Wiedźmin 3: Dziki Gon (PC)

To się z Wami zgadzam. Do tej pory nie miałem zdania.
Ja Wiedźmina ocenię na 11/10 niezależnie od tego jak będzie mi się grało. Kocham to uniwersum, więc obiektywny nie będę...

Oblivion, Skyrim, Fallout 3, konsolowe GTA IV, Uncharted 2. Pierwsze dziesiątki jakie mi przyszły do głowy, pewnie jest ich więcej. No ja jako fan książek Sapkowskiego do gry podchodziłem na olbrzymim hypie, ale teraz z dystansu, jakiś czas po ukończeniu mogę stwierdzić, że wysoka ocena nie była podyktowana tylko chwilową ekscytacją. Mógłbym w każdej chwili odpalić nową grę i bawić się od nowa, ciesząc się równie mocno co za pierwszym razem. W zasadzie jeśli nie przyplącze Ci się żaden bug, to 11/10 będzie adekwatne do jakości gry

A właśnie - tak sobie pomyślałem, że jak ktoś książek Sapkowskiego nie czytał, to wiele traci i ocenę pewnie też nie za wysoką by dał.

Podejrzewam, że spora część zagranicznych recenzentów nie czytała książek Sapkowskiego. A oceny jednak są wysokie. Twórcy zadbali o to, żeby nawet osoba nie mająca do czynienia wcześniej z Wiedźminem, nie czuła się tu mocno zagubiona. Ja co prawda czytałem wszystkie książki, ale mimo wszystko mam wrażenie, że nawet ich nie znając, nie zgubiłbym się tu zbytnio, choć z pewnością odbiór fabuły byłby gorszy.

Całkiem sporo. Tak jak napisałem wcześniej na MG wysoko oceniane są gry Bethesdy:
The Elder Scrolls IV: Oblivion 10/10 - https://www.miast(...)389.html
Fallout 3 10/10 - https://www.miast(...)826.html
The Elder Scrolls V: Skyrim 10/10 - https://www.miast(...)356.html
Ale oprócz tego jest jeszcze GTA IV, GTA V, Uncharted 2, czyli praktycznie to co wymienił pawelecki. Nie wiem czy są jeszcze jakieś dychy.

Pillars of Eternity dostało dziesiątkę, wcześniej Bioshock, wieki temu Fallout 1, Baldur's Gate 2.

No ja też nie czytałem Sapkowskiego,nie przepadam za literaturą fantasy ale nie sądzę żeby mi to bardzo przeszkadzało w odbiorze gry.No ale jakieś tam pojęcie o uniwersum Wiedźmina miałem z pobieżnie obejrzanych filmu i serialu co prawda nie najwyższej jakości.

Zważywszy że w filmie Kaer Morhen było jaskinią a największego je*akę stulecia grał Zamachowski to ciężko mówić o jakimkolwiek przełożeniu na książkę Natomiast pierwszy Wiedźmin miał tak rozplanowane dialogi że jak człowiek czegoś nie wiedział - pytał enpeceta i nadrabiał zaległości z prozy.

Mały ale ho ho.

Nie zaprzeczam, że "nieczytelni" nie pogubią się w grze, ale też dużo tracą. Mi wielką frajdę sprawiało napotkanie postaci / miejsca znanego mi z książki.

Nabrałem ochoty na ponowne przeczytanie Sapkowskiego.