JBL Charge 5 Wi-Fi - test. Dudni nieźle, ale czy także gra dobrze?


bigboy177 @ 16:21 05.12.2023
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Funkcjonalność mamy za sobą, ale nim przejdę do wrażeń z odsłuchów, kilka dodatkowych uwag. Charge 5 Wi-Fi jest głośnikiem przenośnym, co oznacza, że musi radzić sobie dobrze nie tylko w domu, ale też na zewnątrz. W specyfikacji technicznej napisano, że posiada on certyfikat IP67, a dzięki temu jest odporny na kurz oraz krótkotrwałe zanurzenie w wodzie. Nie testowałem oczywiście tego, ale zakładam, że deszcz na pewno nie jest mu straszny, a nawet gdyby przypadkowo wpadł do basenu, to szybkie wynurzenie powinno uratować go przed ewentualnymi uszkodzeniami. Druga kwestia związana z mobilnością, to wytrzymałość baterii. W specyfikacji technicznej napisano, że na pełnym naładowaniu głośnik JBL powinien  śmigać mniej więcej 20 godzin. Z moich testów wynika, że przy słuchaniu na około 1/2 mocy bateria wystarczała na mniej więcej 19 godzin. Przy wyższych głośnościach czas ten się oczywiście skraca, ale nawet 14-15 godzin jest niezłym wynikiem. Niestety naładowanie głośnika w pełni trwa dość długo, bo aż 5,5 godziny! Przyznam, że byłem tym czasem zaskoczony. Spodziewałem się jednak czegoś na poziomie 2-3 godzin, a nie prawie 6. Ostatnia opcja związana z mobilnością, to możliwość wykorzystania głośnika jak powerbanka. Można za jego pomocą ładować np. smartphone’a i to bez przerywania odtwarzania muzyki.

Jeśli chodzi o czysto techniczne sprawy, w JBL Charge 5 Wi-Fi zastosowano dwa głośniki. Jeden jest niskotonowy, a drugi odpowiada za tony wysokie i średnie. Niskotonowy głośnik ma moc RMS na poziomie 30W, a tweeter to 10W mocy RMS. Łącznie oferują one pasmo przenoszenia od 60 Hz do 20 kHz. Głośność jest całkiem w porządku, jak na tak niewielką konstrukcję, ale trzeba podkreślić, że po przekroczeniu 80% maksymalnej głośności pojawia się coraz więcej zniekształceń, wpływających na finalną jakość dźwięku. Coraz więcej jest dudnienia, coraz słabiej słychać tony średnie, a góra staje brudna i nieczytelna. Do tych 80% jest natomiast w porządku, więc do tego poziomu prowadziłem testy.

Ogólna jakość dźwięku wydobywającego się z JBL Charge 5 Wi-Fi jest – rzekłbym – dobra (biorą tu też poprawkę na cenę, wynoszącą około 1200 zł). Najmocniej słychać w nim tony niskie. Bas jest wyeksponowany i dość dynamiczny, ale jednocześnie jakby płaski. Dudniący. Robi on wrażenie, ale głównie w przypadku muzyki klubowej, w której nacisk położono na dół oraz górę – brzmienie w stylu „V”. Mocno brakuje tu natomiast tonów średnich. Są one stłumione, wycofane i mało przejrzyste. Można to co prawda poprawić za sprawą korektora wbudowanego w appkę JBL One, ale środek nigdy nie jest przesadnie czysty i szeroki. Taka jest po prostu charakterystyka tego głośnika. Góra jest lepiej nakreślona niż środek, ale i tak słabsza niż bas. Jest ona też dziwnie agresywna, przez co nie wszystkie kawałki bez grzebania w korektorze brzmią dobrze. Wokal często brzmi jakby dochodził zza szyby. Jest nosowy, gdy wokalista w rzeczywistości takim głosem się nie charakteryzuje. Dużo da się poprawić korektorem, ale niestety nie wszystko. Po liftingu uzyskałem w miarę satysfakcjonujące mnie brzmienie, choć nie tak dobre, jakbym sobie tego życzył. 

Podsumowując, JBL Charge 5 Wi-Fi to głośnik o szerokich możliwościach, ale jednocześnie raczej średnio porywającym brzmieniu. Jeśli wsparcie dla wymienionych usług i funkcjonalności są dla Was najważniejsze, to możecie rozważyć zakup. Jeśli natomiast cenicie sobie przede wszystkim jakość dźwięku, to radziłbym poszukać czegoś lepszego. Charge 5 Wi-Fi to głośnik kosztujący mniej więcej 1200 zł, a grający jak sprzęt za około 500-600 złotych, więc ewidentnie płacimy tu za markę oraz dodatkowe możliwości, na których przecież nie wszystkim będzie zależeć. Niewielkim minusem jest też – jak dla mnie – brak możliwości wymiany zużytej baterii. Gdy przestanie ona działać poprawnie, nie mamy innej opcji, jak zakup nowego głośnika. Nie jest to sprzęt pokroju smartphona, który regularnie otrzymuje upgrady zwiększające jego wydajność, więc konstruktorzy mogli to rozwiązać inaczej.

Plusy:Minusy:
  • Estetyczne i porządne wykonanie;
  • Unikatowy design;
  • Szerokie możliwości odtwarzania muzyki;
  • Wsparcie dla Wi-Fi oraz Bluetooth;
  • Łatwa w obsłudze aplikacja;
  • Odporność na pył i wodę;
  • Po korekcji brzmi całkiem w porządku.
  • Dudniący bas i mało wyeksponowane średnie oraz wysokie tony;
  • Przy wyższej głośności zaczyna delikatnie zniekształcać dźwięk;
  • Brak możliwości wymiany zużytej baterii.

Sprzęt na testy dostarczyła firma JBL.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?