Fantastyczne Kontrowersje - rozprawiamy o filmie Fantastyczna Czwórka


Zidan @ 23:53 31.08.2015


Najważniejsze, że z całej tej opowieści Trank wytworzył rzeczywiście całkiem interesujący klimat. Spodobała mi się nieco cięższa aura niż w produkcjach Marvela i wcale nie poczułem się karmiony jakimś banałem czy słabizną. Nic z tych rzeczy: do pewnego momentu obrazowi Tranka nie mogłem zarzucić niemal niczego większego. Czasami tylko raziły nazbyt pompatyczne dialogi (szczególnie przy końcu), ale do punktu kulminacyjnego filmu ogólne wrażenie było w pełni zadowalające.



Efekty specjalne również zdają egzamin, choć niestety nie mamy wielu okazji by się nimi nacieszyć. Niemniej sporadycznie rozgrywające się sceny walki zostały bardzo finezyjnie wyreżyserowane i nieliczne starcia ogląda się z dużą przyjemnością. Widać, że Trank miał fajne pomysły na wykorzystywanie mocy wszystkich bohaterów i naprawdę można żałować, że ostatecznie produkcja nie rozwinęła skrzydeł w tej materii. Nieźle prezentują się też scenerie (szczególnie ten „inny wymiar”), choć tu także można było oczekiwać troszkę większych fajerwerków.

Panująca fala krytyki nie ominęła też odtwórców głównych ról. Ja natomiast i tutaj byłbym raczej wstrzemięźliwy: aktorzy zrobili na mnie całkiem pozytywne wrażenie i niczym szczególnym mnie nie zrazili. Od razu mówię, że absolutnie nie przeszkadzał mi czarnoskóry Michael B. Jordan jako Johnny Storm (a’ka Ludzka Pochodnia). Kontrowersje wobec jego rasy uważam za wyssane z palca, tym bardziej, że sam aktor dobrze udźwignął swoją rolę. Kate Mara (jako Sue Storm) i Jamie Bell (grający Bena Grimma) wprawdzie nie ukradli żadnej sceny, ale w żadnym wypadku nie wypadli słabo. Troszkę mniej podobał mi się tylko Miles Teller, grający postać Reeda Richardsa: widać, że momentami z trudnością przychodziło mu wczucie się w swoje filmowe alter ego, choć i on finalnie wypadł korzystnie. Tak naprawdę można tylko żałować słabo wyeksploatowanego „złego”, tj. Dooma. Zbyt pobieżnie wgłębiono się w jego psychikę i motywacje popychające go do działania. Doom jest ciekawą postacią i bez wątpienia zasługiwał na większą uwagę twórców. Jednak w kwestii aktorskiej wciąż nie mam większych zastrzeżeń: nie jest to galeria pierwszorzędnych ról, ale widziałem wiele gorszych kreacji w o wiele wyżej ocenianych filmach.



Ostatecznie, choć pewnikiem znajdę się w druzgocącej mniejszości, jestem skłonny bronić filmu Josha Tranka. Widać, że obraz miał duży potencjał i widać też, że z pewnych dziwnych przyczyn potencjał ten nie został wykorzystany. Tak naprawdę przez 2/3 produkcji nie można zbyt wiele jej zarzucić, a dopiero końcówka staje się nieco nieprzemyślana i zbyt poucinana. Całość zdecydowanie nie zasługuje jednak na takie cięgi, jakie do tej pory zebrała. Trank miał ciekawe podejście do tego uniwersum i bez wątpienia stworzył całkiem oryginalny, innowacyjny obraz. Osobiście bardzo chciałbym doczekać się jakiejś wersji reżyserskiej. Z tego co mówił twórca, film i jego montaż miały pierwotnie wyglądać inaczej, istniało też więcej materiału zdjęciowego. Szczerze – po seansie jestem w stanie uwierzyć w wiele z tych słów. Nie sądzę wprawdzie, żebyśmy kiedyś doczekali się jakiejś edycji rozszerzonej, ale bez wątpienia byłaby to gra warta świeczki. Bo finalna wizja Fantastycznej Czwórki nie jest tak zła, jak się ją maluje.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   16:38, 01.09.2015
Po co jest robić drugi raz to samo tego ja nie wiem, do tego w kiczowatej obsadzie która nie pasuję pod fantastyczna czwórkę. Film zrobiony bez ładu i składu i już tym bardziej nie trzyma się faktów z komiksu.
Np: Od kiedy to Siostra jest biała a brat czarny ?? chyba braciszek się za bardzo zjarał. Albo mamusia pościła się na bok Szczęśliwy. Sorry ale kufa już mieliśmy tyle filmów z marvela które miały tak do dupy dobraną obsadę że szkoda gadać.
Może doczekamy się rebootu Punishera gdzie za Punishera zagra Azjata który wymiata jak Bruce Lee.
A sama Kate Mara o tyle nie pasuję jako Sue o tyle nie pasuję że ma po prostu "Małpią twarz" i w niektórych momentach w filmie widać to wyraźnie i bardziej budzi politowanie niż zachwyt.
Film już zbiera bardzo słabe oceny przez widzów a mimo to dalej chcą w to brnąć. Bowiem już zapowiedziano że chcą zrobić dwójkę.

Jak napisała nie jedna osoba już w sieci, ludzie dobierający obsadę powinni dożywotnio mieć zakaż wykonywania tego zawodu.
0 kudosGuilder   @   17:02, 01.09.2015
Polityczna poprawność. Czekamy na czarnego Harry'ego Pottera.
Ciężko mi powiedzieć, czy daję się wodzić za nos, ale jednak widzę bardzo dużą różnicę w ekranizacjach Marvela "głównego nurtu", a tych będących z boku (Do F4 można dopisać chociażby Spidermana). Duże znaczenie na pewno ma to, o czym w recenzji wspomniał Zidan, czyli okrojenie filmu, co z kolei jest konsekwencją oszczędzania pieniędzy. Ale to nie jest jedyny problem, bo w tych filmach co widziałem dotąd (czyli wyłączamy najnowsze podejście producentów do F4) nawalało więcej rzeczy, jak scenariusz czy castingi. To już się w miarę da ogarnąć z niższym budżetem, a też kulało.
A wszystko to jest spowodowane, jak ja to czasem nazywam, ciemną stroną kapitalizmu. Zysk za wszelką cenę. Gniot może być gniotem, ale ktoś tam się nabierze na dobry trailer i pójdzie. Budżet okrojony, uda się zarobić na filmie, gratulacje. Kij, że produkcja klasy B, ważne że siano jest. To samo co płatne DLC do gier zawierające materiał, który jeszcze kilka lat temu każdy normalny wstawiłby do podstawki. No ale po co, skoro można wyciągnąć więcej od klienta?

Rozpisałem się ogólnikowo, bo samego filmu nie widziałem, ale chyba nawet nie zamierzam. Wiadomo, że trzeba mieć własne zdanie, ale jak widzę średnią ocen o 1,5 niższą od starej duologii (która ma u mnie na filmwebie zawrotną średnią ocen 3,0), to boję się poświęcić dwie dychy i dwie godziny na to.
0 kudosTheCerbis   @   20:28, 01.09.2015
No tak... Ja obejrzę gdy będzie gdzieś leciał za darmo. Sam trailer mnie zniechęcił.
0 kudosLysander   @   14:55, 03.09.2015
Już myślałem, że coś mi się pokiełbasiło z pokrewieństwem Stormów, a to po prostu braciszka tak zjarało od zabawy ogniem ;) W Holiwódzie wprowadzają parytety co do aktorów?