Autolog został dodany do gry w taki sposób, że jego działania nie sposób nie zauważyć, ale z drugiej strony jest ono całkowicie nieinwazyjne. Wszystkie elementy scalono zgrabnie w jedną całość, a w rezultacie, nie ma konieczności przeskakiwania pomiędzy kolejnymi ekranami statystyk by zobaczyć jak radzi sobie jakiś kumpel. Wystarczy, że włączymy określoną trasę, a mini ranking znajomych odszukamy na dole ekranu. W tym momencie możemy się zdecydować na przebicie dotychczasowego rekordu, lub jeśli rezultat jest poza naszym zasięgiem, szukamy czegoś bardziej realnego. W autolog znajdziemy też zdjęcia samochodów ludzi, których znamy i wiele innych, przydatnych informacji.
Prócz systemu Autolog, Hot Pursuit oferuje też standardowe rozgrywki wieloosobowe, w których jednocześnie brać może udział 8 osób. Gracze podzieleni na normalnych kierowców i policjantów starają się ze sobą rywalizować. Jako że po trasie pędzą dwie grupy, istotna jest współpraca. Gdy widzimy policjanta próbującego podłożyć kolczatkę kumplowi, możemy go spróbować zepchnąć z drogi, niwecząc uknuty plan. W sytuacji odwrotnej, czyli gdy sami jesteśmy gliniarzem, postaramy się złapać jak największą liczbę bandziorów. Szeroka gama różnorakich umiejętności zapewnia zabawę na wiele godzin i emocje najwyższych lotów.
Na koniec słów kilka na temat oprawy audio-wizualnej. Grafika, jak wspomniałem wcześniej, jest imponująca. Samochody są szczegółowo odwzorowane, a wszystkie oparto oczywiście na rzeczywistych odpowiednikach. Ruch uliczny to nie tylko pudełka przypominające auta (jak to bywało w częściach poprzednich), ale modele zbudowane na podstawie realnych licencji. Bardzo dobrze prezentują się też tory, choć te mogłyby być nieco bardziej szczegółowe, zwłaszcza jeśli chodzi o najbliższe otoczenie. Często po prostu pędzimy przez pustkę, nie mając na czym zawiesić oka.
Dźwięk i muzyka, jak na Electronic Arts przystało, są najwyższych lotów. Silniki ryczą niczym dzikie bestie; zderzenia i otarcia jeżą włos na plecach; a pogrywające w tle kawałki zagrzewają do boju. Nie zapomnę jak świetne wrażenie wywołały na mnie syreny policyjne, pędzących wspólnie do boju gliniarzy. Coś pięknego! Tym bardziej gdy mamy przy sobie jakiegoś kumpla.
Podsumowując, Need for Speed: Hot Pursuit to jedna z najlepszych zręcznościowych ścigałek ostatnich lat. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby seria NFS poszła w stronę obraną przez Criterion Games, zwłaszcza, że dla maniaków symulacji Electronic Arts opracowuje kolejną odsłonę podserii zatytułowanej SHIFT. Od czasów Underground nie bawiłem się tak dobrze, jednocześnie nie zwracając uwagi na przerzucanie biegów i trzymanie potężnego samochodu w ryzach. Hot Pursuit to grywalność w najczystszej formie!
Świetna |
Grafika: Mogłoby być nieco lepiej, ale w obecnej postaci i tak jest bardzo dobrze! Ogólne wrażenie psują tylko puste pobocza. |
Genialny |
Dźwięk: Jak zwykle genialny. Silniki ryczą jak prawdziwe bestie, efekty specjalne wykorzystując przestrzenne systemy głośników, a muzyka fajnie wypełnia klimat. |
Świetna |
Grywalność: Czasem ciężko się oderwać, a innym razem po dwóch/trzech przejazdach nie chce się grać dalej. Mimo to, w ogólnym rozrachunku, Hot Pursuit wciąga jak diabli! |
Świetne |
Pomysł i założenia: Autolog, gliniarze i ich "umiejętności" mnóstwo samochodów - jest w czym wybierać. |
Genialna |
Interakcja i fizyka: Autolog zapewnia poziom interakcji niespotykany w innych grach wyścigowych. Criterion Games zasługuje na pochwałę! |
Słowo na koniec: Gorące pościgi czekają, nie daj się prosić! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler