The Outer Worlds (XBOX One)

ObserwujMam (3)Gram (1)Ukończone (3)Kupię (0)

The Outer Worlds (XBOX One) - recenzja gry


@ 28.10.2019, 20:24
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

W podobnym tonie utrzymany jest charakter stworzonego przez Obsidian uniwersum. Stajemy bowiem oko w oko z sytuacją, w której teoretycznie może znaleźć się prawdziwa ludzkość za kilka dekad (lub też wieków). Oto największe firmy weszły w „kosmiczną” spółkę i postanowiły kupić całą galaktykę (wolny rynek, bitch!), tworząc na podlegających jej planetach własne konsorcja, które – jeśli nie mają ochoty współpracować – są po prostu wykluczane poprzez np. blokowanie dostaw żywności.

Mimo iż wydaje się, że oprawa artystyczna The Outer Worlds nie sprzyja poważnym tematom, jest wręcz przeciwnie – w moim odczuciu historia oraz tło idealnie współpracowało z niecodzienną wizją projektantów, znajdując się momentami gdzieś na orbicie najlepszych reprezentantów stylu art déco, jak BioShock czy Prey. I to zarówno w aspekcie wizualnym, jak i w wymiarze historii.

Choć opowieść zaserwowana przez scenarzystów Obsidian Entertainment wydaje się na pierwszy rzut oka dość poważna i pompatyczna, to nic bardziej mylnego. Jeśli spodziewacie się nudnej i nadętej atmosfery, to nic z tego. Projektanci skutecznie przecinają ją dość prostym, ale chwytającym humorem. Dialogi często stanowią satyrę lub luźno nawiązują do popkulturowych zjawisk, a niezwykle bogaty świat wręcz tonie w easter eggach oraz dowcipnych sytuacjach.

Kontrastujące ze sobą elementy to moim zdaniem jedna z wielu zalet gry. Nikt jak Obsidian nie potrafi tak sprawnie opakować istotnego przesłania fabuły wraz z dość radykalną kreacją świata i sporą dozą brutalności. Jest to zdecydowanie coś innego i bardzo przyjemnego (jeśli mowa o wrażeniach z grania) od mocno stonowanych Fallout: New Vegas czy Pillars of Eternity. W The Outer Worlds producenci wspomnianych gier wyraźnie zrealizowali swoją wizję i puścili wodze fantazji.

Jednocześnie, kiedy chwalę tytuł Obsidianu za wizję artystyczną, muszę powiedzieć, iż grafika nie odbiega również pod względem technologii! Mimo tłoku elementów na ekranie, ponieważ scenografie raczej zawsze przepełnione są albo ilością flory, albo neonów (zwłaszcza w miastach i miasteczkach – The Outer World to naprawdę mieszanka wielu styli), obserwowane obiekty pozostają wysokiej jakości. Tekstury nie straszą rozmazanymi elementami otoczenia, a ilość klatek na sekundę nie spada poniżej pewnego akceptowalnego poziomu (grałem na Xboksie One X).


Screeny z The Outer Worlds (XBOX One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   07:56, 29.10.2019
Nie wiem dlaczego, ale czytając recenzje (nie tylko na MG) odnoszę wrażenie, że recenzenci skłonni są wybaczać więcej Obsidian'owi. Materdea podał jedynie jeden negatywny element gry (wątki poboczne). Pewnie się mylę, ale czuję, że tych negatywów jest nieco więcej. I żeby było jasne - rzeczywiście wolałbym nie mieć racji Puszcza oko
1 kudosMaterdea   @   08:14, 29.10.2019
Cytat: shuwar
Nie wiem dlaczego, ale czytając recenzje (nie tylko na MG) odnoszę wrażenie, że recenzenci skłonni są wybaczać więcej Obsidian'owi. Materdea podał jedynie jeden negatywny element gry (wątki poboczne). Pewnie się mylę, ale czuję, że tych negatywów jest nieco więcej. I żeby było jasne - rzeczywiście wolałbym nie mieć racji Puszcza oko
Jasne, tak na dobrą sprawę każdy znajdzie x elementów, które mu nie pasują i on przez nie nie zagra. Ot, historia nie taka, a to jednak walka bronią białą mogła by być zrealizowana jak w grze takiej czy takiej, albo nie siada mu klimat itd. Tylko, że musimy odróżnić rzeczy, które ewidentnie w grze nie pasują (jak pisałem odnośnie np. craftingu czy kilku nieprzemyślanych rozwiązań w Ghost Recon: Breakpoint) i psują klimat, oraz takie, które są dobrze zrealizowane, ale ktoś może zakręcić na ich widok głową.

Od tego też jest cały tekst - opisuję w nim również ogólne przemyślenia i charakterystyczne rzeczy poddaję pod wątpliwość. Mi bardzo spodobało się to, co zobaczyłem na ekranie. Ale wyraźnie kilkukrotnie wyjaśniłem, że jest to mocno kontrastujący świat i czytelnik sam zada sobie pytanie, czy mu się to podoba, czy wręcz przeciwnie. Uśmiech
1 kudosGuilder   @   21:30, 29.10.2019
Jak byłem ostrożny w swoich nadziejach i przewidywaniach dotyczących tej gry, tak teraz się nią na poważnie zainteresowałem. Dzięki za recenzję, zdecydowanie zachęciła.
0 kudosfrycek88   @   19:28, 01.11.2019
Fajna recka. Będę musiał kiedyś kupić jak wyjdzie pełna edycja ze wszystkimi dodatkami.

A kiedy będzie recka Greedfalla?
0 kudosDirian   @   19:47, 01.11.2019
Cytat: frycek88
A kiedy będzie recka Greedfalla?

W niedalekiej przyszłości - mieliśmy małe zamieszanie z kopią recenzencką, później wyszło kilka nowych gier, które trzeba było zrecenzować i Greedfall tak trochę wypadł z kolejki. Ale nadrobimy zaległości!
0 kudosshuwar   @   09:00, 02.11.2019
Ja napisałem mikroreckę Greedfalla przy okazji innego postu (ale nie pamiętam którego). To było jakieś 3-4 dni temu. Ja Greedfalla polecam z całym sercem.
0 kudosBubtownik   @   15:30, 02.11.2019
Outer Worlds sobie u mnie mocno poczeka. Po sparzeniu się na Greedfall mam lekki uraz do niepewnych produkcji zachwalanych przez prasę (więcej opisałem w swojej mini-recenzji o GreedFall) i wolałem sobie wydać kasę na RDR2 na PC'ta mimo iż ograłem go już na PS4. Przynajmniej wiem, że gra jest tego warta i będę się przy niej świetnie bawił, wszak dla mnie obok Wiedźmina 3, RDR2 jest grą generacji.
Posiedzę i popatrzę jakie odczucia będą mieli gracze po przejściu TOW po jakimś czasie.
0 kudosfrycek88   @   10:38, 03.11.2019
Cytat: shuwar
Ja napisałem mikroreckę Greedfalla przy okazji innego postu (ale nie pamiętam którego). To było jakieś 3-4 dni temu. Ja Greedfalla polecam z całym sercem.


Ok. zaraz poczytam.
0 kudosUxon   @   00:09, 22.04.2021
Rewelacyjna gra. Świetnie się bawiłem. Pokrętna rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Wszechobecny, oryginalny, nie przebierający w środkach, absolutnie niepowtarzalny nigdzie indziej korpo-humor. Fantastyczny projekt świata, struktura uniwersum niczym z komiksów z lat 60-70. Jako miłośnik Fallout 1 i 2, gdzie humor był dość zbliżony, jestem ogromnie kontent. Gra ma swoje wady, jak choćby zbyt szybki awans na max poziom, niską różnorodność przeciwników i monotonię w walce, ale merytoryką nadrabia to wszystko wyśmienicie. Tylko czemu nie ma na MG recek obu ŚWIETNYCH dlc? Smutny Duża szkoda.
Dodaj Odpowiedź