Fallout 4 (PC)

Pierwszy raz widziałem wchodzenie do Power Armora, fajne.
Najbardziej jednak zwróciłem uwagę na jedną rzecz, w okolicach połowy filmiku. Może mi się tylko wydawało, ale miałem wrażenie, że bandyta po stracie ręki jeszcze żył. Byłaby to dobra zmiana, bo w trójce i New Vegas trochę denerwowała mnie sytuacja, gdy wyskakiwał komunikat "Raider's left hand crippled", po czym wróg wyciągał jakąś dwuręczną pukawkę i dalej bezproblemowo z niej do mnie ładował.
Ciekaw jestem też, jak w praktyce będzie wyglądała sprawa z Vertibirdem i Jet-packiem. Łatwo spartaczyć gameplay takimi zabawkami, jeśli się to niestarannie wykona.

Latacz na wezwanie i jetpack? No nieźle, od Fallouta 2 brakowało w serii sensownego pojazdu do przemierzania Pustkowi.
Wnioskuję też że pancerzy wspomaganych nie będzie można ze sobą targać, tylko ewentualnie można będzie odszukać pojedyncze sztuki, wsadzić do nich ogniwo i poużywać przez jakiś czas.

Placek odrzutowy prezentuje się naprawdę obiecująco. Wybuch samolotu też robi wrażenie.
Czy tylko mnie się wydaje, że teraz strzelanie w Falloutcie poszło za bardzo w stronę CoD-a?

Przerobienie pancerza wspomaganego na chodząco - latającą twierdze to ciekawy pomysł, ale mam nadzieję, że i tak jakieś inne pancerze będą dostępne, bo jednak to nieodłączny element serii, że im dalej w las tym lepszy sprzęt.

Niezła rozwałka się zapowiada i te fruwające kończyny

Dzieje sie. Nic nie przebije headshota z pluszowego misia ;]

Widać że cała rozgrywka stała się bardziej dynamiczna a model strzelania na pierwszy rzut oka przypomina ten z Coda