Sam nie wiem w jaki sposób zacząć opisywanie gry Oblivion. Mam ochotę krzyknąć, że gra jest po prostu zajebista, ale z drugiej strony nie chcę aby nasi czytelnicy pomyśleli sobie, iż mają do czynienia z jakimś nieoczytanym kolesiem, który nie zna żadnego lepszego słowa… Otóż muszę szczerze przyznać, że z doborem słownictwa nie mam raczej problemów, i bez zawahania jestem w stanie stwierdzić, że Oblivion to gra genialna, potężna, wciągająca jak bagno, wspaniała itd. lecz żadne słowo nie odda tego co czuję podczas grania w najnowsze dzieło Bethesda Software… Oblivion jest po prostu zajebisty i tyle…
Zacznę może jednak od początku. Kiedy dostałem Oblivion w swoje ręce to aż cały zacząłem drżeć ze zdenerwowania. Przez moją głowę przetoczyły się setki myśli, z których cześć miała zabarwienie przejrzyste i klarowne, drugi rządek składał się natomiast z mrocznych i bardziej pesymistycznych. Czy faktycznie ludziom odpowiedzialnym za program udało się stworzyć tak wspaniałe dzieło jakie mieli w swych założeniach…? Czy oby na pewno wszystkie elementy gry będą stanowiły zgraną całość, i zapewnią mi przynajmniej kilkadziesiąt godzin dobrej zabawy…?
Przezwyciężyłem strach i zwątpienie i odpaliłem grę. Po kilku sekundach mym oczom ukazał się ekran powitalny z menu głównym. Już w tej chwili wiedziałem, że Oblivion spełni wszelkie moje oczekiwania. Muzyka witająca gracza została skomponowana idealnie, a w każdej nucie słychać profesjonalizm, monumentalny nastrój oraz wizję niezapomnianej przygody, która jest zaledwie kilka kliknięć dalej. Kolejne minuty poświęciłem na dopasowanie parametrów gry, ustawienie grafiki na zadowalającym poziomie, i ruszyłem do boju.
Jak w każdej grze z serii Elder Scrolls główny bohater jest więźniem. Zaczynamy więc w pace, z której udaje nam się uciec. Przed ujrzeniem więziennych krat musimy zdecydować o kilku podstawowych cechach naszego herosa – wyglądzie, profesji, rasie i umiejętnościach. Kiedy dopasujemy opcje do naszych preferencji, możemy wkroczyć w świat Tamriel, i rozpocząć życie w wirtualnym świecie.
Jak już wspomniałem, rozpoczynamy w więzieniu w Imperial City. Miasto zostało zaatakowane a Imperator musi prysnąć, jeśli chce pozostać przy życiu. Zbieg okoliczności sprawił, że w środku naszej celi znajduje się tajne miejsce prowadzące na zewnątrz miasta, i właśnie ono jest jedyną drogą ucieczki. Imperator wraz z dwójką strażników wchodzi do naszej celi, uchylają się kamienne wrota i wszyscy wkraczają do środka, a my zaraz za nimi. Niestety podczas przeprawy korytarzami zostajemy zaatakowani, a Imperator zamordowany. Przed śmiercią staruszek jednak rozmawia z nami przez chwilę i oddaje w nasze posiadanie amulet, który bezpiecznie musimy dostarczyć we wskazane miejsce.
Kilka minut błądzenia po korytarzach, uczenia się podstawowych funkcji w grze, oraz oczywiście podziwiania kunsztu grafików i jesteśmy na świeżym powietrzu. Wędrując kanałami można było naprawdę zauważyć że grafika generowana przez Oblivion jest po prostu wspaniała, nic jednak nie jest w stanie równać się z widokiem, który rozpościera się przed naszymi oczami kiedy wyjdziemy z mroku. Przez kilka pierwszych chwil po prostu stałem i oglądałem pięknie pobłyskującą wodę, pływające pod powierzchnią ryby, słońce wyłaniające się zza koron drzew, delikatnie wachlującą trawę oraz biegające w różnych miejscach stworzenia. Swój wygląd gra zawdzięcza wspaniale dopracowanemu silnikowi graficznemu, oraz bardzo dobremu wykorzystaniu HDR. Dla osób niewtajemniczonych wyjaśniam iż HDR to system specjalnego generowania światła, który bardzo przypomina rzeczywisty. Otóż jeśli dla przykładu promień światła pada na metalowy przedmiot, błysk jest bardzo intensywny. Wchodząc do jaskini lub też cienia sposób obserwacji świata ulega zmianie ponieważ oczy potrzebują kilku sekund aby się przyzwyczaić do mroku. Podobnie sytuacja wygląda podczas wychodzenia z ciemności, w bardzo nasłonecznione miejsce… Przez moment ciężko cokolwiek zauważyć i dopiero po chwili obraz się klaruje. Dzięki HDR niezwykle realistycznie wyglądają również zmiany pory dnia, oraz wszelkie efekty pogodowe. Oblivion dzięki niemu robi wrażenie świata wyciągniętego wprost z naszych głów… i właśnie dlatego jest tak wciągający i satysfakcjonujący.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler