Następca Switcha celuje w drugą połowę 2024 roku?

Co ciekawe, kluczowi deweloperzy otrzymali już podobno devkity, które posłużą im do przygotowywania gier.

@ 31.07.2023, 18:16
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
switch

Następca Switcha celuje w drugą połowę 2024 roku?

Od dłuższego czasu plotkuje się na temat tego, kiedy na rynku pojawi się następca konsoli Nintendo Switch. Z najnowszych doniesień wynika, że premiera prawdopodobnie odbędzie się w drugiej połowie przyszłego roku. Najważniejsi partnerzy Nintendo mają już podobno zestawy deweloperskie.

Za nowe plotki odpowiada dziennikarz VGC, niejaki Andy Robinson. W specjalnie przygotowanym raporcie, Robinson twierdzi, że następca Switcha będzie znowu konsolą hybrydową, a zatem będzie mógł działać zarówno w trybie zadokowanym, jak i samodzielnym. Będzie on też korzystał ze specjalnych kart pamięci, na których będą nagrane gry.

Dodatkowo, Robinson napisał, że Switch 2 (czy jakkolwiek będzie nazywać się platforma) zadebiutuje z ekranem wykorzystującym technologię LCD, a nie OLED. Nintendo podobno chciało w ten sposób ograniczyć koszty produkcji konsoli i najprawdopodobniej także jej cenę. Postawiono natomiast na bardziej pojemną pamięć wewnątrz urządzenia.

Z tego samego raportu dowiadujemy się, że następca Switcha powinien zadebiutować w drugiej połowie 2024 roku, a Nintendo chce przygotować na tyle dużo egzemplarzy, by uniknąć problemów z dostępnością, które trapiły konsole obecnej generacji, czyli PS5 i XS. Kluczowi partnerzy dostali już podobno devkity i rozpoczęli przygotowywanie gier.

Czekamy oczywiście na wieści potwierdzone i oficjalne, a póki co trzeba się uzbroić w cierpliwość. Jeśli macie Switcha, koniecznie zerknijcie na recenzję Pikmin 4, która przed momentem zagościła na naszej stronie.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmrPack   @   10:58, 01.08.2023
Dla mnie w następcy Switcha najważniejsza będzie kwestia wstecznej kompatybilności. Jeśli będzie można grać na kartridżach poprzednika, to będzie duży argument przemawiający za zakupem.
0 kudosKeiko   @   12:00, 01.08.2023
Cytat: mrPack
Dla mnie w następcy Switcha najważniejsza będzie kwestia wstecznej kompatybilności. Jeśli będzie można grać na kartridżach poprzednika, to będzie duży argument przemawiający za zakupem.

A to właśnie nie jest/było tak, że Nintendo tak długo zwleka z następcą pstryka, bo właśnie wsteczna kompatybilność nie będzie możliwa i nie chcą jeszcze uśmiercać tej konsoli? A tak poza tym, to oczywiście się zgadzam.
0 kudosmrPack   @   15:12, 01.08.2023
Cytat: Keiko
A to właśnie nie jest/było tak, że Nintendo tak długo zwleka z następcą pstryka, bo właśnie wsteczna kompatybilność nie będzie możliwa i nie chcą jeszcze uśmiercać tej konsoli? A tak poza tym, to oczywiście się zgadzam.
Do czasu oficjalnej prezentacji ze strony Nintendo nic nie jest tak na prawdę pewne, bo jakoś nie do końca ufam tym wszelkim przeciekom. Patrząc na historię konsol Nintendo zwykle była przynajmniej jedna generacja wstecz kompatybilna. Z resztą mi tam Switch wystarczy jak na razie choć coraz bardziej widać przy wymagających tytułach, że limit wydajności został już osiągnięty.
0 kudosDirian   @   22:37, 01.08.2023
Biorąc pod uwagę jak rozbudowana jest baza gier na Switcha (choć jest tu też cała masa crapów), to wsteczna kompatybilność byłaby dużą zaletą. Swoją drogą przed Switchem 2 wcale nie tak łatwa sytuacja jak przy premierze oryginału, który pozamiatał konkurencję (bo jej nie było... ; Puszcza oko ). Switch 2 będzie musiał mierzyć się przy okazji z Steam Deckiem, ROG Ally i pewnie jeszcze 2-3 takimi komputerkami. Wiadomo, to trochę inny sprzęt i kierowany do innego usera, ale mimo wszystko niełatwe zadanie przed Nintendo.
0 kudosLucas-AT   @   00:54, 02.08.2023
Podejrzewam, że Switch 2 będzie jednak kompatybilny. Nintendo co jakiś czas tylko odcina kompatybilność, a konsole są kompatybilne parami. Gameboy advance był kompatybilny z Gameboy colorem, a 3DS z DSem i dopiero gdy była zbyt duża różnica w technologii ta kompatybilność znikała. Podobnie było ze stacjonarkami.

Nintendo też musi być świadome, że teraz ważne jest płynne przechodzenie z generacji do generacji, tak samo jak robi to Sony i MS. Kiedyś Nintendo miało dwie linie konsol - przenośne i stacjonarne. Jeśli jedna nie wypaliła, druga odrabiała straty i pozwalała na utrzymanie się na rynku. Teraz Nintendo nie może sobie pozwolić na kolejne Wii U i muszą grać bezpiecznie.
Dodaj Odpowiedź