Za Rogiem cz.1 - Kolekcja Klasyki - strzelanki


bigboy177 @ 01:25 13.07.2006
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Na koniec pierwszej części Za Rogiem przygotowałem sobie jeszcze dwie wspaniałe gierki, które swoją odmiennością oraz unikatowością zapewniły sobie wśród graczy status klasyków. Pierwszym z programów jest Serious Sam. Cenega Poland wydając Serious Sam w Kolekcji Klasyki uraczyła wszystkich nabywców wspaniałą niespodzianką. W pudełku znajdują się bowiem dwie gry: Serious Sam: Pierwsze Starcie oraz Serious Sam: Drugie Starcie.

Fabuła obu części gry nie jest jakoś szczególnie skomplikowana, ale z drugiej strony nie jest ona najważniejszym elementem programu, a co za tym idzie można potraktować ją ulgowo. Otóż ludzie podczas jednej z kosmicznych podróży znaleźli rasę prawdziwych krwiopijców. Niestety ufoki z jakiegoś powodu postanowiły zaatakować ziemię, i zlikwidować wszelkie życie jakie uda im się na niej znaleźć. Na szczęście na ich drodze pojawia się Serious Sam. Człowiek, który nie ma sobie równych jeśli chodzi o ilość wleczonego ekwipunku oraz szybkość z jaką jest w stanie ciągnąć za spust. Wyrusza on na jednoosobową misję, której celem jest wypędzenie zielonych stworów z naszej planety.



Powyższa fotka przedstawia jednego z bossów z jakimi będziemy musieli się zmierzyć podczas zabawy w Serious Sam. Bestia jest wielokrotnie większa on naszego herosa, wobec czego jedynym sposobem na jej likwidację jest znalezienie słabego punktu!


Obie części Serious Sam to typowe strzelanki, w których najważniejsze jest odpowiednio szybkie naciskanie przycisku strzału. W miarę progresji w grze znajdujemy coraz potężniejsze uzbrojenie i musimy stawić czoła groźniejszym przeciwnikom. Na bestiariusz składają się bezgłowe dziwolągi, przerośnięte pająki, oraz różne inne mutanty pragnące tylko jednego – naszej krwi!! Na szczęście Sam posiada strzelby, pistolety, karabiny, wyrzutnie rakiet, oraz inne środki perswazji które w skuteczny sposób odstraszają natrętów!

Serious Sam posiada bardzo dobrą oprawę graficzną oraz dźwiękową. Silnik graficzny programu jest w stanie generować ogromne, pełne szczegółów przestrzenie i dodatkowo wrzucić na nie dziesiątki, jeśli nie setki przeciwników! Co kilka misji natkniemy się również na super bossa, którego rozmiary potrafią przytłoczyć nawet największego twardziela. Sam jest jednak niepokonany !



Czemu uważam że Serious Sam zasługuje na miano klasyka… No cóż, należy szczerze przyznać, że w porównaniu z Mafią czy też Far Cry, przygody Sama są raczej skromne. Gra posiada jednak to coś, czego brakuje w wielu innych produkcjach. Charakteryzuje się ogromną grywalnością i wspaniałą grafiką, a co za tym idzie wciąga jak bagno! Dlatego właśnie zasługuje na pozycję w świecie klasyków!

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdjadamus   @   21:22, 16.10.2010
świetny art traktujący o niezapomnianych "szpilach" rodzaju FPS Szczęśliwy
Nie ma to jak pograć w Far Cry podczas mroźnej, śnieżnej zimy. hehe
0 kudosbat2008kam   @   23:20, 16.10.2010
Taa, te gry to prawdziwe klasyki Uśmiech .

Far Cry rules - wg mnie najlepszy FPS w historii. Ma/miał wszystko, co powinna mieć gra z tego gatunku. No i przy okazji był niesamowitym przełomem, największym zaraz po Quaku... Poza wspaniałą grafiką, ogromne wrażenie robiły na mnie wielkie, otwarte i nieograniczone sztucznie mapy, sporych rozmiarów ekwipunek, świetne AI przeciwników, zaciekłe potyczki i kilka sposobów na przejście każdego z etapów - wielkie ograniczenie liniowości. Takie rzeczy dziś budziły by respekt. A 6 lat temu FC wykosił konkurencję, na czele z samym HL2 i Doomem 3.
0 kudosDecoy7pk   @   00:52, 17.10.2010
W sumie co ja mogę dodać? Przepiękna ówcześnie (choć i dziś) grafika, myślący przeciwnik, różne sposoby przejścia poziomów i elementy złożone w grę w roku...mój komentarz to właściwie podsumowanie bigboya i bata Dumny Choć ukazane tam również Mafia i XIII muszą mieć swoje słowa pochwały i o ile Mafia ma je do dziś, tak XIII cichnie coraz bardziej, a ja mówię NIE umieraniu agentów a'la Jason Bourne do tego w świetnej komiksowej oprawie i tych finiszerach...GRAĆ w to to! Uśmiech
0 kudosAiszA   @   11:51, 17.10.2010
Nigdy nie przepadałam za rozgrywką rodzaju FPS, jednak grzechem byłoby choć nie spróbować. Nie mogłam się oprzeć trójwymiarowej rzeźni (Quake), która królowała wtedy na PeCetach. Oj, można było się wyżyć ;)