God of War 2018 (PS4)

Ja uważam tak, że gdyby playstation było mocną marką, to nie pochylałaby się nad portowaniem swoich kasowych hitów na PC.
Mało jaki gracz pecetowy po ograniu God of Wara na blaszaku, sięgnie nagle po PS5, by zagrać w Ragnaroka, bo Sony już powoli zaczyna przyzwyczajać graczy do tego, że te wszystkie tytuły ekskluzywne są tak naprawdę tylko czasowe i w końcu wydadzą je także na komputery.

W ogóle śmiałbym się mocno, gdyby wersja pecetowa Boga wojny wyglądała znacznie lepiej, od tej na PS5 - piękna reklama nowej generacji, nie ma co. xD

I zaraz jak mnie ktoś spróbuje uszczypnąć, że ból tyłka mam to zaznaczam, że posiadam zarówno blaszaka jak i PS4
Tutaj po prostu chodzi o to, że te ich teksty o ekskluzywności posiadania ich sprzętu tracą na wartości, gdy wydają swoje markowe tytuły na blaszaka i próbują bawić się jeszcze w wersje digital kosnol, gdzie teraz na pececie kupić grę w pudełku, w którym zobaczymy płyty, to niezbyt często spotykane zjawisko - jest to zasługa tych wszystkich klientów, gdzie jako pierwszy pojawił się steam dumnie głosząc, że gry na ich platformie, będą wychodziły taniej od wersji pudełkowych... taaa jasne.
No i tak, gry teraz dużo ważą ale przecież mamy blurey - fakt, wychodzi drożej ale opłacałoby się to, gdyby nie popularyzacja klientów. Mając grę na nośniku masz gwarancje, że jest twoja, a nie że jesteś zależny od jakiegoś klienta... tego tematu bardziej rozwijać nie będę, bo i tak już się zagalopowałem pisząc nie na temat. xP
Krótko mówiąc (pisząc), sony chyba chce powtórzyć "sukces", jaki osiągnęła dawnymi laty Sega. xP
Może przesadzam, może według co niektórych piszę straszne głupoty od samego początku, ale takie jest moje zdanie. xP
Można owszem wypuszczać pewne swoje znane tytuły na inne platformy, ale Sony robi to ostatnio dość często i powoli staje się to standardem, więc powinni usunąć całkowicie te hasło mówiące o ekskluzywności i tyle.

Uwierz mi że sięgną... Piszesz bzdury, to tak jak byś napisał że po ograniu GoW'a na PS4 nikt nie sięgnie po PS5... Co do samego Sony to jest mocną marką, zobacz ich sprzedaż konsol, gier i innych sprzętów w tym TV, telefony, słuchawki itp itd. Sugerowanie że Sony jest słabą marką jest niedorzeczne.

Nie porównuj graczy stricte konsolowych do pecetowych, gdzie duża ich część uważa konsole za słabe sprzęty.
Pewnie jakiś % sięgnie po konsole, ale nie uważam że aż tak duża ilość, by opłacało się teraz portować wiele mocnych tytuły z konsoli na blaszaka.
Fani playstation chwalą się tym, że konsola sony ma wiele tytułów ekskluzywnych gdzie brakuje ich na Xboxie - powoli zaczyna się to zmieniać. xP

No nic, skoro uważają że dzięki temu zyskają - ich sprawa. Ja swoje zdanie wyraziłem na ten temat.
Teraz zainwestowałem w swoją "nową generację" i może być tak, że ta generacja konsol mnie ominie, może za jakiś czas zaopatrzę się w Switcha.

Ale osób które zagrają na PC i kupią potem PS5 nie musi być nie wiadomo ile. Niech nawet 3 osoby na 10, które zagrają w grę od Sony na komputerach kupi potem konsolę i kolejną część God of War, Horizon czy innego tytułu przeportowanego z PlayStation. Produkcja gier już się zwróciła, więc teraz mogą bawić się w wydawanie na PC. Trzeba ryzykować trochę żeby zyskać ja nie bać się że coś się nie uda. Jak ktoś zechce szybko zagrać, to będzie grał w dniu premiery na konsoli. Jeśli natomiast ktoś nie gra w nowości, no to poczeka, aż gra wyjdzie na PC i po problemie. Trzeba się cieszyć, że więcej graczy będzie mogło zapoznać się ze świetnymi hitami z PlayStation, a nie bawić w jakieś durne wojenki i gadać że coś się nie opłaca.

Ja tu pozwolę sobie zaprotestować, bo nie wiem skąd wziąłeś tą informację. A jeśli robiłeś jakieś badanie to jak duża była grupa reprezentatywna żeby tak stwierdzić?
Od siebie napiszę jako gracz PCtowy, że nie uważam konsol za słaby sprzęt. Po prostu PC jest bardziej uniwersalny. Konsola to konsola, służy głównie do gierek i w sumie to tyle. Grafiki czy gry na tym nie zrobisz, a na PC już tak ;)



Chłopie to jest 30% ludzi. Nie ma szans na taki odsetek. Nie mam pojęcia jaka jest liczba graczy PCtowych w ogóle i ilu z nich zdecyduje się zagrać w GoW. Jak 1 na 300 z tych co zagrają kupi konsole to będzie już jakiś fenomenalny wynik. Ale podejrzewam, że on może być jeszcze dużo, dużo gorszy. Na 30% nie ma żadnych szans.

W zasadzie z biznesowego punktu widzenia to jedyne, na co musi Sony uważać, to żeby nie zmniejszyć sprzedaży konsol tymi wypuszczeniami z ekskluzywności. A patrząc na ostrożność i wybiórczość, z jaką to robią, mają to na uwadze. Wówczas zysk mają także w sytuacji, gdyby konsoli dodatkowo nie kupił nikt. To są dobre tytuły, więc sprzedaż na pewno przynosi więcej pieniędzy niż koszty zrobienia portu. Plus jestem przekonany, że ktoś na konsole się jednak pod tym wpływem skusi, chociaż faktycznie stawiałbym na pojedyncze procenty, a nie 30.

Skąd wziąłem informacje? Po prostu czytając różne komentarze oraz słuchając ludzi. Nie trzeba czekać na jakieś zrobione przez kogoś badanie, bo np. opinie na temat danej gry, też wyrabiam sobie głównie czytając oraz słuchając opinii graczy, bo z tymi dzisiejszymi recenzjami bywa różnie - jak pewnie wiesz.

Słabe w sensie, że teoretycznie blaszaki górują tutaj pod względem mocy oraz jak wspomniałeś, możliwościami. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, że typowy gracz pecetowy po ograniu GOW, rzuci się na PS5 - będzie wolał poczekać, aż i Ragnaroka wydadzą na blaszaka.
Można przeczytać w sieci zachwyty graczy pecetowych, że w końcu wyjdzie finalna, najlepsza wersja Boga wojny, bez tych ograniczeń technicznych.
Ja także nie uważam konsol za słaby sprzęt, ale ja nie zwracam tak bardzo uwagi na grafikę, dla mnie liczy się przede wszystkim wygoda grania oraz cena - wtedy, jak kupiłem PS4 to właśnie tym się sugerowałem, oraz tytułami ekskluzywnymi na tę platformę, bo wiadomo, sprzęt wydaje się wtedy atrakcyjniejszy. Fajnie jest posiadać coś wyjątkowego.
Teraz jeżeli Sony dalej będzie szło w tym kierunku, to też będę wolał poczekać, aż wydadzą port takiego np. Ragnaroka na PC, bo trochę zainwestowałem w blaszaka i nie widzę powodu, by kupować jeszcze PS5 - pomijam fakt że mam PS4, która mi wystarcza do kanapowego grania.

Na pewno jakaś grupa osób kupi PS5, po ograniu tych klasyków z PS4... ale jak już wspomniałem, nie oczekiwałbym dużych liczb.
No właśnie, oby tę ostrożność zachowali bo mogą strzelić sobie w stopę.
Od początku mi o to właśnie chodziło, że jeżeliby się "rozpędzili" z tym portowaniem tytułów z PS, to mniejsza część graczy mogłaby kupić PS5 - a ci, co już PS5 kupili, oraz wcześniej PS4, krzywym okiem patrzyłaby na Sony.
To tak, jakby teraz nowe Halo wylądowało sobie także na plejaku - niech wszyscy gracze się cieszą, dlaczego tylko xboxowcy mają mieć ten tytuł dla siebie?
Jakoś konserwatywne Nintendo nie podąża w podobnym kierunku i dobrze na tym wychodzi, pomimo iż nawet nie próbuje tutaj konkurować z Sony oraz Microsoftem.

Kupisz God of War na PC - kasa wciąż idzie do Sony. I tak mogę zamknąć temat.

Udowadnianie na siłę że czarne jest białe a białe jest czarne, kocham to... Konsola Sony ma 2x lepszy wynik od konsoli Microsoftu i sprzedaje się lepiej od konsoli PS4 która sprzedała się w znamienitym nakładzie a wyskoczy chłop i powie że ludzie nie kupią PS5 po ograniu GoW 1 tylko będą czekać jak cielaki aż im skapnie na PC Ragnarok... Rozumiem że to dlatego największą sprzedaż GTA V ustanowiło na PS3 i X360 a później równie dobrze sprzedało się na PS4 i X1 a PC jest na szarym końcu? I gdyby FIVEM i RP weszły na konsole to PC'towa wersja nie miałaby takiego hype'u.
Założę się również że PC'ciarze po ograniu U4 będą chcieli poznać przygody ND od 1 do 3 części i kupią albo PS4 i grę na nią albo napędzą streamerów i youtuberów u których obejrzą. Najbardziej naiwni są ludzie którzy nadal wierzą że jedna z gier które napędzają sprzedaż PS5 poleci na PC (DeS).

Ale ty chłopie jesteś niebieski... nie potrafisz zrozumieć prostych argumentów. Serio aż tak kochasz Sony że nic po za nimi nie widzisz? Każdy twój komentarz pokazuje jak bardzo jesteś stronniczy. I jeszcze to pucowanie do sprzedaży konsol Japończyków jakby to było najważniejsze na świecie. Z całego serca ci życzę abyś pewnego dnia zdjął te okulary.