Dark Souls (PS3)

Miałem zamiar kupić Dark Souls prędzej czy później. Teraz przynajmniej nie będę miał dylematu, na jaką platformę tę grę wybrać. Tak czy owak ta wpadka może źle wpłynąć na przyszłość kolejnych portów, bo jeżeli Dark Souls na PC na prawdę jest taki koszmarny, to każdy kolejny port będzie z nim kojarzony. A zapowiedzi nowych konwersji kończyć się będą słowami "Czy ta gra podzieli los niesławnego Dark Souls".

UP: Teraz praktycznie w przypadku każdej multiplatformowej gry pecety otrzymują port z konsol, tylko z podrasowaną grafiką i dopasowanym sterowaniem. Są konwersje wzorowe technicznie (Resident Evil 5) i kiepskie, jak Dark Souls czy lata temu Resident Evil 4. Nic nie ulegnie zmianie.

Tak, ale taki Dark Souls został stworzony z myślą jedynie o konsolach. I to właśnie porty takich gier miałem na myśli. Gry multiplatformowe od początku są tworzone pod różne platformy i odpowiednio do nich przystosowywane - lepiej lub gorzej, ale jednak. W przypadku tej gry, nie przystosowano chyba nic, od sterowania aż po optymalizację.

Jeśli stan techniczny wersji pecetowej Dark Souls zmieni czyjś światopogląd będzie to świadczyć tylko o jego niewiedzy. Z tego co ja o tym tytule zdążyłem się dowiedzieć wynika, że nawet na konsolach nie błyszczy, zaś studio From Software nie słynie z produktów technicznie doskonałych. Zresztą twórcy sami szczerze przyznali, że ten port nie wyszedł im najlepiej.
Krótkowzroczni mogą być jedynie nierozgarnięci piraci, czerpiący swoją "wiedzę" z opisów wstawek na torrentach.
Poza tym People Can Fly udowodniło, że można zrobić koncertową konwersję konsolowej gry - jedyne dolegliwości pecetowych Gearsów to niefortunne certyfikaty i GfWL będące problemem samo w sobie, ale sterowanie i płynność miały rewelacyjną.

Zmiana światopoglądu to troszkę za dużo powiedziane. Ale nieufne podejście do kolejnych portów, tworzonych przez studia o słabej renomie, i wstrzymanie się z zakupem do pierwszych opinii, będzie raczej naturalną reakcją. Dark Souls na konsolę może i nie błyszczy, ale nie spotkałem się z opinią by była to gra niegrywalna. Gracze mający do czynienia z Demon Souls, zarzucają duchowemu następcy to, że nie trzyma poziomu poprzednika, ale grę mimo to oceniają dobrze. W GoW grałem jedynie na konsolę, ale wierzę na słowo, że wersja na PC była równie dobra, a może i lepsza, ze względu na dodatkowe poziomy, bo z tego co pamiętam, takowe się w niej pojawiły.

Ej, a już miałem się zaopatrzyć w ten tytuł, aby jesień upływała hardcorowo, a tu taki zonk:/ trzeba jednak się wstrzymać z zakupem

TAK. Stad wiem jaka cena gry i czy klucze na allegro są faktycznie wierzytelne

Zresztą idiotyzm jest narzekać na grę skoro twórcy nam pisali o tym że to będzie port z konsoli. Tak samo że będzie toporne sterowanie no to sorry była gadka więc o co kaman w narzekaniu nie rozumiem takich ludzi.

To tak jakbym ogłaszał że w Kwietniu będę miał do sprzedania na wpół zgniłe jabłko a gdy nadejdzie czas ludzie je kopią a potem będą dopiero narzekać.

Rozdzielczość tez da się ustawiać jaką się chce w tym że mimo iż gra obsługuję tylko 720p to jest czyste przeskalowanie. Więc nie ważne czy ustawimy 16XX na 1XXX to i tak efekt będzie nijaki. Twórcy od samego początku nas przygotowywali na port z konsoli. Więc nie wiem skad takie rychłe rozczarowanie.

Fox46, Twoje rozumowanie jest co najmniej dziwne. Nieważne czy to jest port z konsol, czy nie. Sterowanie jest toporne i nieprzystosowane do PC. A to jest wada gry, więc ludzie mają prawo narzekać. Jeśli inny deweloper przed premierą gry powie Ci, że nie da się jej ukończyć przez bugi, to też powiesz, że idiotyzmem jest narzekanie, bo deweloper ostrzegł?

Pozostałe wady wymienione w newsie istnieją. Czytam właśnie zagraniczne fora i ludzie to potwierdzają. Przemysl to co piszesz, bo nie wiem czy mam płakać czy się śmiać.

Port z konsol nie oznacza, że myszka ma nie działać... to nie jest coś powszechnego,

Aha, czyli się nie sprzeda, a producent tylko potwierdzi chorą tezę, że portów na PC nie warto robić, bo się straci... No pięknie to rozegrali...

@gregory16mix
dokładnie to samo miałem pisać, zapewne to samo będzie z I am Alive i się "okaże", że gier na PC wogóle nie opłaca się robić.