Dobry marketing i reklama zawsze zrobią swoje. Bethesda od czasów Morrowind klepie jeszcze bardziej perfidnie na jedno kopyto, co nie przeszkodziło Fallout 4 w niedługim czasie zarobić 750 zielonych baniek. Ubisoft przy okazji każdej kolejnej premiery zapowiada rewolucje i nowości, trailery i hajp lecą w najlepsze, a ludzie się nakręcają i później, otumanieni zachwycają, mimo że dostają to samo. I zawsze ich produkty się sprzedają jak ciepłe bułki. Tam kasa musi się zgadzać, oni po prostu nie mają czasu, by się z grami pieścić, dlatego wydają je co chwila. Teraz ciekawe pomysły się skończyły, a zarabiać trzeba. Nie sądzę jednak, by brakowało tam talentu, po prostu ambitnej, świeżej, nowatorskiej, dużej gry nie da się zrobić ekspresowo i pod takim ciśnieniem. Ogólnie nie wierzę w jakąś rewolucję w ich przypadku, tak jak w przypadku wspomnianej Bethesdy, jedyne co mogłoby ją spowodować, to znaczący spadek sprzedaży. A na to się póki co nie zanosi. Są za mocnym graczem na tym rynku, z mimo wszystko mocarnymi markami, by ot tak, z dnia na dzień miał wydarzyć się jakiś kataklizm.