Borderlands skazane na klęskę?

Nie kryję się z tym wcale i powtórzę to po raz kolejny, publicznie, wyraźnie, nie będąc zawstydzonym swych upodobań - lubię postapokaliptyczne klimaty i uważam się za gracza na tyle elastycznego, że nie ograniczam się jedynie do czczenia pierwszych dwóch odsłon cyklu Fallout (choć, przyznam szczerze, że dobrych 80% kultu ukierunkowałem w ich właśnie stronę).

@ 19.10.2009, 17:02
pc, ps3, xbox 360

Borderlands skazane na klęskę?

Nie kryję się z tym wcale i powtórzę to po raz kolejny, publicznie, wyraźnie, nie będąc zawstydzonym swych upodobań - lubię postapokaliptyczne klimaty i uważam się za gracza na tyle elastycznego, że nie ograniczam się jedynie do czczenia pierwszych dwóch odsłon cyklu Fallout (choć, przyznam szczerze, że dobrych 80% kultu ukierunkowałem w ich właśnie stronę). Tak czy inaczej, z niecierpliwością nieskrywaną oczekuję na debiut jednego z moich cichych tegorocznych faworytów, czyli najnowszej produkcji autorstwa zacnego studia Gearbox, znanej jako Borderlands. Mojego dobrego nastawienia do tytułu nie zmąciła nawet niezwykle irytująca zapowiedź pierwszego DLC dlań, o czym powiadamialiśmy jakiś czas temu. Mimo pozytywnego zapatrywania w przyszłość przez pojedynczego odbiorcę, którego z braku innych opcji reprezentuję w tym momencie ja sam, są ludzie wątpiący w odniesienie jakiegokolwiek sukcesu przez omawiany produkt. Na domiar złego dla firmy 2K, wydawców programu, tym kimś okazuje się najsłynniejszy bodaj analityk naszej branży, Michael Pachter z Wedbush Morgan.

O swych spostrzeżeniach na temat braku możliwości zawojowania rynku przez grę, opisywaną jako połączenie RPG oraz shootera, powiadomił wczoraj, w programie Bonus Round na łamach portalu GameTrailers. Generalnie, powodów spodziewanej klapy należy doszukiwać się w tym, co skłoniło wiele innych firm w podjęciu decyzji, aby opóźnić debiuty swoich faworytów na rok przyszły, czyli silna konkurencja w końcówce bieżącego. Przeczytajcie zresztą sami.

Posłane na śmierć - uważam, że Borderlands jest przykładem gry, która powinna mieć własne okienko premierowe i nie być zmuszona do walki z tym wszystkim. To dokładnie ta sama grupa odbiorców. Po pierwsze nie wydaje mi się, że ten produkt to RPG tego rodzaju, jakim przedstawiają go twórcy. Ale skoro to RPG, Dragon Age skopie mu tyłek. A jeśli to shooter, zrobi to Call of Duty albo inny przedstawiciel gatunku. - stwierdził Pachter.

Borderlands skazane na klęskę?
Gooooood bye sweet money?


Niestety, braku logicznego rozumowania Michaelowi nie zarzucimy. Jeśli więc proroczymi miałyby się okazać jego słowa i Borderlands nie odniosłoby większego sukcesu finansowego, prezentując się jednakże przy tym jako bardzo dobra, wciągająca propozycja, to panowie z Gearbox z pewnością nie mieliby sobie nic do zarzucenia, a wszelkie pretensje ukierunkować należałoby ku wydawcy - 2K Games. Pozostaje trwać w niczym niezmąconej nadziei, iż produkcja okaże się zarówno udana, jak i rozchwytywana przez konsumentów w sklepach lub drogą cyfrową. No, chyba że oczekiwania nie zostaną spełnione, wówczas niechże się spełnią wróżby Pachtera.

Przypomnijmy na koniec, że debiut tytułu już w tym miesiącu, dokładniej rzecz ujmując 30 jego dnia.

Sprawdź także:
Borderlands

Borderlands

Premiera: 26 października 2009
PC, PS3, XBOX 360

Borderlands to pierwszoosobowa strzelanka stworzona przez studio Gearbox Software, znaną między innymi dzięki serii Brothers in Arms. Tym razem deweloperzy postanowili je...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?