Gra w lekturze - The Walking Dead: Droga do Woodbury


Zidan @ 10:59 08.04.2013


Nieco opadło też napięcie i ogólna pomysłowość na przebieg akcji. Pewne interesujące zdarzenia przeplatają się z nieco naiwnymi, wręcz irracjonalnymi momentami. Wprawdzie brutalne życie Woodbury zostało dość dobrze scharakteryzowane, ale pewne zwroty akcji wydają się być niekiedy niepotrzebne, a inne – zbyt daleko idące. W ogólnym rozrachunku, nie stanowi to wielkiej ujmy dla Drogi Do Woodbury, bo i część druga ma swoje mocne strony i pewien wydźwięk, ale mimo to odczuwa się tu pewną tendencję spadkową wobec świetnie napisanej części pierwszej. Pozostaje fabularny niedosyt.

Pod względem językowym, w obydwu częściach książka prezentuje poziom wysoki i w pełni zadowalający. Autorzy piszą w sposób dojrzały, dynamiczny, a przy tym stosunkowo bogaty i atrakcyjny dla czytelnika. Surowy świat The Walking Dead wymógł na pisarzach wykorzystanie wielu brutalnych i dosadnych opisów („flaki”, „krew” i wszechobecna „pożoga” to zupełna norma), co oczywiście doskonale wpasowuje się w konwencję powieści. Nie mam w tej kwestii niczego do zarzucenia: lektura stanowi dzieło plastyczne i bardzo sprawnie się je czyta.



Polskie wydanie, za które odpowiedzialne jest wydawnictwo SQN, zalicza się do tych „dobrych” i estetycznie przygotowanych. Okładka książki przedstawia zupełnie fajny, klimatyczny motyw i ładnie wygląda na półce (co ciekawe, nie jest to okładka z oryginalnego, zagranicznego wydania, a „projekt własny” wydawnictwa). Szkoda natomiast, że SQN wydrukowało tekst na nieco tańszym, szarym papierze: Narodziny Gubernatora charakteryzowały się świetnej jakości, białym papierem i żałuję, że tego samego nie ma w Drodze do Woodbury. Nie jest to jednak nadzwyczaj wielki problem (zresztą, do takiego stanu rzeczy już dawno przywykłem) i nie umniejsza pozytywnej jakości polskiego wydania lektury.

Droga do Woodbury robi więc satysfakcjonujące wrażenie i stanowi atrakcyjne rozwinięcie uniwersum The Walking Dead. Nie da się wprawdzie nie zauważyć, że poziom dwóch części dzieła jest nierówny, co zapewne wynika z podziału treści na parę autorów. Oczywiście nie oznacza to, że taki stan rzeczy psuje ogólne wrażenie całokształtu, bo tak nie jest. Powieść, choć niedoskonała, ma wyraźne atuty i jeszcze bardziej wzbogaca wiedzę czytelnika o świecie stworzonym przez Roberta Kirkmana. Po przeczytaniu można odczuć niedosyt, ale ostatecznie wrażenie jest w pełni pozytywne.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosNiznikos   @   17:34, 08.04.2013
Polecam książkę Miry Grant pt. " Feed ". Także opowiada o postapokaliptycznym świecie owładniętym przez Zombie, tyle że trochę od polityczno-ekonomicznej strony ;) Nie jest jakaś fenomenalna ale dla prawdziwych fanów może okazać się nieoszlifowaną perłą.
0 kudosOmen94   @   20:20, 08.04.2013
jak zarobie kasę we wakacje trzeba kupić pare książek assassin's creed itp Uśmiech
0 kudosKreTsky   @   01:16, 09.04.2013
Mi sie juz przejadl troche Walkin Dead. Ostatni sezon mnie juz nudzil. Moze jak bede mial troche czasu to siegne po ta ksiazke, ale ochoty jakos nie mam.