UP: Ale z Ciebie archeolog...
Oczywiście lepszy jest Prey. Bardziej złożony, z dużo ciekawszymi pomysłami i dopracowanym światem. Quake'a 4 również bardzo lubię (a dwójkę uważam za nieśmiertelną), lecz to Prey częściej powodował u mnie opad szczęki i bardziej zapadł mi w pamięć.
Równie chętnie zagram i w Prey'a 2, i w piąty "Wstrząs".