Ja się jaram. Jeszcze rok temu nie byłem przekonany do żadnego Fallouta, ale w końcu się przemogłem i zagrałem. Rozpocząłem od trójki, a zaraz po niej wciągnąłem New Vegas. Dziwne było trochę te strzelanie z pauzą, poruszanie się w tych grach było trochę toporne, ale ogólnie fajny klimacik i bardzo przyjemna gra. Nie czekam może na Fallouta jak na Batmana który już blisko, blisko. Pre ordera też nie będzie, ale na pewno kiedyś zagram
Trochę mnie niepokoi ten pies, ale jeśli będzie przydatny, lub przynajmniej nie będzie przeszkadzał i nie trzeba będzie go niańczyć to niech sobie będzie.