Pieszczotliwie mówiąc, znaleźliśmy się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Wrota czasu zostały doszczętnie zniszczone, a nasz jedyny środek lokomocji – statek patrolowy – pozbawiony kilku niezwykle ważnych części. Ruszamy więc wgłąb dżungli, a nóż znajdziemy coś przydatnego ? W dokach zaatakuje nas Allozaur. Polecam wspiąć się na którąkolwiek ze skrzyń i stamtąd poczęstować pacjenta odpowiednią dawką ognia. Przechodzimy przez jedyne aktualnie otwarte drzwi, po czym ... ponownie pokazujemy następnemu Allozaurowi, gdzie raki zimują. Przemierzając przez płytką rzeczkę, zatrzymujemy się w miejscu, gdzie po skałach spływa niewielki strumień wody. Naciskamy przycisk akcji, a po chwili z dziury wypływa niewielki liść. Podążamy za nim, by po kilkunastu sekundach odkryć niewielką wnękę, z której wyciągamy 3rd Energy Facility Keycard. Pozostałą część drogi do Research Facility znamy już doskonale. Kilka lokacji w dżungli, zatruta niegdyś przez śmiercionośne roślinki Poison Area i jesteśmy już prawie na miejscu. Podczas przemierzania Passageway to Research Facility uważać należy na latające nad naszymi głowami pterodaktyle. Jest ich całkiem sporo, a obecnie posiadana przez Dylana broń nie pozwala na prowadzenie skutecznej walki z tymi gadami. Korzystając z maczety, pozbywamy się blokujących przejście pnączy i przedostajemy się do wewnątrz kompleksu badawczego. Tutaj poznajemy nowego przeciwnika – Oviraptora. Te niezwykle upierdliwe dinozaury atakują przeważnie grupkami, po dwa, trzy okazy na raz. Lepiej nie pozwalać im na bliższy kontakt, gdyż oprócz standardowego ataku potrafią również pluć trującym jadem. Jako że szkoda na nie Solid Cannona, najlepiej wyposażyć blondyna w Shotguna i prać w niemilców, ile wlezie (są dosyć mocne, czasami padają dopiero po trzech strzałach). Poprzez Entrance, Passage oraz Power Source Room przebiegamy do Research Lounge. Tam zapisujemy stan gry i robimy niezbędne zakupy. Nie pojawiły się co prawda żadne nowe bronie, lecz dostać możemy kilka całkiem przydatnych dodatków. O ile kupno maczety wydaje się być kompletnie chybioną inwestycją, to zakup nowego kombinezonu (powstrzymuje krwawienie) oraz srebrnej karty (przedłuża czas, w którym można łączyć combosy), to całkiem dobry pomysł. Dokładna eksploracja poprzednich