Prezentację Xbox One mamy już za sobą. Trzeba przyznać, że pewnie wiele osób spodziewało się czegoś więcej.
bigboy177 @ 21.05.2013, 20:38
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
xbox one
Prezentację Xbox One mamy już za sobą. Trzeba przyznać, że pewnie wiele osób spodziewało się czegoś więcej. Osobiście jestem zawiedziony tym, że nie pokazano większej liczby gier, ani nie ujawniono konkretnej specyfikacji technicznej maszynki. Lakoniczne 8GB pamięci RAM, jak również napęd Blu-ray, czy nowy Kinect to zdecydowanie za mało.
W trakcie konferencji nie zdradzono też czy Xbox One będzie kompatybilny wstecz, czyli po prostu, czy będzie w stanie odpalać gry z Xboxa 360, bez kupowania żadnych edycji HD i temu podobnych. Odpowiedź na to, jakże ważne pytanie, pojawiła się już po występie.
Marc Whitten - wiceprezes usługi Xbox Live powiedział, że "System oparty jest na zupełnie innej architekturze, a w związku z tym niemożliwa jest wsteczna kompatybilność."
Zostaje zatem wstrzymać się ze sprzedażą Xboxa 360 i mieć nadzieję, że maszynka nie wyzionie zbyt szybko ducha, a jeśli tak się stanie, to że możliwe będzie kupienie kolejnej. Nie wiem czy uśmiecha mi się bowiem nabywanie specjalnych wydań, tych samych produkcji, które już mam obecnie, tylko po to aby za kilka lat móc w nie nadal grać. Oczywiście podobna sytuacja ma miejsce w przypadku PlayStation 4.
Ale panowie sony z braku kompatybilności skręciło niezły biznes! Więc ja nie miałem żadnego złudzenia że nowy klocek pójdzie tą drogą każdy lubi brać kasę za nic! To realia tej branży a graczy przybywa ja czy inny wyjadacz nie da im zarobić w ten haniebny sposób ale ile ludków masowo nabędzie oldskule? Czasem ułomność jest kluczem do interesu BRAWA należą się sony porażka!
Jak w ogóle można zmarnować tak potężną kartę przetargową w walce o klienta? Gdyby była wsteczna kompatybilność osobiście nie zastanawiałbym się nad wyborem konsoli ani sekundy, a tak jestem znowu w kropce. Chyba sobie kupie laser do mojego chlebaka i posiedzę na nim kolejne kilka lat.
W sumie PS4 się nie dziwię. Tak potężna zmiana architektury musiała się tym skończyć. Natomiast ruch M$ jest typowo na kasę. Będą wychodzić nowe gry na next-gena trzeba go mieć, ale jednocześnie zachować X360 na stare dobre gry. Oczywiście gry na x360 będą jeszcze długo wychodzić.
Właśnie ja śmiem w to wątpić i to bardzo co do tych wychodzę na Xboxa 360, prawa jest taka że jak 2014 dostaniemy dużo tytułów na Xboxa 360 jak i na One to będzie dobrze.
Sony zadeklarowało 3 lata wsparcia, MS nic nie zadeklarowało żadnego wsparcia. Stąd te obawy, przez pierwszy rok (2014) owszem dostaniemy jakieś gry jeszcze pod 360, potem może być tylko gorzej. Zwłaszcza gdy Xbox ONE będzie się dobrze sprzedawał.
Co mnie najbardziej boli, to to że bajery typu funkcje głosowe,social,Kinect ,granie w chmurze itp: bierze górę nad klasycznym graniem na konsoli, jak to miało miejsce we wcześniejszych generacjach. Dla mnie to jest bardziej cofanie się wstecz niż rozwój.
To właśnie jest rozwój Fox. Małymi krokami do przodu. Fakt - chmura. Mówi się o niej wspaniale nie wspominając, że istniała od lat, ale dopiero teraz zrozumiano jej potencjał. Ale w mojej ocenie nie sprawdzi się już tak świetnie. A reszta to rozwój w odpowiednią stronę. W stronę wygody kontrolowania gier. Takie małe kroki doprowadzą nas do kontroli nad urządzeniami jaką możemy zobaczyć w filmie IronMan.
Ale to rynek wymusza. stary gracz ustępuje młodzieży a oni lubią mikropłatności psie inwestycje i prostotę. Nie przejmują się inwigilacją a kontrola ich zachowań sprawia im złudzenie wygody.
Nieźli z nich rewolwerowcy, lądują bębenek super pomysłami i strzelają nimi sobie w stopy
I podzielam zdanie Fox'a, więcej tu zbytecznych pierdół, które jak dla mnie powinny być dodatkiem, a nie głównym motorem napędowym konsoli. Ale jakoś trzeba się reklamować i wciskać tam gdzie pojawiają się pieniądze. Najważniejsze, że jest wybór. Ja osobiście i tak nie miałem w planie kupić żadnej z next-genowych konsol, nie zaraz po premierze, może dopiero przy poprawionej wersji slim.
W samej konsoli do grania ile obecnie jest konsoli do grania? Kiedyś to było 100%, a teraz pewnie mniej niż połowa i to mnie boli. Najbardziej nie rozumiem wyrzekania się wstecznej kompatybilności bo wielu niezdecydowanych, mających Xklocka kupiłoby, a tak pozostaną przy poczciwej 360.
A ja nie mam z tym problemu, bo na razie nie posiadam żadnej konsoli i zdecyduję się na jakąś z nowej generacji dopiero, jak sytuacja na rynku się rozjaśni po obu premierach. Nie boli mnie więc brak wstecznej kompatybilności, bo jestem teraz zainteresowany głównie nowymi grami, które będą wychodzić na next-geny.
Konsole do grania konczyly sie juz w tej generacji. Teraz to sa urzadzenia multimedialne. Sony poszlo bardziej w kierunku Facebooka i sociala, ktorego nie bylo w PS3, a MS juz to mial, wiec skupil sie na TV i innych takich pierdolach. Fajnie ze wymyslaja takie rzeczy, bo to jest przyszlosc. Standardowe granie przy padzie jeszcze dlugo nie umrze, ale takie bajery daja nowe mozliwosci.
A co do kompatybilnosci, to mozna bylo sie tego spodziewac. W obecnej generacji zarobili kupe kasy wydajac wszystkie hiciory w HD, wiec nie godzi sie zakrecac takeigo kurka.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler