Prey (PC)

ObserwujMam (157)Gram (26)Ukończone (59)Kupię (15)

Prey (PC) - recenzja gry


@ 28.07.2006, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Pamiętam jak jeszcze w zeszłym tysiącleciu oglądałem pierwsze screeny oraz filmiki z gry Prey. Na tamte czasy robiły piorunujące wrażenie – producent wychwalał się nowymi technikami tworzenia obrazu, wspaniałymi animacjami oraz innymi bajerami, które miały być rewolucyjne i wbijające w fotel.

Pamiętam jak jeszcze w zeszłym tysiącleciu oglądałem pierwsze screeny oraz filmiki z gry Prey. Na tamte czasy robiły piorunujące wrażenie – producent wychwalał się nowymi technikami tworzenia obrazu, wspaniałymi animacjami oraz innymi bajerami, które miały być rewolucyjne i wbijające w fotel. Niestety projekt został wstrzymany i o grze praktycznie wszyscy zapomnieli. Minęło kilka kolejnych lat i nagle jak kula armatnia, Prey powrócił na usta graczy całego świata. Stało się tak za sprawą kilku trailerów oraz garstki fotek. Co więc było w nich tak niezwykłego ? Wszystko! Program zapowiadał się genialnie. Autorzy wprowadzili wiele nowinek oraz zrobili duży krok do przodu wyprzedzając konkurencję. Czy jednak wszystkie bajery przedstawione na filmikach równie dobrze sprawdzają się w rzeczywistości ? Czy warto było czekać 11 lat aby wreszcie zagrać w Prey ? Zapraszam do lektury!

Głównym bohaterem gry jest Indianin z plemienia Czirokezów o imieniu Tommy. Za wszelką cenę pragnie on wyrwać się z rezerwatu i zamieszkać w mieście ponieważ uważa, że korzenie rodzinne w zupełności go nie interesują i pragnie się od nich oderwać. Niestety w realizacji planu przeszkadza mu wybranka jego serca zwąca się Jen. Dziewczyna prowadzi mały bar w rezerwacie i nie ma najmniejszego zamiaru porzucić swojego dotychczasowego zajęcia tylko dlatego, że Tommy nalega. Pewnego dnia Tommy jak zwykle wpada do baru aby porozmawiać z Jen. Po kilku minutach gaworzenia dochodzi do małej bójki, ponieważ jeden z klientów zaczyna zbytnio przystawiać się do barmanki. Walka kończy się jednak bardzo tragicznie gdyż ponad rezerwatem pojawia się statek kosmitów i powoli zaczyna pochłaniać wszystko co znajduje się w jego zasięgu. Na początek zaczynają znikać różne meble oraz przedmioty barowego użytku, niestety po chwili w stronę świetlistego portalu unosi się Jen oraz dziadek Tommyego, Enisi.

Prey (PC)

Mija kilka kolejnych sekund i Tommy przekonuje się, że wraz z najbliższymi znajduje się na ogromnym statku kosmicznym obcych. Przejażdżka w niewoli ujawnia plany obcych, które koncentrują się na jednej rzeczy – całkowitej eksterminacji gatunku ludzkiego. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko próba ucieczki, w której Tommyemu pomaga nieznany rebeliant. Jen oraz Enisi są nadal uwięzieni. Tommy rusza na jednoosobową krucjatę, która przerodzi się w walkę o wolność całego gatunku ludzkiego.

Na pierwszy rzut oka Prey bardzo przypomina Doom 3 oraz Quake 4. Chodzimy mrocznymi korytarzami, zbudowanymi z metalu oraz tkanki żywej. Wszędzie maszyny, para, rdza i różnego koloru szlamowate substancje. Jeśli możliwe byłoby przekazywanie zapachów przy pomocy komputera, to przed monitorem czulibyśmy smród gnijących zwłok, oraz wszechobecną wilgoć. Na szczęście dla graczy o słabszych żołądkach, aromaty krążące wokół ich nosów są całkowicie uzależnione od przedmiotów znajdujących się w ich pokojach. Podobieństwo do wymienionych powyżej gier jest najprawdopodobniej spowodowane wykorzystanym silnikiem graficznym. Oraz bardzo podobnym klimatem. Kilka minut zabawy rozwiewa jednak wszelkie wątpliwości. Prey to gra niezwykła, posiadająca własny charakter i co najważniejsze grywalnością bije oba wspomniane programy.


Screeny z Prey (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?