The Elder Scrolls Online (PC)

ObserwujMam (17)Gram (9)Ukończone (1)Kupię (7)

The Elder Scrolls Online - beta test PvE (PC)


Materdea @ 17:51 07.02.2014
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Sukces ostatniej odsłony serii The Elder Scrolls, która nosi podtytuł Skyrim, przyćmił niemal wszystkie premiery z 2011 roku. Tyle branżowych „dych”, wyróżnień oraz nagród dawno nie zdobyła żadna produkcja.

Sukces ostatniej odsłony serii The Elder Scrolls, która nosi podtytuł Skyrim, przyćmił niemal wszystkie premiery z 2011 roku. Tyle branżowych „dych”, wyróżnień oraz nagród dawno nie zdobyła żadna produkcja. Nie powinno dziwić, iż właściciele marki – studio Bethesda Softworks – postanowili kontynuować ten wątek i tworzyć kolejnego przedstawiciela cyklu TES. Dziwne jest to, że zdecydowali się na MMO.



The Elder Scrolls Online to typowy przedstawiciel gatunku Massively Multiplayer Online. Coś, co i tak 99% graczy nazwie klonem World of Warcraft. A przecież TESO diametralnie różni się od wspomnianego przeboju firmy Blizzard.

Mimo to kilka mianowników jest wspólnych dla obu tytułów. Na samym początku przychodzi nam stworzyć postać – w becie, w której uczestniczyłem, mogłem przygotować osiem charakterów. Tutaj kanon wciąż jest zachowany, wszak określanie nacji, rasy oraz klasy to niezmienna funkcjonalność każdego szanującego się MMO. Do wyboru miałem jedno z trzech stronnictw: The Dagerfall Convenant, The Aldmeri Dominion oraz The Ebonheart Pact, zaś w każdym z nich po trzy rasy (nie są identyczne dla każdej frakcji). Wspomniane klasy naszego alter-ego są dla wszystkich takie same, a każda specjalizuje się w czymś innym – mamy Templariusza, Smoczego Rycerza, Maga oraz Nightblade’a. Tworzenie bohatera w produkcji studia Zenimax to również dostosowanie jego wyglądu, a więc szerokie spektrum suwaków oraz przycisków do precyzyjnego ustawienia wielkości uszu lub wysokości czoła. Możemy nakreślić szczuplutką elfkę, która doskonale włada magią, ale również potężnego nordyckiego wojownika z dwuręcznym toporem za pazuchą. Co ciekawe, wybór konkretnej specjalizacji nie wiąże się z koniecznością dopasowania odpowiedniej broni! Mag może z taką samą finezją siekać wrogów na plasterki, jak klasyczny wojownik – i vice versa. Zróżnicowanie to jedna z cech charakterystycznych nowego potentata na rynku MMORPG!



Po zdefiniowaniu prezencji protagonisty trafiamy do świata The Elder Scrolls Online - Tamriel. Mapa jest ogromna i to, co zdążyłem zobaczyć, jest tylko niewielkim ułamkiem całości! Cóż, mogę nieco wyolbrzymiać, wszak TESO jest moim pierwszym poważniejszym podejściem do tego tematu, niemniej jednak, na oku laika, rozległość otoczenia zrobiła niemałe wrażenie, a to tylko dobrze rokuje produkcji.

Gdy już zdążymy zachwycić się ogromem środowiska, przechodzimy do właściwej rozgrywki. Historia rzuca nas do dziwnej jaskini, z której zaczynają uciekać ludzie i jest jeden wielki motłoch. Na swej drodze spotykamy tajemniczego Proroka, który podaje nam lakoniczne wskazówki i zleca odnalezienie pewnej postaci. Po drodze trafiamy na stojaki z wszelkiego rodzaju orężem, co by się wyposażyć i ruszyć w bój w pełnym rynsztunku. Początkowi przeciwnicy nie stanowią dużego wyzwania, gdyż służą tylko jako „mięso” (cudzysłów użyty nieprzypadkowo – to klasyczne szkieletorki) armatnie w ramach standardowego samouczka. Kierować bohaterem możemy przy pomocy kamery z jego oczu, jak i dowolnie oddalając ją do widoku zza pleców. Jak komu wygodniej.

Screeny z The Elder Scrolls Online (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosUxon   @   16:20, 09.02.2014
Bo to nie Skyrim Online, tylko TES Online;) Ale, z tego co piszesz, jeśli nie ma dwa miesiące przed premierą cyklu dnia i nocy, tudzież zmiany warunków atmosferycznych, to podejrzewam, że jeszcze kupa pracy przed nimi i nie wierzę, że wyrobią się w terminie. Ewentualnie wypuszczą babola takiego, jakim była wiadoma strzelanka.
0 kudosshuwar   @   16:35, 09.02.2014
Możliwe, że nie wszystkie efekty (np. efekt dnia i nocy) zostały włączone, tak by zaskoczyć czymś graczy. Jest sporo denerwujących błędów, np. dokonując zakupów często zawiesza się interface i nie można wyjść z okna zakupów. Oczywiście miałem okazję zagrać jedynie w niewielki ułamek tego co będzie w pełnej wersji, mimo to, te lokalizacje które są dostępne do mapy z wytyczonymi korytarzami, drogami ograniczone skałami. Do tego nie ma takiej dalekiej perspektywy jak w Skyrimie, gdzie mogliśmy podziwiać krajobraz gór, dolin, rzek i jezior.
0 kudosDirian   @   16:53, 09.02.2014
Warto dodać, że wersje alpha / beta gier są często kodami sprzed kilku miesięcy, więc możliwe, że sporo błędów na ten moment zostało już wyeliminowanych.
0 kudosUxon   @   17:27, 09.02.2014
Możliwe, że tak, niemniej aż taka ilość bugów jaką odczuł shuwar na dwa miesiące przed premierą jest trochę niepokojąca. Mimo wszystko życzę twórcom powodzenia, bo raczej "eksperyment", w który angażuje się Cleese i McDowell nie może nie wypalić.
0 kudosshuwar   @   18:30, 09.02.2014
To bardzo prawdopodobne, że to kody sprzed miesięcy. W testach chodziło o sprawdzenie wytrzymałości serwerów podczas dużych obciążeń. No jestem ciekaw wersji finalnej. Mimo tego co pisałem wcześniej gra wielbicielom MMO pewnie podobać się będzie i kropka.
0 kudosPabloMG   @   08:37, 11.02.2014
The Elder Scrolls Online niby ciekawy pomysł, Bethesda dawno wydać grę mmo jedno ale mamy zalew gier mmo musiał się wybić czymś ponad inne gry mmo, problem dać ciekawe zadnia motywację żeby grać dłużej np. system tworzenia przedmiotów oraz zbierania zestawów przedmiotów.
0 kudosshuwar   @   08:41, 11.02.2014
Crafting jest - chyba wypasiony jak w Skyrimie. Ale z surowcami to już mam wrażenie, że biedniej. Ale jak pisałem, za krótko grałem by ocenić rzetelnie. Na pewno są stanowiska do tworzenia przedmiotów, magii, robienia użytku z run, huta i takie tam.
0 kudosSimaxlion   @   00:06, 12.02.2014
Troszkę w tą betę pograłem, i tyle mam do powiedzenia:

- Grafika gorsza niż w Skyrim, ale cóż... To beta, wiele może się zmienić, a po za tym grafika nie jest najważniejsza w RPG. Ogółem - modele postaci bardzo ładne (w końcu w grze z serii TES da się zrobić seksowną/przystojną postać! YES!), za to otoczenie już mniej... Choć nie razi jakoś strasznie.
- Grywalność - jak dla mnie ok, grało się przyjemnie, questy w miarę zróżnicowane, tu kogoś/ coś zabijamy, to kogoś śledzimy, tu tropimy, ogólnie nie jest źle, w porównaniu do innych MMO.
- Walka bardzo dynamiczna, porównywalna z grami takimi jak TERA czy RaiderZ (bo aż tak dynamiczna jak w Vindictusie to jednak nie jest, ale to akurat zaleta w tej grze. Zbyt duża ,,zręcznościowość" walki mogłaby zaburzyć klimat tej serii)
- Crafting jest ok, BARDZO dobry pomysł z możliwością wyboru ,,stylu" (czyli wyglądu) przedmiotu niezależnie od jego statystyk. Innymi słowy, mieczyk czy zbroja na, dajmy na to, 15 lvl może wyglądać na kilka(naście) sposobów, o czym sami zadecydujemy przy tworzeniu go. To świetne rozwiązanie, bo w większości MMO widok 30 osób w tej samej zbroi mnie nieco wkurzał. JEDNAK trzeba też powiedzieć, że akurat stoły craftingowe bardzo często się wieszały i bugowały w becie - powinno to być naprawione. No a po za tym sporo gałęzi craftingu, surowce dosć fajnie się zbiera, a ich ilość jest w sam raz - trochę ich potrzeba, jednak aby wykuć dobry item nie trzeba pozbierać/znaleźć/kupić pierdyliardu drobiazgów. Zbalansowane.
- Otwartość świata - Zdecydowanie mniejsza niż w Skyrim, jednak wystarczająca, aby czuć się komfortowo. Gra jest podzielona na spore lokacje, w które zwiedzamy wedle woli, jednak przy przejściu między lokacjami musimy się załadować. Ogółem, nie jest źle. Dałbym mniej więcej 4 w skali szkolnej.
- Stabilność serwerów i płynność gry? MASAKRA. Wiem, że to tylko beta, ale czekanie 2-3 minuty, aż załadują się NPC i moby w nowej lokacji to przegięcie. Wiem, spory ruch, wiem, beta, no ale kurczę... Wiedzieli, ile keyów rozdają na tą betę, więc powinni znaleźć serwer, który to udźwignie. Mam nadzieję, że do wydania gry stan serwerów znacznie się poprawi. Obecnie zdarzało mi się po wejściu do lokacji ginąć od mobów, których nie widziałem, bo się ,,nie załadowały". To samo z NPC, musiałem kilka minut czekać, żeby popchnąć questa do przodu, bo NPC z którym miałem pogadać się nie ładował.
- Średnio zbalansowane nagrody za questy. Ja grając łucznikiem dostawałem szewskiej pasji otrzymując za zadania dwuręczne miecze i żelazne zbroje. Pasowałoby coś z tym zrobić.
- Drop złota z przeciwników można by trochę podnieść, 1-2 sztuki złota z humanoidalnego moba przy cenie najtańszej zbroi ok. 700 sztuk złota to jednak trochę mało, biorąc pod uwagę, że za questy też za wiele nie dostajemy.
- Częste bugi graficzne i modelowe. Ja ładnych parę razy wylądowałem pod mapą z bliżej nieokreślonych powodów.

Ogółem co sądzę o grze po becie? Jest fajna, sporo rzeczy trzeba poprawić, ale jeśli wyeliminować techniczne bugi, to gra jest niezła. Ale czy utrzyma się w systemie Pay2Play? Wątpię. Nie wnosi do gatunku nic szczególnie odkrywczego, może poza przyjemnym craftingiem ze stylami przedmiotów. Czasem odnosi się wrażenie, że twórcy liczą, że gracze zapłacą miesięczny abonament za sam fakt, że świat w którym przebywają to Tamriel. Nie powiem, daje to satysfakcję, ale raczej nie na tyle, by w erze wielu tak dobrych gier F2P płacić miesięcznie 50-60 złotych za MMO. Zwłaszcza że taki Dragons Prophet czy TERA naprawdę dają radę. Daję tej grze rok, maks. półtora na systemie P2P, po czym wróżę przejście na F2P, jak to się stało z dobrym skutkiem w TERA i Star Wars: The Old Republic, lub Buy2Play, jak choćby GW2.

Gra nie jest zła, wręcz przeciwnie. Jednak nie daje nic, za co warto by płacić najpierw 200zł przy zakupie gry, a potem jeszcze 50zł miesięcznie. Przynajmniej na razie.


Pozdrawiam Uśmiech
0 kudosshuwar   @   06:59, 12.02.2014
Czyli moje odczucia nie są osamotnione. Co do ładowania - to mi zdarzało się czekać na zalogowanie / załadowanie... uwaga... 10 - 15 min Wykrzyknik Ze złotem chyba nie było tak źle - sporo można było znaleźć w skrzyniach, urnach. Ja upatrzyłem sobie pewien topór, który kosztował coś koło 600 $ Uzbierałem tą kasę (+ sprzedaż zbędnych rzeczy) w coś około 2h. Ze mnie jednak po ograniu bety zeszło powietrze i już z takim wytęsknieniem nie czekam na TESO, poczekam na F2P.
0 kudosMaterdea   @   21:42, 14.02.2014
Cytat: shuwar
Czyli moje odczucia nie są osamotnione. Co do ładowania - to mi zdarzało się czekać na zalogowanie / załadowanie... uwaga... 10 - 15 min :!
Kumplowi również wczytywało się podobną długość - nie wiem, skąd ten problem. U mnie ekran ładowania trwał góra 30 sekund.
0 kudosshuwar   @   00:02, 15.02.2014
Pewnie nie wszystkie maszyny były uruchomione (pewnie zrobią to po premierze). Raz czekałem 15 min, żeby przy następnym czekać kilka sekund.
0 kudosSimaxlion   @   10:46, 28.02.2014
Mnie raczej chodziło o to, że sama gra mi się ładowała, ale stałem na mapie bez potworów i NPC, którzy pojawiali się nieraz kilka minut później... Dumny
0 kudosKrru   @   07:26, 04.03.2014
Z The Elder Scrolls Online będzie tak samo jak ze Star Wars: TOR. Niedługo po premierze gra przejdzie na Free2Play.
0 kudosshuwar   @   07:46, 04.03.2014
Pewnie tak będzie, ale czy nie długo. Stawiam na rok. Kwiecień 2015.
0 kudosshuwar   @   07:05, 09.09.2014
Hej. Czy ktoś kto testował wcześniej TESo kupił pełną wersję?
Można wykorzystać już utworzone konto i swój nick użyty w wersji beta?
Dodaj Odpowiedź