Sennheiser Accentum - test. Dobry dźwięk, wytrzymała bateria i dopracowane oprogramowanie?


bigboy177 @ 15:22 13.02.2024
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Słuchawki Sennheiser Accentum to konstrukcja ze średniej półki cenowej. Czy warto wydać na nie mniej więcej 650 złotych? O tym w niniejszym teście.

Accentum to stosunkowo niedrogie słuchawki wokółuszne znanej i renomowanej niemieckiej firmy Sennheiser. Jakiś czas temu dotarły one do nas na testy, a my postanowiliśmy się im oczywiście przyjrzeć. Accentum to słuchawki bezprzewodowe, które w ostatnich latach znacząco zyskały na popularności. Na rynku jest więc mnóstwo dobrych konstrukcji do wyboru, a my postaramy się Wam pomóc decyzję dotyczącą tego, czy ewentualnie warto wejść w posiadanie opisywanego tu sprzętu. Jeśli się nad tym zastanawiacie, koniecznie czytajcie dalej.

Sennheiser Accentum - specyfikacja


  • Rodzaj słuchawek: Wokółuszne, bezprzewodowe;
  • Rodzaj przetwornika: Dynamiczny, zamknięty, o średnicy 37 mm;
  • Pasmo przenoszenia: 10 - 20000 Hz;
  • Poziom ciśnienia akustycznego (SPL): 106 dB SPL (1 kHz / 0 dB FS);
  • Redukcja szumów: Aktywny hybrydowy system ANC;
  • Kodowanie: SBC, AAC, aptX, aptX HD, mSBC, CVSD;
  • Kompatybilność: A2DP, AVRCP, HFP, HSP, GATT;
  • Bluetooth: Bluetooth 5.2, klasa 1, BLE;
  • Mikrofon: 2 wbudowane mikrofony;
  • Podbicie basu: Za pośrednictwem aplikacji Smart Control;
  • Typ baterii: Wbudowane akumulatory litowo-jonowe 800 mAh;
  • Pasmo przenoszenia mikrofonu: 50 - 8000 Hz;
  • Zniekształcenia harmoniczne (THD): < 0.3% (przy 1 kHz/100 dB);
  • Złącze: USB-C;
  • Waga: 222 g
  • Temperatura pracy: 0 do +40°C
  • Częstotliwość transmisji: 2402 do 2480 MHz
  • Kolor: Czarny;
  • Czas pracy: Do 50 godzin odtwarzania muzyki przez Bluetooth z ANC;
  • Czas ładowania: 3 godz. (pełne naładowanie) / 10 min. dla 5 godz. słuchania;
  • Napięcie ładowania: 5 V, 700 mA maksymalnie;
  • Temperatura przechowywania: –20 do +60°C.

Zacząć wypada od tego, że Accentum jest modelem ze średniej półki cenowej, jeśli chodzi o portfolio bezprzewodowych słuchawek Sennheisera. Poniżej mamy m.in. HD 450 BT, a powyżej jest flagowa konstrukcja niemieckich inżynierów, czyli Momentum 4, których test również będziemy niebawem dla Was mieć. Wracając do Accentum, cena sugerowana zestawu to 839 złotych, przy czym dorwać możecie je sporo taniej, bo za 659 złotych. Kwota to niewygórowana – szczególnie jak za markowy sprzęt – ale na pewno też nie taka, że można ją wydać bez jakiegokolwiek namysłu. Pomożemy Wam więc rozwiać ewentualne wątpliwości.

Sennheiser Accentum to słuchawki wokółuszne, więc takie, które obejmują całą małżowinę, przykrywając ją i pasywnie ograniczając hałas z zewnątrz (mają konstrukcję zamkniętą). Docierają one do nas w niewielkich rozmiarów opakowaniu, w którym znajdują się w zasadzie tylko słuchawki, kabel służący do ładowania sprzętu oraz garść makulatury. Niestety producent nie przewidział żadnego, choćby skromnego etui, nad czym bardzo ubolewam. Jeśli uznacie, że Wam ono potrzebne, będziecie musieli w coś zainwestować.

Same słuchawki są wykonane w porządku, choć dość minimalistycznie. Pałąk oraz nauszniki zrobiono z matowego tworzywa sztucznego, zapewnia ono konstrukcji sztywność, a jednocześnie nie łapie przesadnie dużo odcisków palców. Nauszniki z pałąkiem zostały połączone przy pomocy ruchomych przegubów, poruszających się dookoła swojej osi, jak również w kierunku twarzy. Ruch oczywiście w obu przypadkach jest ograniczony. Ten dookoła to mniej więcej 180 stopni (po 90 w każdą stronę), dzięki czemu możemy słuchawki położyć na płasko na czas transportu, tudzież gdy spacerujemy i akurat nie chcemy słuchać muzyki. Ruch w kierunku twarzy to kilkadziesiąt stopni, dzięki którym nauszniki dokładnie się dopasowują do kształtu głowy.

W dolnej części pałąku zastosowano w miarę delikatną gumę, umilającą kontakt konstrukcji z naszą głową. Jeśli chodzi o nauszniki, konstruktorzy poszli w ekoskórę oraz miękką gąbkę pod spodem. Nie ma w ich przypadku memory foam, ale mimo wszystko nauszniki są dość wygodne i nawet podczas dłuższego użytkowania nie przeszkadzają. Jak dla mnie są one jednak odrobinę zbyt małe, a w rezultacie moje małżowiny nie do końca się mieściły w gąbkach, które potrafiły spowodować w takiej sytuacji podrażnienie. Pałąk ponadto trochę zbyt mocno dociska kopułki i gąbki do twarzy, przez co po godzinie użytkowania czułem jednak obecność słuchawek na głowie. Z czasem być może ucisk się zmniejszy, ale nie jestem w stanie tego określić po trzech tygodniach testów.

Na prawej kopułce inżynierowie przygotowali kilka przycisków, a projektanci dorzucili specjalną naklejkę (można ją oczywiście usunąć), informującą nas o tym, do czego służą wspomniane przyciski. Jeden dedykowany jest oczywiście do tego, by sprzęt włączać i wyłączać. Dwoma kolejnymi zwiększamy i zmniejszamy głośność, a ostatni służy do tego, by uruchamiać i pauzować odtwarzanie, ewentualnie odbierać i wyłączać rozmowy telefoniczne. Na tej samej prawej słuchawce jest też port służący do tego, by konstrukcję ładować (trwa ono około 3 godzin). Ogólnie design jest czysty i minimalistyczny. Na plus na pewno zaliczyć trzeba brak jakichkolwiek przewodów, wystających z nauszników, a spinających je w zestaw. Wracając jeszcze na moment do przycisków, delikatnie się one między sobą różnią, więc „na dotyk” będziecie w stanie powiedzieć, który znajduje się pod waszym palcem.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosBarbarella.   @   14:50, 14.02.2024
Miałam kiedyś Sennheisery ale przewodowe i byłam zadowolona.
0 kudosluki505   @   14:40, 17.02.2024
Czy te 50h to tak faktycznie trzymają czy to pic na wodę producenta? Jeśli realne to czy na full głośności tyle trzymają czy na średniej głośności albo mniejszej? Mam Arctisy 9x wireless i trzymają 20h ciągłego grania na pełnej głośności.
1 kudosBarbarella.   @   14:58, 17.02.2024
Cytat: luki505
Czy te 50h to tak faktycznie trzymają czy to pic na wodę producenta?

Nie wiem jak jest faktycznie ale myślę że to możliwe. Moje Lomaxy też mają zadeklarowane 50h no i gdzieś koło tego wytrzymują, nie słucham na full co prawda ale dość głośno. Uśmiech
1 kudosbigboy177   @   23:00, 20.02.2024
Cytat: luki505
Czy te 50h to tak faktycznie trzymają czy to pic na wodę producenta? Jeśli realne to czy na full głośności tyle trzymają czy na średniej głośności albo mniejszej? Mam Arctisy 9x wireless i trzymają 20h ciągłego grania na pełnej głośności.
Trzymają bez problemu na około 70% maksymalnej głośności. Na full nieco mniej, ale grają dość głośno, więc nie miałem jeszcze potrzeby tak długi czas na 100% z nimi siedzieć/chodzić.

Co ciekawe, Momentum 4 trzymają jeszcze dłużej, skubane.
0 kudosluki505   @   00:31, 21.02.2024
Cytat: bigboy177
Cytat: luki505
Czy te 50h to tak faktycznie trzymają czy to pic na wodę producenta? Jeśli realne to czy na full głośności tyle trzymają czy na średniej głośności albo mniejszej? Mam Arctisy 9x wireless i trzymają 20h ciągłego grania na pełnej głośności.
Trzymają bez problemu na około 70% maksymalnej głośności. Na full nieco mniej, ale grają dość głośno, więc nie miałem jeszcze potrzeby tak długi czas na 100% z nimi siedzieć/chodzić.

Co ciekawe, Momentum 4 trzymają jeszcze dłużej, skubane.

Dzięki za odpowiedź.
Dodaj Odpowiedź