Znany, fajny aktor. Przeciętnemu widzowi może się w pierwszej kolejności kojarzyć z rolą Heimdalla z Marvela (to ten gość, co Thora teleportował wszędzie), ale wybił się grą w najlepszym serialu, jaki kiedykolwiek powstał - Prawo Ulicy.
Rzuciłem okiem na Hadesa… to chyba nie dla mnie. BTW: wczoraj namówiliśmy córkę, by obejrzała z nami Pulp Fiction (my z 10 raz, ona for the very first time)… oceniła go na 3/10… co za odklejka… świat się essa kończy :-P