Emily Hartwood, bohaterka Alone in the Dark, to wielopłaszczyznowa postać

Jeśli lubicie survival horrory, to pamiętajcie, że dziś ma miejsce premiera Alone in the Dark - najnowszej odsłony tego znamienitego, choć ostatnio nieco zapomnianego cyklu. Z naszej recenzji wynika, że deweloperzy podołali zadaniu przygotowania intrygującej i klimatycznej opowieści, a my w kilku krótkich artykułach piszemy co nieco na temat kluczowych jej elementów. Do tej pory mieliśmy dla Was historię cyklu oraz sylwetkę jednego z bohaterów, Edwarda Carnby’ego, a tym razem przybywamy z informacjami na temat drugiego, a dokładniej bohaterki o imieniu Emily Hartwood, w którą wciela się aktorka Jodie Comer.

Emily H,artwood, jak przeczytać możecie w poprzednim akapicie, jest bohaterką najnowszego Alone in the Dark. Wraz z Edwardem Carnbym przemierza ona posiadłość Derceto, a jeśli chcecie w pełni poznać wątek fabularny przygotowany przez deweloperów, to koniecznie musicie opowieść ukończyć oboma protagonistami. Co ciekawe, to niepierwszy raz kiedy mamy do czynienia z Emily. Była ona bohaterką w oryginalnym Alone in the Dark z 1992 roku, a także otrzymała drugoplanową rolę w Alone in the Dark III oraz pojawiła się (choć nie osobiście) w Alone in the Dark Illumination. To bardzo intrygująca postać, więc zdecydowanie warto wiedzieć o niej coś więcej.

W pierwszej grze Emily przybywa do posiadłości Derceto po to, by zbadać tajemnicze samobójstwo swojego wuja, Jeremiego Hartwooda. W remaku, który od dziś dostępny jest w sprzedaży, element ten uległ zmianie, albowiem Jeremy nie popełnił samobójstwa, lecz w zaskakujących okolicznościach zaginął. Emily zatrudnia do jego odnalezienia Edwarda, ale mimo wszystko sama też decyduje się zbadać sprawę. Na miejscu bohaterowie nowej gry szybko przekonują się, że w posiadłości dzieją się dziwne rzeczy, a te prawdopodobnie mają związek z zaginięciem wuja oraz kuriozalnym zachowaniem innych lokatorów. Potwory, kult, dziwne wydarzenia... H.P. Lovecraft byłby dumny!

W miarę postępów w grze dowiadujemy się nie tylko coraz więcej na temat tego, co stało się z Jeremym, ale przy okazji poznajemy przeszłość Emily. Ścieżka progresji bohaterki wielokrotnie przeplata się z tą Edwarda i choć w sporej mierze oba wątki się pokrywają, występują pomiędzy nimi różnice. Emily odwiedza bowiem lokacje niedostępne dla swojego towarzysza, a prócz tego całkiem inaczej podchodzi do utraty wuja - bardziej emocjonalnie. Ma trudności z zaakceptowaniem jego ewentualnej śmierci. Dziewczyna jest wielopłaszczyznową, bardziej interesującą od Edwarda, postacią, a deweloperzy wyśmienicie oddają skomplikowanie jej charakteru.

Z oczywistych względów nie będę wdawał się w większą ilość szczegółów, bo obie historie, Emily oraz Edwarda, poznacie podczas zabawy w Alone in the Dark. Niezależnie od wybranej postaci, nastawcie się na intrygującą opowieść, całkowicie odmienną od tego, co oferują inni przedstawiciele gatunku survival horrorów. Największy nacisk położono tu bowiem na eksplorację oraz rozwiązywanie łamigłówek, a całkowicie na drugi plan przerzucono walkę. Co finalnie z tego wyszło dowiecie się czytając naszą recenzję. Pamiętajcie ponadto, by przed zakupem gry w wersji dla komputerów osobistych zerknąć na jej wymagania sprzętowe.