Offline
Hmm... Wolałbym żeby nie było takich elementów. Garrett to nie Sam Fisher żeby rozwalić 2 czy 3 przeciwników (i może nawet więcej) w iście Bourne'owskim stylu. Garrett nigdy nie był jakiś przesadnie silny w walce w zwarciu, co prawda przeszedł jakieś tam szkolenie na Strażnika i walczyć mieczem umiał - pewnie w walce 1 na 1 wygrałby z większością przeciwników (ale nie ze wszystkimi), no ale też rambo nie był. W starych częściach Thiefa i nawet w DSie struganie wielkiego twardziela na nic się zdawało raczej, bo każdy mógł Cię ubić - fakt jak się naprawdę natrudziłeś to ubiłeś strażnika tego 1 strażnika w walce 1 na 1, ale lepiej było właśnie się podkradać i ogłuszać czy wymijać przeciwników, fakt zabić też można było - ale należy pamiętać, że Garrett to ZŁODZIEJ, a nie skrytobójca i ja grałem jak złodziej, co naprawdę pozwalało mi się wczuć w klimat gry. Nawet w tutorialu w DSie, jak zmuszonym było się wejść do pomieszczenia ze strażnikiem co by skutkowało starciem ze strażnikiem, to twórcy narzucili Ci żeby go oślepić bombą i uciec - a nie żeby z nim walczyć, bo jakąś tam szansę się miało, ale ogólnie nikłą.