Battlefield 3 (PC)

Uhuhu, nawet zaaranżować takie coś było by mega trudne. No gościu przekozak

Jedyne co przychodzi mi do głowy to: OH MY GOD!!!!!!!!!!!!!! OH MY!!! OH GOD!

Szczerze, to jak coś takiego widzę to przechodzi mi chęć grania w BF 3. Wiem, że ta gra to arcade'ówka, jednak gdy wykorzystują licencjonowany i prawdziwy sprzęt wojskowy to powinni mieć parę rzeczy na uwadze. Podstawowo to jakim cudem gość z granatnikiem RPG zmieścił się w tak małym kokpicie, a dwa to jakim cudem bez konsekwencji działania gazów wylotowych oddał strzał w powietrzu ... >_

UP: Każdemu co ma do takich gier, takie uwagi jak ty, mówię TO JEST GRA

Dokładnie. To nie symulator żołnierza przecież. Gdyby się czepiać, to w zasadzie przeciętny gracz nie powinien przeżyć dłużej niż trzy minuty w takiej grze...

alex_anderson, jakim cudem przeciwnicy robią ze mnie sito, a ja nadal kroczę na polu walki, niczym Rambo?

@ alex_anderson: Gra ma być grą. Jeśli ktoś szuka prawdziwych, realistycznych doznań, niech nie kozaczy, tylko zaciągnie się do wojska, a potem jedzie na misję.
Nieco pełniejsze poczucie bycia w skórze żołnierza oferuje America's Army i zamiast psioczyć na BF, proponuję zwrócić się właśnie ku temu tytułowi. Na dodatek jest on darmowy.

@alex- chcesz gry wojennej to sobie zagraj w Arme II. Gwarantuję Ci, że wyłączysz po 20 minutach, więc nie psiocz mi na BF'a.

Hahaha oh Panowie uspokójcie się. Przecież napisałem w swoim poście, że wiem iż to gra zręcznościowa. Szanuję wasze zamiłowanie do tej gry, nie bluzgam i po prostu nie gram i nie będę grał. Napisałem co mi nie pasuje, w grze która wykorzystuje technologię dzisiejszych Militari.

Osobiście jak ktoś tu proponował wolę podobne gry do ARMA czyli np. Operation Flashpoint (1ka) i inne np. starego Ghost Recona, Rainbow Six do Raven Shield. Gdzie wirtualny żołnierz był prawie człowiekiem z krwi i kości, a jeden strzał często kończył jego żywot co czasem skutkowało rozpoczęciem gry od początku misji. W tym przypadku Oskarsom myślę że mogę sobie popsioczyć jak słusznie zauważyłeś.

Frag niesamowity Z takim czymś się jeszcze nie spotkałem, ale to prawdopodobnie jakiś wymiatacz