Assassin's Creed: Mirage (XBOX X/S)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

Assassin's Creed: Mirage (XBOX X/S) - recenzja gry


@ 04.10.2023, 13:09
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Co więcej - zagadki środowiskowe. Ubisoft nie byłby sobą, gdyby nie wypełnił Bagdadu pewnego rodzaju dodatkowymi elementami takimi, jak skarby, odłamki czy znane z poprzednich gier zagadki. Jednak żeby zdobyć część z nich (jak np. wspomniane skarby, zagadki czy zagubione księgi) musimy nie tylko najpierw zlokalizować je na mapie (dla leniwych: istnieje instytucja kartografa, gdzie można kupić odpowiednie pergaminy z zaznaczonymi miejscami ulokowania znajdziek), ale też się do nich dostać. Najczęściej kwestia ta związana jest z prostymi łamigłówkami, gdzie np. okno jest zabarykadowane od środka, ale z drugiej strony szpary są na tyle szerokie, że możemy rzucić ostrzem, by przeszkodę zlikwidować. Ale są np. przesuwalne regały, które tworzą swoisty labirynt - zmieniając pozycję jednego, blokujemy drugi itd. Chodzi po prostu o odrobinę pomyślunku, a nie proste bieganie i odhaczanie. I te wszystkie "ficzery" to nie tylko domena dodatkowych aktywności, ale też głównych zadań! Całość dzięki temu sprawia bardzo płynne wrażenie jednego doświadczenia, w którym główne zadania naturalnie przenikają się z dodatkowymi kontraktami (opcjonalnymi zleceniami polegającymi na pomaganiu mieszkańcom) i pozostałymi aktywnościami.

W Assassin's Creed: Mirage pozbyto się zdobywania poziomów doświadczenia. Teraz rozwój bohatera związany jest ściśle z momentem fabuły, w którym aktualnie się znajdujemy - kolejne wydarzenia powodują, że Basim awansuje w strukturach bractwa, co przekłada się naturalnie na jego zdolności. Co prawda otrzymujemy punkty doświadczenia, wydawane następnie na interesujące nas umiejętności, ale gromadzimy je po wykonywaniu misji - zarówno głównych, jak i pobocznych. Same drzewka są też skromniejsze. Mamy trzy opcje: walka, technikalia, zwiad. Na pewno interesuje Was ta druga kategoria. Mnie też, mówiąc szczerze, bo w Mirage wraca szereg długo niewidzianych narzędzi (strzałki usypiające lub strzałki berserkera), ale znajdzie się miejsce też dla debiutantów (pułapki à la miny). I w porównaniu do poprzedniczek - te naprawdę mają znaczenie i realny wpływ na to, jak pokonujemy kolejne przeszkody!

Wszystko związane jest z konstrukcją świata. Nie bałbym się określenia, że jak w przypadku Assassin's Creed: Origins z 2017 roku wzorowali się mocno na rodzimym Wiedźminie 3, tak teraz  projektanci z francuskiego Ubisoftu wzięli na warsztat inną, równie jednak znamienitą, pozycję - Hitmana od IO Interactive. Zakon Asasynów, jak nazwa wskazuje, zajmuje się eliminowaniem konkretnych celów, a mówiąc szerzej: skrytobójstwem. I wreszcie to czuć; bohater nie jest już jednoosobową maszyną do wyżynania całych niemalże wrogich armii, a walka z większą ilością przeciwników stanowi raczej ostateczność niż prostą drogę do celu. Między innymi dlatego, że wrogie ciosy kosztują nas bardzo dużo, zabierając z paska zdrowia konkretne jego porcje. A ten nie regeneruje się samodzielnie. Wymaga od nas np. jedzenia lub zażywania fiolek - też ograniczonych.


Screeny z Assassin's Creed: Mirage (XBOX X/S)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoswojteklog   @   07:27, 08.10.2023
A jeszcze Valhalla nie ograna, a jeszcze nawet PS5 nie kupione... Szczęśliwy
0 kudosBarbarella.   @   08:45, 08.10.2023
Cytat: wojteklog
A jeszcze Valhalla nie ograna,

Oj tam. Ja dopiero przed AC III jestem. Zawstydzony