The Elder Scrolls Online (PC)

ObserwujMam (18)Gram (9)Ukończone (1)Kupię (7)

The Elder Scrolls Online (PC) - recenzja gry


@ 07.05.2014, 23:26
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Premiera The Elder Scrolls Online była wręcz usiana pytaniami, domysłami i niedowierzaniami, że oprócz kultowego World of Warcraft, ktokolwiek jeszcze chce i jest w stanie nie tylko pakować się w abonamentowe MMO, ale próbować być konkurencją dla monopolisty od Blizzarda.

Premiera The Elder Scrolls Online była wręcz usiana pytaniami, domysłami i niedowierzaniami, że oprócz kultowego World of Warcraft, ktokolwiek jeszcze chce i jest w stanie nie tylko pakować się w abonamentowe MMO, ale próbować być konkurencją dla monopolisty od Blizzarda. Bethesda chciała i – nie powiem – miała ambicje, czego dowodem jest budżet gry. Najęto ludzi ze studia Zenimax i tak zaczął się żmudny proces przenoszenia na serwery wszystkiego, co Elder Scrollsy mają w sobie najlepszego, i dopasowywania kilku mechanizmów do fundamentalnych zasad rządzących obranym gatunkiem. Po wielu sesjach z tym tytułem jestem pewien, że wspomniane zabiegi nie wystarczyły, by stworzyć naprawdę dobrego „massiva”, ani nie wystarczyło sił na dorównanie nawet którejkolwiek z solowych odsłon.

The Elder Scrolls Online (PC)

Początek zabawy przebiega w klasycznym stylu – dobieramy śmiałka, który będzie reprezentował jedno z trzech stronnictw (The Dagerfall Convenant, The Aldmeri Dominion oraz The Ebonheart Pact), a następnie wybieramy jego rasę. To właśnie ta decyzja spowoduje, w której części świata rozpoczniemy nasze zmagania, wszak każda ma inną lokację startową. Kreację przyszłego bohatera wieńczymy doborem odpowiedniej specjalizacji, tudzież klasy, oraz, spośród tuzina suwaków i suwaczków, dobieramy wygląd. Moment, gdy przychodzi czas na dopasowanie linii podbródka i wysokości kości policzkowych może pochłonąć naprawdę masę czasu. Edytor jest rozbudowany niczym w serii The Sims, co jest tylko zaletą, wszak spośród tysięcy graczy każdy chce wyglądać unikatowo.

Scenariusz prezentuje akcję umieszczoną milenium przed wydarzeniami z „piątki”. Historia rozbija się o pakt podpisany przez rodzinę Thern i potężnym nekromantą Mannimarco – ci pierwsi chcieli za wszelką cenę odzyskać władzę nad Imperium, ale nie wiedzieli, że Mannimarco ugadał się wcześniej z potężnym demonem Molag Balem. Ten z kolei nie pragnie niczego innego, jak przejęcia władzy nad światem. Na mocy podpisanego paktu Molag Bal wskrzesza dawnych wojowników, którzy wracają na Ziemię w postaci duchów i dalej kontynuują niedokończone potyczki, zaś dodatkowo zrzuca na nasz glob potężne, między wymiarowe kotwice umożliwiające przedostanie się do innej rzeczywistości.



Fabuła przeplata ze sobą wątki maksymalnie patetyczne, związane przede wszystkim z główną linią fabularną, i te mniej poważne. Humorystyczne, mające karykaturalną postać misje poboczne to doskonała odskocznia od ratowania świata, zaś krótkie historyjki, jakie najczęściej opowiadają owe zadania, potrafią wywołać uśmiech na twarzy. Dzięki temu łatwiej znosimy dłuższe, przeciętne i nieco bardzie żmudne typy questów, o których nieco dalej.

MMO jak każde inne, a tak różne
Na początek zastanówmy się, co tak naprawdę daje przerzucenie części realiów Skyrima i mnóstwa innych mechanizmów z pozostałych odsłon serii, w świat massively multiplayer online? Absolutnie nic. Jesteś typowo graczem solowym i chciałbyś rozpocząć przygodę ze wspomnianym gatunkiem właśnie od TESO? Odradzam. Jesteś wprawiony w MMO i chcesz sprawdzić coś nowego na rynku? Polecam, choć nie teraz. Generalnie wokół tej gry może powstać kilka obozów, którym poleciłbym kupienie sieciowych Elder Scrollsów, albo kategorycznie bym tego odradzał.


Screeny z The Elder Scrolls Online (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPabloMG   @   07:37, 08.05.2014
Solidna recenzja The Elder Scrolls Online, wszystkie plusy jak i minusy gry są opisane, jakość wykonania nie jest najlepsza i pozostaje pytanie czy warto płacić abonament.
0 kudosFox46   @   13:35, 08.05.2014
Cytat: PabloMG
Solidna recenzja The Elder Scrolls Online, wszystkie plusy jak i minusy gry są opisane, jakość wykonania nie jest najlepsza i pozostaje pytanie czy warto płacić abonament.


Odpowiedz brzmi - NIE Szczęśliwy
Niestety Ale TESO nie jest czymś świeżym i nowym w gatunku MMO, niby tak miało być ale nie udało się. TAKIE MMO bez polotu, fani MMO na pewno pograją jakiś czas.
0 kudosPabloMG   @   14:34, 08.05.2014
Fox46 @ lepszą opcją jest zakup TES Skyrim Cool
0 kudosshuwar   @   15:41, 08.05.2014
Powiem jeszcze raz... pograłbym ale jak dla mnie, to za droga przyjemność. TES Skryim, to gra do której z chęcią wracam. Gdy grałem w TES online podczas testów już takiej frajdy nie miałem.
0 kudosqwerty6   @   22:39, 08.05.2014
Tragedii nie ma,ale powinna byc f2p.
0 kudosbrother505   @   20:58, 10.05.2014
nie jest az tak zle ale zgadzam sie ze TES skyrim jest lepsza
0 kudossebogothic   @   21:38, 10.05.2014
Zamiast topić kasę w MMO mogli zrobić kolejnego, pełnoprawnego TESa. Pewnie za rok, półtora przejdą na F2P. Ale i tak nie zagram, bo o ile mi wiadomo to gra zajmuje aż 60GB. Poza tym wszystkie MMO świata polegają na tym samym, tylko jedne robią to lepiej, inne gorzej. Akurat mnie to nie kręci i mimo wszystko wolę grać w gry singlowe.
0 kudosnovy13   @   10:18, 14.05.2014
Mnie nie ciekawi mimo tego że uważam Skyrima za lidera ostatnich tytułów. Co prawda mineło blisko 3 lata od grania, ale pamiętam jak dziś, na pół roku mnie przykuło do monitora i to na długie godziny. Chodziłem nawet do pracy z laptopem by pograć w wolnych chwilach. Gra która mnie od siebie uzależniła mocniej niż inne tytuły w ostatnich latach. Wiedźmin 2 też mnie mocno wciągnął ale przy Skyrimie to krócitka opowieść;) MMO mnie słabo ciągnie mimo że TES to ciekawy tytuł to chyba napełniłem swoją potrzebę tej gry na jeszcze kilka lat, dodatkowo widzę że nie jest wspamniałą odmianą skyrima tym bardziej
0 kudosshuwar   @   07:17, 27.10.2014
A ja mam 1 miesiąc za sobą i wszelkie moje wcześniejsze obawy się nie sprawdziły. MG podało, że gra może zainteresować mnie w 50% - nie sprawdzone Uśmiech Wciągnąłem się dosyć szybko i oderwać nie mogę. Po miesiącu jestem na 40 levelu, do ukończenia głównego wątku potrzebuje jeszcze pewnie z 2 tygodnie a i wtedy pozostanie wiele rzeczy, których poznawanie, zwiedzanie zostawiam sobie na potem. Nie przepadam za grami typu MMO ale TESO jest jak najbardziej dla takich graczy jak ja. Czyli samotników, którzy sporadycznie przyłączają się lub proszą o wsparcie innych gdy przeciwnik jest mocniejszy. A i gra się przyjemniej gdy widać jak inni się uwijają Uśmiech

A wczoraj miłe zaskoczenie, abonament kosztuje dokładnie tyle ile podają na stronie, tj 50 zł - żadnego dodatkowego VATu nie naliczają Puszcza oko
0 kudosJackieR3   @   09:41, 27.10.2014
Cytat: shuwar
abonament kosztuje dokładnie tyle ile podają na stronie, tj 50 zł

To w sumie ile Cię to będzie kosztowało?Trzeba liczyć min. 2 miesiące grania?
0 kudosshuwar   @   09:58, 27.10.2014
Gram po 2,5h dziennie a zajmie 1,5 miesiąca. Lub inaczej stawiam na 100h. Jak ktoś dysponuje czasem, to i w miesiąc się uda.
Ja kupiłem podstawową grę z miesięcznym dostępem za jakieś 50 zł. Czyli łatwo licząc wydam 100 zł na w sumie dosyć mocne poznanie i "przejście" TESO.

W każdym razie polecam. Rzadko się zdarza, żebym po 50h nie miał jeszcze dosyć, a ja już z 75h gram Uśmiech
0 kudosJackieR3   @   10:42, 27.10.2014
No też mnie kusi żeby spróbować takiej onlinowej gry dla samotników.Ale podejrzewam że jak skończę Skyrima to będę miał na razie dość takich klimatów.Może więc w przyszłości jak serwery będą jeszcze działać.
0 kudosshuwar   @   10:45, 27.10.2014
Serwery będą działać zapewne jeszcze długo. Są miejsca (np. stoiska banków) gdzie graczy przy biurku jest tyle, że ciężko się dopchać Uśmiech I z tego co widzę po poziomie graczy, to jest mnóstwo dopiero zaczynających (level 1-10), takich już zaawansowanych (30-40) jak i którzy siedzą tu już od ohohoh... (inne oznaczenia Miszcz + jakaś liczba). A i fajne jest to, że przez ten miesiąc wyszły 2 spore aktualizację, tak więc cały czas coś poprawiają, dorzucają...
Dodaj Odpowiedź