Hitman: Rozgrzeszenie (PC)

Trójka to ,,Kontrakty''? Fakt, niezłe, ale ja bym wolał raczej czegoś na wzór Blood Money - ta nieliniowość do dziś robi na mnie wrażenie. Dróg do celu naprawdę istniało bardzo wiele; pojęcie liniowości właściwie było niezauważalne.

chyba tylko ja najbardziej lubie Silent Assassina xD

Trójka też nie była liniowa, ale fakt, dopiero czwórka rządzi w tym polu. Ale połączmy klimat poziomów z Kontraktów (w większości nasze cele to bandyci, noc, niemiłe otoczenie), i Krwawą Forsę (nieliniowość poziomów, możliwość wybrania sobie samemu sprzętu, system rozgłosu), a otrzymamy grę, na którą kupię, nie ważne ile by kosztowała.

ale serio, wy nie widzicie, jaki swietny jest hitman 2?

A co miałby Hitman 2, czego nie miałaby Krwawa Forsa? Codename 47, i Silient Assasin były dobre, ale moim zdaniem, Kontrakty były dopiero rewolucją. A Krwawa Forsa to perła.

hitman 2 mial, jak dla mnie lepsze misje. kontrakty byly zbyt mroczne. krwawa forsa to dla mnie zrobili z hitmana jakiegos willy wonke. krwawa forsa, pod kazdym wzgledem jest lepszy. lecz hitman 2 ma te fajne misje, fabule. hitman 3 i 4 to juz nie dla mnie. mam nadzieje, ze hitman 5 bedzie mocno zbity z krwawej forsy, to troche popykam, ale jesli zrobia z niego jakiegos splinter cella to mnie szlag trafi.

Twierdzisz że KF był postawiony na skradanie? Podam Ci prosty przykład: dostanie się do głupiej chałupy. Można po cichu, przez ogródek, można na Rambo, można wybuchem zwabić strażników w inne miejsce, można się za strażnika przebrać, można się posmarować wazeliną, i wejść rurą przez toaletę.

Było multum sposobów, i marzę, by taka sama była piątka. A także taka mroczna jak Kontrakty, i z takimi misjami, i fabułą jak Cichy Zabójca.

hm? ja pisalem, ze byl postawiony na skradanie? nieeee xD ja to bardziej wzoruje na screenach od foxa. jakos mam obawy co do tego, ze to bedzie taki Splinter Cell: a Tale of Hitman. albo cos takiego.

Aha, bom zrozumiał, że taki jak Splinter Cell, czyli jak skradanka.

przeciez skradanie i dzialanie po cichu to chyba najwieksza zaleta hitmana, prawda? ;p
bardziej chodzi mi o to, ze gra zmieni sie w cos o twardej fabule drogi przed siebie i walki ze zbirami. wydaje sie byc to bzdura, bo hitman to hitman - misje i zalatwianie celow. aczkolwiek tyle zdarzen ostatnio na rynku gier, ze nawet boje sie o to. aczkolwiek gra na pewno bedzie bardzo dobra, przeciez ma znaczek square enix - swietnosc zapewniona. aczkolwiek mimo wszystko mam jakies dziwne przeczucia.