Test Razer Deathadder Chroma - zabójczo wygodnej myszki


bigboy177 @ 13:21 25.11.2015
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Użytkowanie myszki, ze względu na jej wykonanie, jest bardzo wygodne. Osobiście lubię mychy cięższe, wyprofilowane pod prawą rękę i taki właśnie jest Deathadder. Palce, indeksowy i środkowy, leżą wyśmienicie na dwóch przyciskach z przodu, a kółko pracuje lekko, mając bardzo wyczuwalny skok - działała wręcz jakby na łożysku olejowym. Kciuk ma idealny dostęp do przycisków bocznych (nie trzeba zmieniać położenia ręki), a unoszenie i przesuwanie gryzonia ułatwiają gripy. Całość świetnie leży w mojej przeciętnych rozmiarów dłoni, nie męcząc jej w ogóle, nawet podczas długotrwałego korzystania. Co ważne, firma Razer opracowała kształt, który powinien odpowiadać większości użytkowników. Przyciski są na tyle duże, że i małe dłonie będą w stanie z nich korzystać, a grzbiet jest na tyle wypukły, że również posiadacze większych rąk nie będą narzekać. Urządzenie trzyma się naprawdę wyśmienicie, a ponadto nic tu nie zgrzypi, nic nie lata i nie przeskakuje, co wcale nie jest standardem, nawet w przypadku droższych konstrukcji.

Razer najczęściej daje radę, jeśli chodzi o swój sprzęt, a jak się mają sprawy w przypadku oprogramowania? Także i pod tym względem jest bardzo dobrze. Mycha funkcjonuje z wykorzystaniem aplikacji zwanej Synapse, a konkretniej z jego drugą wersją. Soft składa się z kilku zakładek, dość standardowych trzeba przyznać, ale nie jest to w żadnym wypadku zarzut, nie ma tu bowiem za bardzo pola do kombinowania.

Pierwsza zakładka to kilka podstawowych ustawień myszki. To właśnie tutaj jesteśmy w stanie przygotowywać profile, a następnie mieć do nich błyskawiczny dostęp. Niestety mycha sama nie oferuje zmiany profilów. Nie ma żadnego magicznego przycisku, który by to umożliwiał. Trochę szkoda. Przydałaby się chociażby opcja przeskakiwania pomiędzy poszczególnymi częstotliwościami pracy, może np. z wykorzystaniem jakiejś kombinacji klawiszy. Obecnie trzeba każdorazowo wskakiwać do softu i tam zmieniać profil. Ten plus, że parametry da się przypisać do aktualnie odpalonej aplikacji.

Jeśli chodzi o same profile, w ich ramach definiujemy m.in. działanie poszczególnych przycisków, częstotliwość funkcjonowania sensora (od 100 – 10000 dpi), akcelerację (od 1 – 10), częstotliwość próbkowania (od 125 – 1000 Hz) oraz kolor i efekt podświetlenia. Pośród podstawowych ustawień jest opcja pozwalająca całkowicie wyłączyć podświetlenie, kiedy wygaszony jest ekran komputera oraz możliwość łączenia profilu z konkretnym programem, o czym wspomniałem wcześniej. Odpalenie takowego sprawia, że myszka automatycznie przełącza się na konkretny tryb działania. Całe Razer Synapse śmiga sprawnie i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Nawet kalibracja sobie radzi, dopasowując tryb funkcjonowania sensora do posiadanej podkładki.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosTheCerbis   @   19:53, 25.11.2015
Widzę, że niezły sprzęt ostatnio dostajesz. Wygląda na to, że mysz genialna. Przeoczyłem cenę, chyba że nie została podana... Choć nie wiem czy chcę ją znać. :>
1 kudosbigboy177   @   21:50, 26.11.2015
Cytat: TheCerbis
Widzę, że niezły sprzęt ostatnio dostajesz. Wygląda na to, że mysz genialna. Przeoczyłem cenę, chyba że nie została podana... Choć nie wiem czy chcę ją znać. :>

Nie dopisywałem w sumie ceny, ale jest w granicach 250-300 zł. Zwrócimy uwagę przy kolejnych tekstach żeby ceny były koniecznie, a do powyższego już dopisuję.
0 kudosSaintNick   @   12:01, 30.11.2015
Przez prawie sześć lat korzystałem z Dethaddera i była to najlepsza mysz jaką posiadałem. Aktualnie własnie zastanawiam się nad zakupem Chromy. Cena to blisko 300 zł ale uważam, że warto.
0 kudosLoczek3545   @   12:38, 01.12.2015
Ja swojego Razera Naga posiadam od dłuższego czasu, ale niestety nie jestem zbytnio zadowolony... Musiałem wymieniać "klik", scroll mi nie działa i ślizgacze szybko się odkleiły. Owszem mysz naprawdę wygodna, ba, wygodniejszej nie trzymałem nigdy (a trochę ich było Dumny ) ale te ciągłe problemy jakoś mnie od tej odstraszają :/.

Tekst ciekawie przedstawił Chroma i gdyby nie te problemy z "Naga" to brałbym bez zastanowienia Szczęśliwy. Oczywiście wiem, że to są zupełnie inne myszki, ale jednak firma ta sama i nie jestem co do niej przekonany.
0 kudosego78th   @   16:17, 01.12.2015
Nie znam tej myszy i jestem ciekaw na ile dobrze wypada w porównaniu ze świetną serią minimalistycznych i precyzyjnych od strony technicznej myszy Zowie. Wygląda na tę samą klasę co Zowie FK2.

Cieszę, się że recenzujecie rzeczy profesjonalne a nie wszystko jak leci. Jest za dużo szmelcu i gadżeciarstwa w tej chwili.
0 kudosDirian   @   23:19, 01.12.2015
Cytat: ego78th
Nie znam tej myszy i jestem ciekaw na ile dobrze wypada w porównaniu ze świetną serią minimalistycznych i precyzyjnych od strony technicznej myszy Zowie. Wygląda na tę samą klasę co Zowie FK2.

To ta sama klasa sprzętu za sprawą równie udanych sensorów. Ciężko jednoznacznie wskazać lepszy wybór. Po stronie Zowie na pewno stoi niższa cena, w przypadku Razera wiadomo, że dopłacamy nieco za logo no i bajery takie jak podświetlenie.
Dodaj Odpowiedź