E3 '16: Death Stranding to gra o walce o to, co dla Ciebie ważne
Death Stranding to jedna z najbardziej intrygujących gier minionej już konferencji Sony na E3 2016.
Podczas konferencji Sony na targach E3 2016 na scenę wyszedł Hideo Kojima. Nie miał do powiedzenia zbyt wiele, ale przyjechał do Los Angeles z pierwszym zwiastunem swojej kolejnej gry - Death Stranding. Od jego prezentacji ludzie próbują dojść do tego, z czym będziemy mieć do czynienia, a sam Kojima niechętnie zdradza szczegóły.
Mimo to, podczas jednego z wywiadów, podzielił się on garścią informacji na temat swojego najnowszego przedsięwzięcia. Z wypowiedzi wynika, że tytuł będzie opowiadał o walce o to, co jest najważniejsze - takie wnioski wyciągnąć można przynajmniej z zastosowanej przed producenta analogii.
"Kij to pierwsze narzędzie, jakie wymyślił człowiek, aby stworzyć dystans pomiędzy sobą oraz złymi rzeczami - aby się chronić", powiedział Kojima. "Drugim narzędziem była lina. Lina to narzędzie służące do zabezpieczania rzeczy, jakie są dla Ciebie ważne".
Co z tego wynika? Ano czytajcie dalej.
"W większości gier akcji, twoimi narzędziami są kije. Uderzasz, strzelasz, kopiesz. Komunikacja jest zawsze poprzez te kije. Chcę aby ludzie łączyli się nie kijami, ale ekwiwalentem liny".
Nadal w sumie nie wiadomo o co chodzi, zaczyna jednak powstawać obraz wskazujący na to, że Kojima chce przygotować coś unikatowego. Coś, co pozwoli nam podchodzić do napotkanych problemów na wiele różnych sposobów. Ostatnie zdania mogą też wskazywać na to, że będziemy mieć do czynienia z tytułem nastawionym na rozgrywki wieloosobowe, albo chociaż współpracę.
Co ważne, ogromną rolę w Death Stranding odgrywać będą wybory gracza, a w związku z tym Kojima nie będzie na nas niczego wymuszał. Jeśli będziemy mieć ochotę, możemy bez problemu "nadal korzystać z kijów", cokolwiek by to miało znaczyć. Przekonamy się jednak dopiero po premierze. Projekt powstaje z myślą o konsoli PlayStation 4.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler