Genesis Thor 404 - test. Najlepsza klawiatura Polaków!


bigboy177 @ 18:24 23.01.2024
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Polska firma Genesis wypuściła niedawno na rynek klawiaturę Thor 404. To bez dwóch zdań najlepsza klawiatura spółki, a o tym dlaczego tak uważamy, przekonacie się z niniejszego testu.

W swojej karierze przetestowałem wiele rozmaitych klawiatur, gamingowych, biurowych, membranowych, mechanicznych… autentycznie przeróżnych. Sporo było też wśród nich konstrukcji polskiej firmy Genesis, która dosłownie na moich oczach się rozwijała, produkując coraz lepsze i bardziej dopracowane konstrukcje. Thor 404 TKL – najnowsza konstrukcja Polaków – to zdecydowanie najlepsza klawiatura, jaką zaprojektowali i wprowadzili na rynek. Z ogromną przyjemnością przeprowadziłem jej testy i już na wstępie napisać mogę, że jeśli zdecydujecie się na jej zakup, na pewno nie będziecie żałować.

Genesis Thor 404 - specyfikacja techniczna:


  • Łączność: Przewodowa;
  • Typ: Klawiatura mechaniczna;
  • Układ: ANSI;
  • Kolor: Biały lub Czarny;
  • Przewód: USB-C na USB-A w materiałowym oplocie, długość 1.8 m;
  • Przyciski: 87 sztuk;
  • Przyciski multimedialne: 11 sztuk;
  • Częstotliwość próbkowania: 1000 Hz;
  • Dostępne warianty przełączników:
    • Gateron Yellow Pro;
    • Kailh Box Brown V2;
  • Kompatybilność hotswap: Wszystkie przełączniki 3 i 5 pinowe bazujące na konstrukcji Cherry/Kailh (nie dotyczy Outemu i klonów Outemu);
  • Żywotność przełączników 60 (Gateron) lub 80 (Kailh) milionów kliknięć;
  • Podświetlenie: RGB;
  • Masa: 951 gramów;
  • Wymiary: 358 × 133 × 38 mm;
  • Gwarancja: 24 miesiące.

Zacząć wypada od tego, że Thor 404 TKL dotarł do naszej redakcji w dwóch wariantach. W jednym, nieco tańszym, występują switche liniowe Gateron Yellow Pro. W drugim zamontowano natomiast switche typu tactile, a dokładnie Kailh Box Brown V2. Różnica pomiędzy klawiaturami nie jest wielka, bo wynosi 30 złotych, a dzięki temu będziecie w stanie wybrać sprzęt odpowiedni dla siebie. Inna sprawa, że Thor 404 oferuje tzw. hot swap (możliwość podmiany switchów na inne, 3 lub 5-pinowe), co pozwoli Wam jeszcze lepiej dopasować sprzęt do swoich preferencji.

Thor 404 dociera do nas w niewielkim, estetycznym opakowaniu. Na pudełku zawarto kilka podstawowych informacji na temat klawiatury, a w środku znajduje się bohaterka niniejszego testu, kabel USB-A na USB-C, puller do ściągania key-capów oraz wyciągania switchów, a także nieco makulatury. Klawiatura na czas transportu jest dobrze zabezpieczona i w całości zawinięta w ochronną piankę. Nie ma mowy, aby uległa uszkodzeniu, chyba że się o to postaramy.

Klawiatura po wyjęciu z pudełka robi naprawdę dobre wrażenie. Jest zaskakująco ciężka, co dobrze wróży, jeśli chodzi o jakość poszczególnych komponentów. Do jej wykonania wykorzystano tworzywo sztuczne, które bardzo dobrze złożono w całość. W środku jest metalowa płytka, do której zamontowano wszystkie switche oraz pianka, która nieco całość ma wyciszać. Odłączany kabel USB-C znajduje się z tyłu obudowy i jest umieszczony centralnie. Kabel jest w oplocie i dobrej jakości, a ponieważ można go odłączyć, nic nie stoi na przeszkodzie, by ewentualnie wymienić go na coś innego.

Wszystkie materiały do produkcji Thor 404 TKL są bardzo dobrej jakości. Widać to nie tylko w obudowie, ale także key-capach, które wykonano metodą podwójnego wtrysku z PBT. Dzięki temu powinny one wytrzymać długo, a ich lekko chropowata powierzchnia nie zrobi się po tygodniu czy dwóch błyszcząca, jak to często ma miejsce w przypadku np. keycapów z ABS. Prócz symboli w górnej części nakładek (tych, przez które prześwituje podświetlenie) mamy też nadruki. Naniesiono je na dolną część key-capów, przez co są odrobinę słabiej widoczne, ale przy okazji nie będą się wycierać. Czcionka wszystkich elementów jest odpowiednio czytelna i estetyczna.

Pod nakładkami znajdują się dwa rodzaje switchów, o czym wspomniałem wcześniej. Pierwsze to Gateron Yellow Pro, a drugie to Kailh Box Brown V2. Różnica w korzystaniu z nich jest diametralna. Gateron Yellow Pro to liniowce. Do ich aktywacji potrzeba nacisku wynoszącego zaledwie 50g, a do aktywacji dochodzi po tym, jak klawisz przesunie się o 2 mm. Gra się na nich bardzo dobrze, bo błyskawicznie reagują na wciśnięcia. Pisze się też zresztą dobrze, albowiem wystarczy wręcz „musnąć” klawisz, by na ekranie pojawił się wybrany symbol. Gateron Yellow Pro charakteryzują się też fajnym, nieco sprężystym feedbackiem oraz satysfakcjonującym kliknięciem.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?