Metro: Last Light (PC)

ObserwujMam (139)Gram (29)Ukończone (93)Kupię (20)

Metro: Last Light (PC) - recenzja gry


@ 19.05.2013, 20:51
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Wydane w 2010 roku Metro 2033 zachwyciło graczy i recenzentów. Produkt podejmował dość ciężką, lecz popularną (chociażby za sprawą serii S.

Wydane w 2010 roku Metro 2033 zachwyciło graczy i recenzentów. Produkt podejmował dość ciężką, lecz popularną (chociażby za sprawą serii S.T.A.L.K.E.R.) tematykę, ociekając specyficznym klimatem i zaskakując świetną grafiką, nad którą nawet dzisiaj można zawiesić oko. Choć gra nie stroniła od błędów, ze słabą optymalizacją pecetowej wersji czy bezpłciowym systemem strzelania na czele, znalazła wielu fanów, a książka Dmitrija Głuchowskiego, na której oparto główny wątek fabularny, znikała z księgarskich półek w zastraszającym tempie. Dzisiaj, po ponad 3 latach od premiery pierwowzoru, studio 4A Games przygotowało kontynuację projektu, który po zamieszaniu związanym ze zmianą wydawcy (upadek THQ), w końcu trafił na sklepowe półki. W jakiej jest formie? Sprawdźmy.



W Metro: Last Light po raz kolejny wcielamy się w skórę Artema, głównego bohatera książki, jak i growego pierwowzoru. Fabularnie mamy do czynienia z kontynuacją Metro 2033, ale tym razem główna historia nie jest związany z książką o podtytule 2034. Twórcy wytłumaczyli to w dość prosty sposób, bowiem według nich sequelu dzieła Głuchowskiego po prostu nie dało się przenieść na realia gry. Rosyjski pisarz czuwał jednak nad scenariuszem, dzięki czemu mamy pewność, że nie odbiega on zbytnio od założeń uniwersum, a także jest bogaty we wszelakie smaczki z nim związane.

Akcja recenzowanego tytułu rozpoczyna się około rok po wydarzeniach kończących Metro 2033, dlatego warto najpierw zaliczyć "jedynkę" - inaczej poczujemy się trochę obco. Artem, po zniszczeniu miejsca zamieszkania Cieni, awansuje do rangi stalkera. Po pewnym czasie okazuje się jednak, że nie wszystkie tajemnicze istoty spłonęły w wyniku potężnej eksplozji, powstałej po uderzeniu rakiet. Jedna z nich, wielkości ludzkiego dziecka, w momencie wybuchu odłączyła się od "stada", obserwując zagładę swoich pobratymców ze znacznej odległości. Niedobitkiem szybko zainteresowała się Sparta, wyznaczając Artemowi zadanie likwidacji stworzenia. Jak to zwykle bywa, śmiały plan dość szybko spłonął na panewce, kierując bohatera do faszystowskiej niewoli.

Metro: Last Light (PC)

Choć z bronią w ręku biegamy już wcześniej, to właśnie w tym momencie rozpoczyna się właściwa rozgrywka, trwająca około 10 godzin. Wątek fabularny jest, wzorem pierwowzoru, kluczowym elementem i w głównej mierze to on sprawia, że przesiadujemy przed ekranem kolejne, szybko uciekające godziny. Scenariusz stanowi połączenie kilku różnych warstw w jedną, dość spójną całość. Mamy oklepany wątek walki o przetrwanie, rozważania nad ludzką naturą czy podział na różne ugrupowania, z komunistami i faszystami na czele. Interesująco wypadają nawiązania do historii, a w szczególności II Wojny Światowej. Takie "smaczki", jak podziemne obozy zagłady, w których pogwałcone zostają wszelakie prawa człowieka, doskonale kształtują klimat zaszczucia, beznadziejności i niepewności w jakich znajduje się Artem i pozostali mieszkańcy moskiewskiego metra.

Świat gry został ulepiony w niemal perfekcyjny sposób. Podróżując po kolejnych stacjach podziemnej kolei widzimy codzienne życie zamieszkujących je Rosjan. W pobliskim pokoju ktoś naprawia zeżartego przez rdzę kałacha, pod ścianą konwersują ze sobą dwaj weterani. Robimy kilkanaście kroków do przodu i obserwujemy zza szyby naukowców, być może samouków, pracujących nad tajemniczym projektem. Gdzieś tam między ludźmi biega odziane w łachmany dziecko, szukające najwyraźniej swojego pluszaka. Takich szczegółów, szczególików jest w Last Light od groma, a ich obserwacja, nie dość że stanowi ciekawą czynność (z rozmów pobocznych postaci można dowiedzieć się sporo interesujących rzeczy), to ponadto kreuje autentyzm oglądanych na ekranie wydarzeń.


Screeny z Metro: Last Light (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   12:44, 20.05.2013
Ocenka OK, ale co do napisów to zgodzę się tylko z tym że spolszczono tylko główne teksty, te poboczne czyli ludzi z metra po prostu olano.
0 kudosgregory16mix   @   16:23, 20.05.2013
Mnie też recenzja umocniła w tym, by kasę wydać Uśmiech ale po kolei Dumny
0 kudoswisniaboss   @   19:28, 20.05.2013
Jak dla mnie gra naprawdę zaje**sta. Daję jej 9,5/10. Sam klimat, fabuła... To tak wciąga, że ja osobiście nie zauważyłem jakiś większych niedoróbek. Jak dla mnie to pewny kandydat na grę roku.
0 kudosmikhail01   @   22:59, 20.05.2013
Cytat: wisniaboss
Jak dla mnie gra naprawdę zaje**sta. Daję jej 9,5/10. Sam klimat, fabuła... To tak wciąga, że ja osobiście nie zauważyłem jakiś większych niedoróbek. Jak dla mnie to pewny kandydat na grę roku.

Jest koniec maja, ja wiem że jesteś podjarany, ale wstrzymałbym się z taka oceną do grudnia.
Co do gry- dałoby się przenieść ksiąkową kontynuację do gry- wystarczyło
wystarczyło zamiast Artema zrobić Huntera głównym bohaterem i opowiedzieć co się stało pomiędzy jego zniknięciem w Metro 2033 a początkiem 2034 i ostanie misje w grze poświęcić temu co robił w książce(w Metro 2034).
0 kudosgregory16mix   @   00:19, 21.05.2013
Weź to w spoiler, bo wielu czytających może się wkurzyć Dumny
0 kudoswisniaboss   @   19:45, 21.05.2013
No, ale twórcy współpracowali z D. Glukhovskim i bardzo prawdopodobne jest to, że właśnie powstaje kolejna część pt. "Metro 2035". W grze kilka razy napotkałem się na taką książeczkę gdzieś tam leżącą, więc możliwe, że książka będzie w podobnym tegeście, tym bardziej, że to może być zwieńczenie serii, trylogia, SPOIL
ponieważ Artem zginął (niestety), ale ocalił swój dom, metro.
Możliwe, że jak dobrze się sprzeda (a na to liczę) to może powstanie właśnie gra z serii Metro i będzie opowiadać losy Huntera i jego spółki z "Metro 2034".

Trzymam kciuki za twórców.

Widze ze znajomość regulaminu forum mniejsze niz zero

h.
0 kudosIgI123   @   20:41, 21.05.2013
Myślę że osoby który płakały za Stalkerem 2, powinny w tym momencie zaznać trochę ukojenia. Ja jestem w trakcie przechodzenia 2033, prędzej czy później na pewno złapię za Last Light.
Cytat: wisniaboss
SPOIL
Dzięki! A opcja brania w spoiler to problem?
0 kudosmikhail01   @   00:46, 22.05.2013
Ja mimo wszystko wolałbym poznać losy Huntera z 2033.
0 kudosfreestyler_andy   @   15:33, 22.05.2013
właśnie ukończyłem moją ukochaną ;]]] grę jest naprawdę godna polecenia oczywiście jak ktoś lubi te klimaty . czekam na następne produkcje .
0 kudosroxa175   @   09:30, 24.05.2013
Na razie czeka na mnie za dużo gier, więc w najbliższym czasie Metra nie kupię, ale kiedyś na pewno znajdzie się w mojej kolekcji. Uśmiech
0 kudoselrond01   @   17:46, 23.06.2013
O, następna do kolekcji Szczęśliwy Cóż, trzeba się przejść do sklepu i nabyć Uśmiech
0 kudoshunter   @   17:25, 22.08.2013
No w koncu zaliczone. Super gra tak samo jak Metro 2033. Klimat grafika akcja. A Jak kolega wspomniał wczesniej Spoiler
Artem ginie ale tylko w złym zakończeniu, ktore ja oczywiscie tez mialem ;(
Zdecydowanie polecam.
0 kudosRadman   @   16:17, 27.08.2013
nigdy nie grałem w METRO ,i nadszedł już czas żeby to nadgonić ,wiele dobrego słyszałem o tym tytule ,a że lubię klimaty S.T.A.L.K.E.R.A koniecznie zagram w METRO 2033 a następnie LAST LIGHT
0 kudospiotrecki80   @   22:55, 14.11.2013
Gra bardzo dobra, klimatyczna i z ładną grafiką. Co mnie zaskoczyło to bardzo mała liczba bug'ów. Gdy sie czyta o problemach z Battlefield 4 czy Batman Origins to Metro przy nich to dopracowany produkt.
0 kudosrewardzik   @   23:32, 18.12.2013
W sumie właśnie zakończenie mogłoby być jakieś lepsze... albo opcjonalne przynajmniej. Ogólnie jedna z niewielu gier,która naprawdę potrafi gracza w klimat wprowadzić, jak dla mnie 9/10 .
Dodaj Odpowiedź