Kryzys teoretycznie już za nami, ale niestety jeszcze nie wszyscy się z niego zdołali wygrzebać. Jednym z takich pechowców jest niewątpliwie brytyjska sieć sklepów GAME, która od kilku lat narzeka na ciągły spadek zysków.
bigboy177 @ 22.04.2010, 10:15
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps2, ps3, psp, xbox 360, wii, inne
Kryzys teoretycznie już za nami, ale niestety jeszcze nie wszyscy się z niego zdołali wygrzebać. Jednym z takich pechowców jest niewątpliwie brytyjska sieć sklepów GAME, która od kilku lat narzeka na ciągły spadek zysków. Aby temu zaradzić dyrekcja zdecydowała się zmniejszyć ilość dostępnych na terenie Wysp lokali i już niedługo gracze będą mogli korzystać "tylko" z 550 miejsc, a nie, jak do tej pory, z 677.
Jako najważniejszą przyczynę podjętej decyzji, dyrekcja podaje dwudziestoośmioprocentowy spadek zysków, który z roku na rok się pogłębia i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie tendencja uległa zmianie. Firma zamierza też przygotować rozbudowany portal internetowy do sprzedaży tradycyjnych, pudełkowych wersji gier oraz specjalną witrynę, służącą elektronicznej dystrybucji.
"Staramy się aktywnie sprawdzać rynek w Wielkiej Brytanii i jednocześnie zmniejszać koszty działalności, zwiększając przychody. Do roku 2013 zamierzamy zmniejszyć ilość sklepów na wyspach do 550. Dodatkowo zainwestujemy w stworzenie wiodącej strony internetowej o grach PC i na konsole, jak również serwis do elektronicznej dystrybucji."
Na koniec zaznaczę jeszcze, że obecne cięcia, w ciągu najbliższych dwóch lat zapewnią sklepowi oszczędności na poziomie 10 milionów funtów, suma to, jak widać, niebagatelna.
I krzyż im na drogę. Brak zainteresowania rzeczywistością: konkurencja istnieje! Najgorszy dział obsługi klienta na ziemi. Zawyżanie cen na półkach, nawet w stosunku do własnego sklepu on-line. Lwią częścia obrotu są gry używane, więc oferowanie sprzedającym niższych cen niż inne sieci. No i obsługa, tępa jak Ojciec Dyrektor. Oby szlag ich trafił.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler