Genesis Thor 404 - test. Najlepsza klawiatura Polaków!
Jeśli chodzi o Kailh Box Brown V2, są odrobinę głośniejsze od Gateron Yellow Pro. Switche te to tzw. tactaile, a do ich aktywowania trzeba nacisku wynoszącego 55g, czyli o 10% większego od Gateron Yellow Pro. Różnica niby nie jest duża, ale wyczuwalna. Klawiatura pracuje całkiem inaczej, przede wszystkim oferuje odmienny, bardziej sprężysty feedback. Aktywacja także następuje po 2 mm, ale czuć, że switch pracuje inaczej. Prawdopodobnie z tego względu od zawsze uwielbiałem pisać na Brownach i najpewniej nic się tu w najbliższym czasie nie zmieni. Szczególnie, że Kailh Box Brown V2 są też wytrzymalsze, bo powinny przetrwać aż 80 mln kliknięć, podczas gdy Gateron Yellow Pro 60 mln.
Niezależnie od wybranych switchów, na Thor 404 gra się i pisze bardzo dobrze, na co wpływ ma również to, że niezależnie od naszego wyboru, dostaniemy switche i stabilizatory przesmarowane, działające płynnie i równomiernie. Do ewentualnej poprawy wygody i ergonomii można wykorzystać też znajdujące się na spodzie klawiatury nóżki. Można je ustawić w dwóch poziomach, a gumowa podstawa sprawia, że nic się nie będzie przesuwać i nie ma też mowy o tym, by samoczynnie uległy one złożeniu. Niby drobnostka, a nie wszyscy producenci o tym myślą. Tym bardziej cieszy mnie, że projektanci Genesis to uczynili.
Idąc dalej, Thor 404 to klawiatura mechaniczna z pełnym podświetleniem RGB każdego klawisza z osobna. Podświetlenie, jak dla mnie, jest delikatnie za słabe i w świetle dziennym nieszczególnie dobrze je widać. Trochę szkoda, że inżynierowie nie postawili na odrobinę mocniejsze diody, albowiem można byłoby je przecież w nocy skręcić i nie być oślepianym, a tak niestety nie ma takiej opcji. Regulacja oczywiście istnieje, ale maksymalne natężenie podświetlenia jest zdecydowanie zbyt niskie i to w zasadzie jeden z dwóch zarzutów, jakie mam wobec konstrukcji firmy Genesis. Drugi dotyczy oprogramowania.
By skorzystać z pełni możliwości klawiatury, warto zainstalować dedykowany soft. Nie jest on co prawda nieodzowny, albowiem sporo można zrobić z użyciem klawiszy funkcyjnych, ale mimo wszystko wiele ustawień jest dostępnych wyłącznie w oprogramowaniu. Z jego pomocą jesteśmy w stanie zdefiniować funkcje przypisane do każdego klawisza z osobna, zmienić podświetlenie (efekty, natężenie, szybkość animacji), włączyć tryb gamingowy (pozwalający na dezaktywację niektórych klawiszy), a także nagrywać makra. Co istotne, wszystkie ustawienia zapisujemy następnie w profilach, by szybko się pomiędzy nimi przełączać. Niestety profilu nie da się wybrać z samej klawiatury i konieczne jest do tego oprogramowanie.
Sam sterownik Thor 404 jest przejrzysty i prosty w obsłudze, ale niezbyt estetyczny. Z niecierpliwością czekam na to, aż firma Genesis wprowadzi na rynek jakąś nową wersję swojego oprogramowania, zunifikowaną i obejmującą wszystkie urządzenia, by nie było potrzeby instalowania nowych aplikacji dla każdego pojedynczego sprzętu. Nie jest to co prawda jakoś strasznie dokuczliwe, ale patrząc na osiągnięcia i ambicje spółki jestem przekonany, że wcześniej czy później się tego doczekamy.
Podsumowując, Thor 404 to świetna, wysokiej jakości klawiatura mechaniczna, którą można kupić za naprawdę nieduże (biorąc pod uwagę wszystkie jej walory) pieniądze. Najważniejsze jej cechy to wysoka częstotliwość próbkowania (1000 Hz), dwa rodzaje switchów do wyboru (z funkcją hot swap), wysoka kultura pracy, kompetentne oprogramowanie, wbudowana pamięć oraz efektowne podświetlenie. Za 299 lub 329 złotych – odpowiednio Gateron Yellow Pro lub Kailh Box Brown V2) – otrzymujemy najlepszą klawiaturę Genesis oraz jedną z najlepszych klawiatur mechanicznych na rynku, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę relację ceny do jakości. Rzekłbym, że pod tym względem Thor 404 jest bezkonkurencyjna!
| Plusy: | Minusy: |  |
|
|
Sprzęt na testy dostarczyła firma Genesis.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler