FIFA 10: Poziom sędziowania jest zadowalający. Widać, że główny zna zasady, acz niezbyt umiejętnie dobrał sobie współpracowników. Liniowym przydarzają się czasem ogromne błędy, toteż nie dziwcie się specjalnie, kiedy ewidentnie „spalony” przeciwnik wsadzi piłkę w same widełki, a arbiter miast odgwizdać błąd przeciwnika, wskaże środek boiska.

FIFA 10: Do sędziów nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń. Arbitrzy umiejętnie interpretują zasadę przywileju korzyści, nie boją się odpowiednio ukarać zawodnika za brutalny faul i … całkiem skutecznie unikają kopanej w ich kierunku piłki. Niestety, czasami ta sztuka im się nie udaje, w wyniku czego miast prostopadłego zagrania między obrońców rywala, mamy równie niebezpieczną sytuację, ale już po drugiej stronie boiska.