Właśnie ukończyłem tę gierkę, i mimo wszystko trochę się zawiodłem. Jest nie najgorsza, ale jednak jako gra RPG się nie sprawdziła. Przecież o to chodzi w RPG, żebyśmy stworzyli swoją postać, zostali rzuceni na mapę, i mogli sobie po niej, mniej lub bardziej, dowolnie łazić. Tutaj mamy bardzo ograniczone pole manewru z naszym bohaterem/bohaterką, a zamiast otwartego świata mamy liniowe lokacje niczym w platformówkach z PSX'a. Fabuła, też bardzo często mocna strona gier role-playing, tutaj mówiąc po mojemu "dupy nie urywa", choć trzeba przyznać, że przyzwoicie się spisano wplątując wątek gry do uniwersum książki bez zbytniej ingerencji w wydarzenia wymyślone przez Tolkiena. Na koniec jeszcze z minusów wymieniłbym mocno przeciętne rozwijanie postaci. Z trzech drzewek umiejętności, jakie miała moja postać (łącznie, o ile się nie mylę, 21 różnych umiejętności), przydatne okazały się może cztery. Resztę brałem na siłę, bo na coś trzeba było wydać punkty umiejętności.
Walka z jednej strony była całkiem dynamiczna, a sterowanie na szczęście intuicyjne, ale czegoś mi w niej brakowało. Prawdopodobnie jest to pochodna tego kiepskiego drzewka rozwoju, i braku pewnych możliwości u mojego protagonisty. No bo jednak walcząc dwoma mieczami jednoręcznymi powinienem był mieć możliwość robić nimi "młynek" tak długo jak chcę, ewentualnie tak długo jak mam moc (ten niebieski pasek). A tymczasem coś w rodzaju owego młynka ładowało mi się wystarczająco długo, żeby nie było sensu uczyć się z tego korzystać w szerszym wymiarze.
Ogółem mówiąc, jak na grę akcji przyzwoicie, jak na RPG słabo. Choć trzeba nadmienić, że jako baza do ewentualnej innej gry w tym świecie, jest nieźle. To, co dostaliśmy, wystarczy odpowiednio podrasować, a nie trzeba wszystkiego burzyć, i zaczynać od nowa, żeby wyszedł typowy, porządny produkt role-playing.