Zapowiedź gry XCOM: Enemy Unknown (PC)
Materdea @ 10:46 03.09.2012
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨💻
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Mam nadzieję, że UFO: Enemy Unknown nie trzeba nikomu przedstawiać. Gra-legenda z 1994 roku w wielu kręgach stanowi przedmiot kultu, a przez całą rzeszę ludzi została ogłoszona najlepszą produkcją wszech czasów.
Mam nadzieję, że UFO: Enemy Unknown nie trzeba nikomu przedstawiać. Gra-legenda z 1994 roku w wielu kręgach stanowi przedmiot kultu, a przez całą rzeszę ludzi została ogłoszona najlepszą produkcją wszech czasów. Ten ideał, jak twierdzi społeczność zgromadzona wokół serii UFO/XCOM, będzie bardzo trudno przebić. Dokonać tego chcą ludzie ze studia Firaxis, tworząc XCOM: Enemy Unknown. W dwóch żołnierskich słowach tytuł można scharakteryzować jako duchowy spadkobierca dzieła Microprose.
Wiele wskazuje na to, że deweloperom znanych przede wszystkim z cyklu Civilization uda się niemożliwe. Kiedy pojawiły się pierwsze informacje na temat produkcji, prawie nikt nie wierzył w pomyślność projektu. Dziś całość prezentuje się naprawdę obiecująco i wiele osób pochwala prace poczynione w przeciągu 4 lat (dopiero niedawno Jake Solomon - główny projektant gry - przyznał się, że pierwsi graficy rozpoczęli szkice koncepcyjne już w 2008 roku! Mała anegdotka: wstępnym zarysem prac stał się wierny remake oryginału. Jake rzucił nawet myśl, żeby dodać go do edycji kolekcjonerskiej, lecz niewiadomo, czy ktoś podchwycił jego pomysł.). Jednak pomimo odsłonięcia chyba wszystkich kart, nadal da się spotkać pesymistów wylewających swe obawy w Internecie. Sam nie należę ani do jednych, ani do drugich, aczkolwiek zbierając materiały na potrzeby tego artykułu nieźle się wciągnąłem i nie wiem, czy nie zdecyduję się na kupno gry.
Jak przystało na godnego „duchowego spadkobiercę”, mnóstwo rzeczy pozostanie niezmienione względem poprzedniczki. Na szczęście nie oznacza to, że ów elementy zostaną żywcem przekopiowane z oryginału, ponieważ wyglądałoby to dosyć szkaradnie. Chodzi tutaj o zamysły, koncepcje ludzi z Microprose. W kwestii przeciwników powrócą znane i lubiane szaraczki Sectoids oraz nadnaturalnie umięśnieni Muton, a także Cyberdisc. Nie zabraknie także świeżych pomysłów – np. rasy Thin Man. Są to „ukryci agenci”, Obcy wyglądający jak ludzie, żyjący pośród nas.
Warstwa strategiczna będzie rozgrywana w czasie rzeczywistym, zaś walka jako turówka. Ma to być oddanie hołdu pierwszym odsłonom serii. Usunięte zaś zostaną punkty ruchu. W zamian otrzymamy coś na wzór dwóch systemów: poruszania się oraz wykonywania innego działania. W ten sposób zniknie konieczność kalkulowania i wyliczania, ile kroków zrobić, by móc jeszcze zaatakować przeciwnika, co – jak twierdzą deweloperzy – doda dynamiki i zmusi grającego do jeszcze bardziej taktycznego myślenia. Jednym z takich działań jest bieg sprintem – dzięki niemu unikniemy ostrzału, ponieważ w ruchu jesteśmy zdecydowanie trudniejszym celem, a dodatkowo możemy schować się za osłoną. Niestety, są tego także skutki uboczne: po pierwsze zredukowane pole widzenia, po drugie niemożność wykonania jakiejkolwiek czynności.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler