Elite: Dangerous bez trybu offline; gracze domagają się zwrotu pieniędzy

Studio Frontier Developments poinformowało, że niestety w pełnej wersji space-sima Elite: Dangerous nie znajdziemy trybu offline.

Studio Frontier Developments poinformowało, że niestety w pełnej wersji space-sima Elite: Dangerous nie znajdziemy trybu offline. Oczywiście nie jest tak, że deweloperzy po prostu olali sprawę i zrezygnowali pierwotnych planów, gdyż za taką a nie inną decyzją przemawia szereg czynników.

Przede wszystkim wyjaśniono, że gra została zaprojektowana z myślą o ciągłej w zabawie w sieci i nieustających uaktualnieniach, więc dodanie singla offline wymagałoby wielu prac. Tytuł jest już teraz tak rozbudowany, że prawdopodobnie przełożono by z tego powodu premierę (gra ukaże się 16 grudnia) o kilka, jak nie więcej miesięcy.

Obietnica jednak została złożona, więc niektórzy fani poczuli się zawiedzeni i domagają się zwrotu pieniędzy zainwestowanych we wczesne wersje, a co za tym idzie także w deweloping. Krótko pisząc, zespół Frontier Developments zagrał trochę nieczysto, informując o tak poważnej zmianie na miesiąc przed debiutem gry, a przy okazji samem zrobił sobie czarny PR.

0 kudos