Gra średnia. Patent ze spadochronem i w miarę otwartymi mapami dawał sporo możliwości taktycznych, ale co z tego, skoro wrogowie są z lekka tępawi? A goście pod koniec gry, którym trzeba władować 3 strzały ze snajperki w czerep to jakiś śmieszny żart.
Ogólnie, po skoku z samolotu gra zmienia się w zwykłego do bólu shootera. Można pograć, ale po co?