Gra w lekturze - Assassin's Creed: Objawienia


Zidan @ 12:04 17.01.2013


Co ciekawe, Bowden pokusił się o rozszerzenie dwóch wątków, nierozstrzygniętych w samej grze komputerowej. Autor opisuje przebieg pierwszej podróży Ezia do Masjafu, zarazem fantastycznie wprowadzając czytelnika w atmosferę pierwszej połowy XV wieku, jak i przedstawiając mu bogate tło tamtego okresu. Jest to świetny zabieg autora, dzięki któremu powieść staje się bardziej czytelna i pozwala lepiej zrozumieć panującą sytuację polityczną. Prawdziwą niespodzianką jest zaś rozbudowanie pierwotnego zakończenia growego Assassin’s Creed: Revelations. Być może pamiętacie (tu pozwolę sobie na spoiler), że wątek Ezia na dobre skończył się w momencie, w którym ten poznaje tajemnice biblioteki Altaira i ostatecznie zrzuca szaty asasyna. Był to faktycznie ładny i dobrze wyważony finał, jeżeli jednak byliście ciekawi dalszych losów tegoż leciwego wojownika (o których w końcu gra już nie powiedziała) – książka Bowdena da Wam na to odpowiedzi. Ostatnie kilkadziesiąt stron traktuje właśnie o tym, co Ezio robił po zarzuceniu swojego dotychczasowego zajęcia, zdradza jak potoczyły się ostatnie lata jego życia. Przyznam, że bardzo podobało mi się takie wzbogacenie fabuły, nadające jednocześnie wymownego nastroju Objawień.

Wypada pokreślić, że właśnie ta „nastrojowość” jest jedną z najmocniejszych stron powieści. Byłem niezwykle zaskoczony czytając sporo filozoficznych wywodów głównych bohaterów (nie tylko zaczerpniętych z gry), nie będących jakimiś frazesami czy banałami. Pewne myśli zostały tu przedstawione w sposób nad wyraz strawny i nienachlany, a dający odbiorcy pewne pole do chociaż krótkiego przemyślenia i refleksji. Wywody nadzwyczaj trafnie splatają się z życiem Ezia i, będącego bohaterem licznych retrospekcji, Altaira. Stworzona przez literata atmosfera jest doprawdy ciekawa i wyjątkowo chłonna!

Produkcja Ubisoftu zawsze słynęła z dobrych kreacji bohaterów i - na szczęście - Oliver Bowden nie dał plamy i na tej płaszczyźnie. Ezio to jeszcze głębsza i ciekawsza postać, aniżeli znany z gier pierwowzór, dobrze wznowiono też osobę Altaira, na pewno polubicie również sympatyczną i mądrą Sofię (miłość Ezia) oraz szereg innych person – tj. asasynów z bractwa w Konstantynopola, czy kolejnych, chorobliwie ambitnych i dążących do władzy patriarchów. Wszystkie istotne osobistości znane z gry występują i tutaj. Do tego poznamy też nowe indywidua, dodane na potrzeby wątków dopisanych przez Bowdena. Nie można mieć żadnych zastrzeżeń!

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosroxa175   @   16:23, 17.01.2013
Z chęcią bym przeczytała, ale na razie czeka na mnie Metro, a co potem, zobaczymy. Uśmiech
0 kudosgregory16mix   @   16:45, 17.01.2013
Fajna recka. Przydała mi się, bo sam nie wiedziałem czy cokolwiek z serii warto kupować. Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   17:43, 17.01.2013
Ja z serii przeczytałem Bractwo i możecie się śmiać, ale nie widziałem, że książka opisuje fabułę znaną z gry więc, no zawiodłem się na książce, ale przeczytałem całą.
0 kudosUxon   @   12:34, 18.01.2013
@wyżej Zawiodłeś się na książce dlatego, że nie wiedziałeś, że fabuła jest znana z gry? To znaczy, że gdybyś wiedział a byłaby nawet identycznie napisana to byś się nie zawiódł? Doprawdy niezwykły tok myślenia.
0 kudosMicMus123456789   @   14:20, 18.01.2013
Gdybym widział, że książka opowiada to co widziałem w grze to bym jej w ogóle nie kupił. Ale, że nie wiedziałem to kupiłem. Żałuje, że książka nie opowiada wydarzeń przed lub krótko po danej części gry.
0 kudosthedarkknight   @   20:41, 18.01.2013
ja czytałem całą te książkę 2 razy i za każdym razem jest lepsza
polecam gorąco
0 kudosKreTsky   @   16:55, 19.01.2013
Jak nie bede mial co czytac to se sprawie. Gry (fabularnie) mi sie podobaly, wiec na ksiazce pewnie tez sie nie zawiode.
Dodaj Odpowiedź