Na plus - dobrze budująca klimat muzyka i główny bohater, który nie jest niemy. Strzelanie (poza systemem VATS oczywiście) przynajmniej mi kojarzy się z fps-em, ale też raczej na plus. Po obejrzeniu tego materiału mój krytycyzm odnośnie nowego "Fallouta" nieco zmalał, ale i tak decydująca będzie kreacja świata oraz sposób, w jaki zostanie wypełniony. Mimo "sandboksowości" przydałaby się też naprawdę dobra fabuła i ciekawi bohaterowie. "Dziki Gon" pokazał, że to da się zrobić. Czekam na pierwsze opinie graczy i rzetelne recenzje.