Spokojnie, realnymi problemami też się zajmują. A zwierzęta takie jak psy i koty w grach nie pojawią się nigdy, przynajmniej nie w tych najbardziej znanych tytułach. Żadne studio nie będzie się chciało narazić na proces. Nie mówię, że to źle. O ile większości powalonych dzieciaków nie przyjdzie do głowy zabić człowieka wzorując się na grze, to zabić zwierzę - no problem. Więc po co takie sytuacje prowokować?