RetroStrefa - Desperados: Wanted Dead or Alive


zubal22 @ 13:37 26.10.2022
Filip "zubal22" Sudoł

Spellbound Entertainment od dawna nie jest już wśród żywych, jednak pamięć o nich u wielu graczy trwa, dzięki niezapomnianym produkcjom. Dzisiaj w ramach nowej RetroStrefy przyjrzymy się grze, od której rozpoczęli wojaże w gatunku RTS i przekonamy się czy jest ona nadal warta uwagi po ponad 20 latach od premiery. Przed Wami Desperados: Wanted Dead or Alive.

Niedawno zaliczyłem powrót do twórczości studia Mimimi Games i ich reinterpretacji serii Desperados, w postaci Desperados III – trzeciej odsłony tegoż cyklu, będącego prequelem oryginału stworzonego przez Spellbound Entertainment. Nie będę też ukrywał, iż był to powrót niezwykle udany, a wspomniane dzieło zachwyciło mnie jeszcze mocniej niż poprzednia gra niemieckiego studia, autorskie Shadow Tactics: Blades of the Shogun. Mimimi Games bardzo dobrze wypełnia tę do niedawna zapomnianą niszę RTS-ów typu Commandos czy Robin Hood: Legenda Sherwood, którą wręcz zredefiniowali na swoich własnych zasadach, co (dosyć nieudolnie) próbowali kopiować już inni deweloperzy, na czele z polskim Destructive Creations i ich War Mongrels. Jeśli znajdujesz naśladowców, to chyba jasno pokazuje, że osiągnąłeś sukces i coś dobrze zrobiłeś, prawda? Czy jest więc jakikolwiek powód, by wrócić do starszych gier z tego gatunku, m.in. do oryginalnego Desperados?

W ramach dzisiejszej RetroStrefy wrócimy do początków gatunku RTS-ów typu Commandos (jako takiej nazwy własnej ten typ produkcji chyba nie ma), czyli do pierwszej odsłony serii Desperados i przekonamy się, jak się zestarzała. Czy ta mająca na karku ponad 20 lat gra jest w stanie jeszcze czymś porwać? Zapraszam do lektury.

Czym jest Desperados?


Desperados – Wanted Dead or Alive to RTS z 2001 roku stworzony przez niemieckie Spellbound Entertainment. Ta umiejscowiona w settingu Dzikiego Zachodu produkcja garściami czerpała z wydanego 3 lata wcześniej Commandos: Behind the Enemy Line, które zapoczątkowało zupełnie nowy rodzaj strategii czasu rzeczywistego. Przyjął się on na tyle dobrze, że szybko zaczęły się pojawiać klony, a wśród nich wspomniane Desperados. Nie ma się ono jednak czego wstydzić przy swym protoplaście, bo jest całkiem kompetentną produkcją w swoim własnym zakresie.

Mamy rok 1881. Wspaniały Dziki Zachód. Bandyci szlajający się po miasteczkach, pojedynki w samo południe, piękne konie i szybkie kobiety. W tym wszystkim poznajemy szóstkę głównych postaci, które po kolei wprowadzane są do opowieści. Protagoniści tu są tym, czego można się spodziewać po typowym spaghetti westernie: zawadiaccy herosi (i dwie heroiny), którzy wdają się w jedną kabałę za drugą.

Głównym bohaterem tego widowiska jest John Cooper. Łowca nagród i rewolwerowiec, który przyjmuje zlecenie na niejakiego El Diablo, bandytę odpowiedzialnego za rabunki pociągów. Cooper prędko bierze się za wykonanie zadania, wcześniej ściągając grupę starych i zaufanych znajomych, których rozmaite talenty przydadzą się w misji złapania poszukiwanego złodzieja. Samo zlecenie oczywiście okaże się trudniejsze, niż początkowo można by przypuszczać.

Fabuła nie gra tu głównej roli. Deweloperzy postawili na zarządzanie drużyną w czasie rzeczywistym. Przekradanie się, korzystanie z otoczenia, eliminowanie przeciwników, odwracanie ich uwagi, wykorzystywanie licznych umiejętności naszej grupy, przenoszenie ciał nieprzytomnych lub nieżywych już wrogów oraz infiltracja lokacji to tutaj chleb powszedni. I po latach, nadal gra się w to świetnie!

Jak wcześniej wspomniałem, ekipa składać się będzie z 6 postaci. Na początku sterować będziemy jedynie wymienionym wcześniej Cooperem, a z czasem i w trakcie wykonywania kolejnych misji, będziemy przyłączać do naszej zgrai kolejnych utalentowanych ludzi. Jak to w grach tego typu bywa, całkiem charakterystycznych i różnorodnych.

  • John Cooper – główny bohater, pierwsza grywalna postać, nad którą przejmiemy kontrolę i lider grupy. Łowca nagród, rewolwerowiec, prawdziwy zawadiaka. W walce może korzystać ze swojego rewolweru. Ponadto dźga lub rzuca nożem. W bardziej pacyfistycznym podejściu może też obezwładniać przeciwników z pięści, a także odwracać ich uwagę swoim zegarkiem.
  • Samuel Williams – afroamerykański ekspert od materiałów wybuchowych to druga z postaci, która do nas dołączy. Na jego wyposażeniu znajduje się karabinek Winchester ze sporym zasięgiem oraz laski dynamitu do powalania całych zastępów wrogów. Ponadto może on niszczyć różne struktury czy budynki beczkami z TNT (gdy są dostępne w misji). Poza tym potrafi też związać nieprzytomnych przeciwników oraz chować przebywające na polach węże do worka, by rzucać je potem na wrogów, co skutecznie wywołuje u nich atak paniki.
  • Doc McCoy – były angielski lekarz, uczestnik wojny secesyjnej, najemnik i znakomity snajper. Do eliminacji przeciwników z olbrzymiej odległości używa swojego Colta Buntline’a, którym posługuje się z iście chirurgiczną precyzją. Ponadto używa gazu, którym może powalać wielu wrogów naraz, a w sytuacjach tego wymagających, dzięki długiemu płaszczowi oraz szerokiemu kapeluszowi, może udawać stracha na wróble i mylić tym przeciwników. Jako lekarz jest też w stanie leczyć rannych członków naszego zespołu, co oczywiście niejednokrotnie się przydaje - tak samo zresztą, jak jego umiejętność otwierania pozamykanych tu i ówdzie drzwi.
  • Kate O’Hara – nałogowa hazardzistka, zwodząca piękność i kochanka Coopera. Potrafi posługiwać się niewielkim, cichym, ale za to mającym niezłego kopa rewolwerem Derringer. Jej główną bronią jest jednak wygląd. Jest ona w stanie zwodzić przeciwników, którzy będą za nią podążać i odchodzić od standardowych tras patrolowych. Posiada również małe lusterko, którym oślepia wrogów na krótki czas i ogranicza ich pole widzenia. Kate potrafi także wyprowadzić potężnego kopa w krocze, dosłownie powalającego cel na ziemię.
  • Pablo Sanchez – lider grupy meksykańskich bandytów, który pod wpływem pewnych wydarzeń przejdzie na naszą stronę. Ten jegomość posiada potężną strzelbę, której mały zasięg rekompensuje możliwość eliminacji wielu ludzi naraz, czy to strzałem, czy atakiem z zamachu tą strzelbą. Sanchez może również rzucać butelkami z tequilą, by przyciągać uwagę wrogów oraz rzucać w nich kamieniami, aby ich obezwładniać; oraz zarzucić na głowę sombrero i udawać sjestę, czym również przyciąga przeciwników. Dzięki niezwykłej sile jest w stanie – jako jedyny z drużyny – przenosić dwa ciała naraz.
  • Mia Yung – zaledwie 18-letnia dziewczyna, a z pochodzenia Chinka. To ostatnia z postaci, które dołączą do naszej drużyny w trakcie zabawy. Nie posiada żadnej broni do bezpośredniej eliminacji wrogów, a jej główną zaletą jest mały wzrost, szybkość i mobilność. Dziewczynce towarzyszy małpka, którą jest w stanie odwracać uwagę wrogów na odległość. Na nieco bliższy dystans i na grupy przeciwników zadziała użycie gwizdka. Mia może też rzucić petardami, które oślepią wielu wrogów jednocześnie, a także skorzystać z zatrutej strzałki. Trafiony nią przeciwnik, pod wpływem halucynacji zacznie strzelać do wszystkiego i wszystkich w swojej okolicy.

Sprawdź także:

Desperados: Wanted Dead or Alive

Premiera: 27 kwietnia 2001
PC

Desperados to osadzona na Dzikim Zachodzie gra taktyczna z licznymi elementami akcji i przygody. Gracz kontroluje drużynę sześciu kowbojów pod dowództwem rewolwerowca Joh...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   16:32, 26.10.2022
Trójkę mam w orbicie zainteresowań , pewno kupię . Dawno nie grałam w żadne strategie a ta jest dla mnie nietypowa .Bez czołgów , artylerii , pułku ułanów i artylerii. Do wcześniejszych części raczej nie wrócę ale ta Trójka kusi .
1 kudosMaterdea   @   17:56, 02.11.2022
Cytat: Barbarella.
Trójkę mam w orbicie zainteresowań , pewno kupię . Dawno nie grałam w żadne strategie a ta jest dla mnie nietypowa .Bez czołgów , artylerii , pułku ułanów i artylerii. Do wcześniejszych części raczej nie wrócę ale ta Trójka kusi .
Desperados III zdecydowanie udźwignęło ciężar gatunku i oryginału. Polecam i zachęcam!