Już poprzednik miał sporo fabuły i lore'u, a tutaj z uwagi na długość całej kampanii siłą rzeczy musi być tego znacznie więcej. Podoba mi się takie podejście, bo ma wiele uroku i zmusza do zatrzymania się, zastanowienia, obserwacji. Prawie jak Soulsy, gdzie historię świata poznaje się nawet przez opisy przedmiotów.