Mortal Kombat 11 - studio NetherRealm przyznaje, że przesadziło z grindem. Poprawki w drodze
Mikropłatności i upierdliwe grindowanie przyćmiły premierę najnowszego Mortala.
Mortal Kombat 11 to grywalna bijatyka, ale niestety trapiona przez upierdliwy system grindu, nakłaniający do korzystania z mikropłatności. Odpowiedzialne ze ten tytuł studio NetherRealm najwyraźniej dostrzegło jednak problem, bo poinformowano, że system doczeka się zmian.
Studio obecnie pracuje nad nowym patchem, który ma ograniczyć konieczność uporczywego grindu i tym samym gra będzie lepiej wynagradzać gracza za postępy w zabawie.
"W trakcie premiery, poziom trudności w Wieżach Czasu był zbyt wysoki, przez co ludzie mogli odczuć, że gra jest niesprawiedliwa. To sprawiło, że proces zdobywania nagród w Krypcie wydaje się zbyt długi"
"Gra nigdy nie była zaprojektowana w taki sposób, by zachęcać do inwestowania w mikropłatności. NetherRealm nie tworzy gier w ten sposób. Nie nakłaniamy ludzi na zakupy w grze" - wyjaśniają deweloperzy.
Lekarstwem jakie szykuje studio ma być obniżenie poziomu trudności AI wybranych przeciwników, a także pewne zmiany w "modyfikatorach" w Wieżach Czasu. Rozgrywka nadal ma być wymagająca, ale twórcy zdają sobie sprawę z tego, że przesadzili z wyzwaniem i Mortal Kombat 11 w tym aspekcie jest zbyt irytujący. Wkrótce zostanie to jednak zmienione.
W ramach rekompensaty, po premierze łatki (najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia) fani mają otrzymać bonus w postaci kredytów wirtualnej waluty. Co więcej, studio już teraz dokonało pewnych aktualizacji i zmniejszyło paski zdrowia niektórych przeciwników. Tyle udało się zdziałać na szybko, na większe zmiany musimy poczekać jeszcze tych kilka dni.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler