Pozostawanie w cieniu to podstawa rozgrywki w Splinter Cell: Blacklist!

Wiele jest przykładów na to, jak dana seria, z biegiem czasu, zmienia swój styl, celując w szerszego odbiorcę, tym samym odcinając się od swoich korzeni oraz fanów.

@ 14.12.2012, 10:37
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
pc, ps3, xbox 360

Pozostawanie w cieniu to podstawa rozgrywki w Splinter Cell: Blacklist!

Wiele jest przykładów na to, jak dana seria, z biegiem czasu, zmienia swój styl, celując w szerszego odbiorcę, tym samym odcinając się od swoich korzeni oraz fanów. Taka, można powiedzieć, choroba naszych czasów, z którą od jakiegoś momentu również zmaga się Sam Fisher, bohater Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist.

Do sieci trafił właśnie kolejny filmik, z ramienia Ubisoftu, którego tytuł to Kierunek artystyczny. Scott Lee, dyrektor artystyczny, wyjaśnia w nim rolę, jaką w serii odgrywa cień. Od początków słynnej marki ten właśnie aspekt był kluczowy, stał się wręcz etykietką produktu. Tym razem będzie podobnie. Scott wyjaśnia, że nacisk na odpowiednio realistyczne cieniowanie, to nacisk na elementy stealth, a co za tym idzie, powrót do korzeni. Na wideo widać, że silnik graficzny, jak i opracowane oświetlenie, stoją na bardzo wysokim poziomie. Autentyczność i dynamika, to ambicje Ubi, przyznaje Lee, który uważa, że nie ilość amunicji się liczy, a spryt i przewaga na polu bitwy. Cienie są tą przewagą, którą cechować ma się Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist.

"Dynamiczne oświetlenie, generalnie, mrok to etykietka serii. Praktyka chowania się w ciemnościach jest z nami od początku. To ma bezpośredni wpływ na grafikę, klimat, rozgrywkę i zachowanie gracza. Mam na myśli to, że gdy Sam chowa się w cieniu, ma autentyczną przewagę nad przeciwnikiem, a gdy się z niego wyłania, to koniec dla oponenta. Naszym zadaniem, mając na uwadze fakt, że mrok zawsze odgrywał główną rolę, jest zrobienie kroku naprzód, aby rozgrywka oferowała jeszcze więcej autentyzmu."


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   11:48, 14.12.2012
No ciekawie to wygląda, powoli ta gra zaczyna przekonywać.
0 kudosdabi132   @   13:31, 14.12.2012
Zapowiada się świetnie, ale, czy kupię, to nie wiem. Jak narazie grałem tylko w Chaos Theory.
0 kudosJankesPL   @   14:18, 14.12.2012
Ja jak na razie grałem tylko w jedynkę, ale Chaos już zacząłem. Później pogram we wszystkie, a i tą kiedyś kupię Dumny
0 kudosroxa175   @   18:36, 14.12.2012
Grałam w parę części, ale jakoś nigdy za długo nie udawało mi się po cichu eliminować wrogów. Dumny
0 kudosJankesPL   @   18:51, 14.12.2012
Cytat: roxa175
Grałam w parę części, ale jakoś nigdy za długo nie udawało mi się po cichu eliminować wrogów. Dumny


A mi w pierwszej części udawało się bardzo dużo. Aż do wtedy, gdzie znaleźliśmy ciała tych dwóch agentów. Dopiero w tej misji kolesia zabiłem, bo trza było Uśmiech
0 kudosdabi132   @   20:55, 14.12.2012
UP: Sposób przechodzenia takich gier zależy chyba głównie od cierpliwości. Jedni wolą przechodzić zabijając jak najwięcej wrogów, a inni po cichu omijając wszystko, co stwarza niebezpieczeństwo, choć pamiętam, że niektóre misje w Chaos Theory wymagały pozostania niewykrytym, inaczej kończyły się niepowodzeniem.
0 kudosJankesPL   @   21:18, 14.12.2012
Cytat: dabi132
UP: Sposób przechodzenia takich gier zależy chyba głównie od cierpliwości. Jedni wolą przechodzić zabijając jak najwięcej wrogów, a inni po cichu omijając wszystko, co stwarza niebezpieczeństwo, choć pamiętam, że niektóre misje w Chaos Theory wymagały pozostania niewykrytym, inaczej kończyły się niepowodzeniem.


Wiadomo. Swoją drogą pamiętam, jak w Hitmanie wszystkich na swojej drodze zabijałem xd. A potem w krwawej forsie, jakbym wszystkich nie zabijał, to bym miał bonusową misję, w tym kościele, czy jak tam Smutny ale kiedyś przejdę bez takiego rozlewu krwi tego Hitmana Uśmiech
0 kudosgregory16mix   @   21:49, 14.12.2012
No to ta informacja mnie osobiście cieszy. W ostatnich czasach mało jest tytułów, które pozostały sobą mimo nacisków na zyski. Miejmy nadzieje, że to nie są tylko puste słowa Dumny
0 kudosdenilson   @   22:44, 14.12.2012
Jeśli będzie to stary dobry Sam w nowej otoczce graficznej to jestem jak najbardziej za. Niestety nie będzie to ten sam bo ktoś inny użycza głosu bohaterowi.
0 kudosMaterdea   @   10:19, 15.12.2012
O ile wcześniej byłem sceptycznie nastawiony do nowych przygód Fishera, to teraz zaczynam się do nich przekonywać.
0 kudosLoczek3545   @   12:20, 15.12.2012
Nadal nie jestem przekonany czy to będzie to samo co kiedyś (poprzednie były świetne Uśmiech ). Wygląda bardzo ciekawie ale mam nadzieję, że to prawda z tym "cieniem". Na poprzednich filmikach niestety nie było tego widać. Liczę tylko na to, że misje "po cichu" będą przeważałySzczęśliwy.
0 kudosguy_fawkes   @   13:35, 15.12.2012
Cytat: Loczek3545
Liczę tylko na to, że misje "po cichu" będą przeważałySzczęśliwy.
A ja natomiast, że innych nie będzie. Dumny Na to jednak są niewielkie szanse. Zapowiada się coraz lepiej i być może jednak wyjdzie z tego Splinter Cell godny postawienia obok wielkich poprzedników.
0 kudosGiordano   @   22:49, 15.12.2012
miejmy nadzieję, bo conviction to była jakaś pomyłka i zwykła rzeźnia w której trzeba było większość mordować, brakowało mi tego z poprzednich serii że przy odrobinie cierpliwości można było przejść całą grę czy chociaż misję nie zabijając nikogo ;) trzymam kciuki za nowego
Dodaj Odpowiedź