Studio The Chinese Room, twórcy Everybody's Gone to the Rapture, zwalnia pracowników

Pracę stracili prawie wszyscy deweloperzy. Została ich tylko garstka.

@ 25.09.2017, 11:58
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps4, xbox one

Studio The Chinese Room, twórcy Everybody's Gone to the Rapture, zwalnia pracowników

Brytyjskie studio The Chinese Room, znane m.in. za sprawą gier Dear Esther, Amnesia: A Machine for Pigs oraz Everybody's Gone to the Rapture, ma kłopoty. Jego właściciel postanowił zwolnić praktycznie wszystkich swoich pracowników.

Na szczęście zwolnienia nie oznaczają końca studia. Jak wyjaśnił jego założyciel, Dan Pinchbeck, potrzebuje on po prostu trochę czasu na to, by odpocząć i nabrać sił na kolejne projekty. To, co działo się w ostatnich miesiącach po prostu mocno go wyczerpało. Studio wykańczało grę 13th Interior, a jednocześnie szukało wydawcy dla Little Orpheus. Stres dopadł jego szefa.

"Skracając wszystko, sprawy związane z finansami, utrzymywaniem pracowników, stres ostatniej fazy dewelopingu oraz problemy zdrowotne - nie dało się już tego znieść. Nadeszła pora na to, by zrobić sobie przerwę, podładować akumulatory, odpocząć i przemyśleć przyszłość", powiedział Pinchbeck.

Z tego względu zdecydowano się zwolnić pracowników, a w studio są obecnie zatrudnione tylko 3 osoby. Wykańczają one 13th Interior, a ponadto niebawem rozpoczną pierwsze prace nad Little Orpheus. Gdy deweloping tejże gry nieco się rozwinie, Pinchbeck zatrudni więcej ludzi. W tym momencie nie są oni potrzebni.

Mimo że tego typu optymalizacja kosztów w studiach nie jest niczym nowym, zawsze niefajnie dowiedzieć się o zwolnieniach. Życzymy więc deweloperom wszystkiego dobrego i niech jak najszybciej znajdą nowe zajęcia.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   16:12, 25.09.2017
Tak na marginesie... zainteresowało mnie Everybody's Gone to the Rapture, wygląda na całkiem przyjemny tytuł do ogrania. Ktoś z Was grał w to?

Warto? Cena na tą chwile nie jest jakaś rewelacyjna, około 80 zł.