Razer BlackWidow V4 Pro - test. Elegancka klawiatura dla profesjonalistów!


bigboy177 @ 21:29 20.09.2023
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Dawno, dawno temu korzystałem z pierwszej wersji klawiatury BlackWidow od Razera i byłem z niej bardzo zadowolony. Czy wersja czwarta, a w dodatku Pro jest warta swojej ceny? Postanowiłem to sprawdzić, a odpowiedź znajdziecie w niniejszym teście.

Klawiatury nie mają ze mną łatwego życia. Ze względu na to, że mnóstwo piszę i sporo gram, dość szybko zużywają się keycapy nawet w najlepszych, najdroższych i najporządniej wykonanych konstrukcjach. Ponieważ moja mniej więcej półtorej roczna klawiatura zaczęła ostatni delikatnie szaleć, a ponadto widać już było, że wypada pozwolić jej odejść na zasłużoną emeryturę, pod moimi dłońmi znalazła się nowa ofiara: Razer BlackWidow V4 Pro. Jeśli także macie wyśrubowane wymagania, a przy okazji dość wysoki budżet, koniecznie czytajcie dlaczego – moim zdaniem – to jedna z najlepszych klawiatur gamingowych (i nie tylko) obecnie dostępnych na rynku.

Razer BlackWidow V4 Pro - specyfikacja techniczna:


  • Rodzaj przełączników: Mechaniczne - Razer Yellow;
  • Typ: Dla graczy;
  • Łączność: Przewodowa;
  • Interfejs: USB;
  • Klawisze numeryczne: Tak;
  • Klawisze multimedialne / funkcyjne: Tak;
  • Obsługa makr: Tak;
  • Podświetlenie klawiszy: Tak;
  • Kolor podświetlenia klawiszy: Wielokolorowe - RGB;
  • Rodzaj podświetlenia:
    • Punktowe - każdy klawisz w innym kolorze;
    • Strefowe - każda strefa w innym kolorze
    • Jednostrefowe - wszystkie klawisze w tym samym kolorze
  • Złącza:
    • USB 2.0 - 1 sztuka;
    • USB-C - 2 sztuki;
  • Podpórka pod nadgarstki: Tak
  • Kolor: Czarny;
  • Długość przewodu: 2,0 m;
  • Obudowa: Aluminiowa;
  • Dodatkowe informacje:
    • Odłączany kabel USB
    • Profile ustawień
    • Wytrzymałość 80 mln kliknięć
    • Regulacja jasności podświetlenia
    • Anti-Ghosting z pełnym N-Key Rollover
    • Wielofunkcyjne pokrętło
    • Dynamiczne efekty świetlne RGB
    • Wbudowana pamięć
    • Częstotliwość odświeżania: 8000hz
  • Długość: 466 mm;
  • Szerokość: 153 mm;
  • Wysokość: 44 mm;
  • Waga: 1639 g;
  • Gwarancja: 24 miesiące (gwarancja producenta)

BlackWidow V4 Pro dostarczane jest w sporych rozmiarów opakowaniu, a jego zawartość jest stosunkowo ciężka. W pudełku znalazło się miejsce zarówno dla bohaterki niniejszej recenzji, jak i dwóch kabli USB-C oraz specjalnej, odłączanej, podpórki pod nadgarstki. Wszystkie elementy dobrze zabezpieczono, więc nie ma mowy o tym, aby cokolwiek uległo uszkodzeniu w trakcie transportu – przynajmniej jeśli kurier nie będzie się o to specjalnie starał.

Wykonanie klawiatury nie wzbudza zastrzeżeń. Nawet wtedy, gdy znajduje się ona w ochronnej folii, prezentuje się bardzo dobrze. Obudowę w większości wykonano z plastiku, chodzi mi tu o boki oraz tył klawiatury. Plastik jest porządnej jakości, sztywny i dobrze skręcony. Od góry projektanci zastosowali metalową płytę, która zapewnia całej konstrukcji sztywność, a jednocześnie bardzo elegancki wygląd. Od spodu klawiatury znalazło się oczywiście miejsce dla gumowych nóżek oraz dwóch regulowanych stopek, które da się ustawić w dwóch pozycjach, zyskując pewną dozę customizacji. Stopki bardzo dobrze leżą na biurku i trzeba się mocno postarać, by klawiaturę przesunąć.

BlackWidow V4 Pro to klawiatura 100% (a nawet nieco więcej), czyli oferująca pełen zestaw przycisków. Wszystkie keycapy zrealizowano przy pomocy podwójnego wtrysku, co oznacza, że wszelkie naniesione na nie litery, cyfry oraz znaki nie wytrą się podczas użytkowania – a przynajmniej nie nastąpi to zbyt szybko. Zastosowana ­­­­­­­­­­­­tu czcionka to kwestia subiektywna. Mnie osobiście bardzo się podoba, ale mogę sobie wyobrazić ewentualne narzekania, w szczególności na dłuższe klawisze, które opisano tylko małymi literami. Wygląda to dość dziwnie, choć – jak wspomniałem – to kwestia całkowicie subiektywna.

Jeśli chodzi o klawisze, na potrzeby BlackWidow V4 Pro firma Razer przygotowała kilka interesujących rozwiązań. Przede wszystkim z lewej strony klawiatury znalazło się miejsce dla pięciu przycisków dedykowanych makrom. Możemy je oczywiście swobodnie zdefiniować w oprogramowaniu, a następnie mieć je zawsze pod ręką. Zaraz nad klawiszami dla makr znalazło się dziwne, klikalne pokrętło. Nie jesteśmy w stanie zmienić jego przypisania, ale możemy wybrać funkcję, która się pod nim skrywa. Może to być np. regulacja jasności podświetlenia, ­­­­­­­­­­­­­­­regulacja zoomu w Windowsie (np. w przeglądarce internetowej), przeskakiwanie pomiędzy aktywnymi aplikacjami oraz przewijanie do przodu lub do tyłu utworów muzycznych tudzież filmów. Aktualnie wybrana funkcja wyświetlana jest w prawym dolnym rogu ekranu, a ponadto pojawia się odpowiednie podświetlenie pod gałką. Funkcje przełączamy wciskając gałkę.

Na klawiszach makr oraz gałce multimedialnej interesujące rozwiązania klawiatury się nie kończą. Na lewej, bocznej ściance obudowy, zamontowane zostały kolejne trzy przyciski (można zmienić przypisane do nich funkcje). Pierwszy aktywuje narzędzie do łapania screenshotów, a dokładnie fragmentów obrazu. Windows aktywuje wówczas specjalny tryb, a my wybieramy obszar, który chcemy uchwycić. Drugi przycisk włącza specjalną nakładkę Windowsa (swoisty dashboard), oferującą zużycie zasobów, mikser dźwięku i kilka innych modyfikowalnych okienek. Trzeci przycisk to opcja układania otwartych okienek. Przyciski są niestety dość delikatne, więc trzeba uważać, by ich nie wcisnąć podczas przesuwania klawiatury.

Lewą stronę BlackWidow V4 Pro mamy załatwioną, a zatem pora spojrzeć w przeciwnym kierunku, czyli na stronę prawą. Tam też dostrzec można kilka nowych przycisków, a znajdują się one ponad klawiaturą numeryczną. Projektanci przewidzieli tu miejsce na cztery okrągłe klawisze, których przypisanie można oczywiście zmienić. Fabrycznie umożliwiają one przełączanie się pomiędzy utworami muzycznymi, tudzież filmami, pauzowanie lub odtwarzanie, a także wyciszenie dźwięku. Klawisze te nie są niestety podświetlane w środkowej części, a zatem trzeba zapamiętać co robi każdy z nich, bo przetłoczenia z symbolami są słabo widoczne. Nad przyciskami multimedialnymi znalazło się jeszcze miejsce na sporą rolkę. Fabrycznie pozwala ona zmieniać głośność głośników, ale możemy też ustawić np. głośność mikrofonu, zoom w Windowsie, scrollowanie albo zoom w pakiecie Office. Rolka może też pełnić wiele innych funkcji, a wszystkie dostępne opcje znajdziecie oczywiście w oprogramowaniu Razer Synapse.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?