Tak jak napisałem w newsie - recka MG (oraz innych, polskich przedstawicieli branżowych) jest nieco bardziej wiarygodna. A dlaczego? Ano dlatego, że Gothic od zawsze był nam ''nieco'' bliższy, niż np. Amerykanom czy Brytyjczykom. Nie trzeba być geniuszem, by się domyślić, że skoro podobał się komuś Gothic (i pierwszy Risen), to spodoba mu się i Risen 2.
W CDA napisano kiedyś, że przedstawiciele zachodnich mediów często oceniają grę na podstawie pierwszego wrażenia (ponoć pierwszych 15-20 minut), więc jeśli na samym wstępie zaobserwowali garść bugów, to nic dziwnego, że ich nastawienie nie jest tak optymistyczne, jak wszyscy oczekują.
Kto wie, może Risen 2 powoli się rozkręca (nie mam jeszcze swojej kopii), więc w tym należy upatrywać przyczyn ocen poniżej oczekiwań? Coś ala Wiedźmin Pierwszy, którego recki na zachodzie w znamienitej części pisano na podstawie prologu (i obdarowywano notami 6/10). Przegląd not przyznawanych przez zachód to ciekawostka, do której nie przykładałbym aż tak dużej uwagi, gdyż upodobania tamtejszych recenzentów nieco się różnią od naszych.