Alone in the Dark (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (2)

Alone in the Dark (PC) - recenzja gry


@ 19.03.2024, 15:52
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Alone in the Dark to wyśmienity remake jednej z najbardziej kultowych gier w historii. Nie wszystko jest tu idealne, ale powrót serii można uznać za udany.

Alone in the Dark to protoplasta trójwymiarowych survival horrorów, którego premiera miała miejsce w 1992 roku. Mimo że wielu deweloperów się na nim w późniejszych latach wzorowało, w tym także Resident Evil oraz Silent Hill, opracowany przez Infogrames cykl w miarę upływu czasu stawał się coraz mniej popularny, a kolejni deweloperzy nie byli w stanie zachować wyjątkowej tożsamości i unikatowego klimatu pierwowzoru. Wreszcie marka przeszła w ręce THQ Nordic oraz ekipy Pieces Interactive. Czy najnowszy rozdział w ich wykonaniu daje radę? Tego dowiecie się z niniejszej recenzji.

Mające zadebiutować jutro Alone in the Dark to swoisty remake pierwszej części cyklu. Piszę swoisty, bo deweloperzy postanowili jednak nie przenosić pierwowzoru na zasadzie jeden do jednego, tylko wykorzystali okazję do tego, by przygody Edwarda Carnby’ego rozszerzyć i uzupełnić o nowe informacje. Przygotowano w ten sposób naprawdę kompletne doświadczenie, stanowiące zarówno bardzo dobrą samodzielną opowieść, jak i wyśmienity wstęp do ewentualnych kontynuacji. Bez problemu da się tu bowiem przygotować trylogię, a może i coś więcej. Warunek jest jeden: twórcy muszą być świadomi tego, że mają w rękach coś unikatowego. Co mam na myśli? Odpowiedź w kolejnych akapitach.

Jeśli chodzi o założenia fabularne, Alone in the Dark przedstawia nam przygodę dwójki bohaterów. Pierwszym jest wspomniany wcześniej Edward Carnby, a drugim Emily Hartwood. Obaj docierają do posiadłości Derceto, by znaleźć zaginionego wuja Emily, niejakiego Jeremiego Hartwooda. Kontakt z nim się urwał i nie wiadomo w zasadzie dlaczego. Detektyw Carnby, wynajęty przez Emily, ma rozwiązać tę łamigłówkę i uratować Jeremiego. Emily w tym samym czasie prowadzi oczywiście własne śledztwo, także związane z wujem oraz tym, co dzieje się w posiadłości. Co ciekawe, wątki protagonistów w niektórych kluczowych obszarach się od siebie różnią, a do poznania całej historii konieczne jest ukończenie obu.

Już po kilkudziesięciu minutach staje się jasne, że nowe dzieło Pieces Interactive czerpie garściami z pierwowzoru i nie stara się naśladować innych survival horrorów. Alone in the Dark to tytuł nawiązujący do twórczości H.P. Lovecrafta. Są zatem niewytłumaczone wydarzenia, paranormalne zjawiska oraz dziwne istoty. W centrum jest tu wątek fabularny, prowadzenie dochodzenia, łamigłówki oraz eksploracja. Wiadomo, nie brakuje też starć z niebezpiecznymi potworami, ale nie są one najważniejsze. Zdecydowanie więcej jest przygodówki niż klasycznego survival horroru, co mnie osobiście bardzo uradowało.

Podczas przemierzania Derceto skupiamy się głównie na poszukiwaniu kolejnych wskazówek, kluczy oraz dokumentów. Rozmawiamy też z lokatorami posiadłości, a co jakiś czas korzystamy z medalionu, który przenosi nas do wspomnień z przeszłości głównych bohaterów, tudzież wspomnień poszukiwanego przez nas Jeremiego. W takiej sytuacji, nie przebywamy już w Derceto, ale zwiedzamy inne, bardziej liniowe miejscówki, w których więcej jest strzelania oraz wymachiwania rękami, niż rozwiązywania łamigłówek. Wszystko to spina się w logiczną, nieco zakręconą całość, choć początkowo niełatwo ogarnąć wydarzenia. Dzieje się dużo, a wiele szczegółów jest tylko w dokumentach. Nie ma podających nam wszystko na tacy scenek przerywnikowych. Dlatego polecam regularne zerkanie do inwentarza oraz do zakładki z celami, w której narrator skrzętnie i w ciekawy sposób podaje nam kolejne szczegóły.

Jak wspomniałem, Alone in the Dark to przede wszystkim przygodówka. Po posiadłości możemy poruszać się względnie swobodnie, choć oczywiście cały czas pod nadzorem twórców. Nie wejdziemy wszędzie, bo brakuje nam kluczy, nie zerkniemy do każdej skrzyni, bo nie mamy kombinacji do zamka itd. Sporo tu łamigłówek dotyczących pozyskiwania poszlak i wyciągania wniosków. Trzeba czasem się chwilę zastanowić albo wykazać spostrzegawczością, choć finalnie nic nie jest na tyle trudne, że utkniecie. Gdyby się tak jednak stało, dobrym pomysłem jest przejrzenie dowodów oraz zerknięcie na mapę, która także stara się nam sugerować dalsze kroki. Ogólnie cały system działa dobrze, a przez to zabawa biegnie płynnie i bez większych turbulencji.


Screeny z Alone in the Dark (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmrPack   @   17:11, 19.03.2024
Czuję, że będę się bardzo dobrze bawił Uśmiech Gorzej, że gra dotrze do mnie prawdopodobnie z opóźnieniem Poirytowany
0 kudosBarbarella.   @   18:42, 19.03.2024
Też myślę że to coś w sam raz dla mnie. Mroczne klimaciszcze, trochę nieprzesadnego kombinowania i trochę strzelania bądź skradania. Myślę że u mnie nie będzie żadnego opóźnienia. Kupię za jakieś kilka miesięcy i ani dnia później. Dumny
0 kudosDirian   @   23:41, 19.03.2024
Czyli wyszło co najmniej przyzwoicie - i fajnie. Widzę na Steam jest jakieś demko / prolog - trzeba obczaić Uśmiech
0 kudosjuve   @   09:35, 20.03.2024
Alone in the Dark nie miało łatwo w ostatnich latach. Teraz widać jakoś wyszło. Wreszcie. Marka nie jest już mainstreamowa, ale może się spodobać fanom takiego creepy klimatu.
0 kudosBarbarella.   @   10:12, 20.03.2024
Cytat: juve
Marka nie jest już mainstreamowa,

No fakt. Teraz jak coś nie jest soulslikiem to od razu produkcja niszowa. Zadziorny
1 kudosluki505   @   11:41, 23.03.2024
Zastanawiałem się nad zakupem, ale i tak chyba poczekam aż stanieje.
1 kudosmrPack   @   19:17, 25.03.2024
No myślę, że warto poczekać na połatanie tego i owego Niewinny O ile przy pierwszym przejściu jakieś błędy się zdarzały, ale przymykałem na nie oko. O tyle w drugim już bardziej doskwierały i okazało się, że kilka rzeczy jest mocno popsutych. Ogólnie gra mi się jednak podobała pod względem fabuły i zagadek.
Dodaj Odpowiedź